Autosan należący do PGZ nie zarobi
Należący do Polskiej Grupy Zbrojeniowej Autosan, którego współwłaścicielem jest Huta Stalowa Wola stracił szansę na grube pieniądze. Ktoś zawalił i kontrakt wart 30 mln zł poszedł... gdzie indziej.
Autosan został przejęty przez Polską Grupę Zbrojeniową 30 maca 2016 roku. Wówczas to premier Beata Szydło zapewniła, że fabryka będzie produkować dla wojska i że Sanok dostaje wielką szansę. Najwyraźniej jej nie wykorzystał, gdy przyszedł ku temu czas...
Postępowanie przetargowe ogłoszone było przez 2. Regionalną Bazę Logistyczną w Rembertowie jeszcze w kwietniu 2016 roku i podzielone zostało na 2 części (I część dotyczyła busów na 16 miejsc, II- autobusów na co najmniej 47 osób). Prawdopodobnie polska Grupa Zbrojeniowa pomyliła terminy składania ofert, gdyż te zmieniały się przez ten czas kilkakrotnie.
Dlatego też to Niemcy za prawie 30 mln zł dostarczą naszej armii 26 autobusów. Dlaczego Niemcy, a nie Polacy? Bo nasi wprawdzie zgłosili się 28 lipca, ale nie do 8:00 jak mówiły warunki przetargu, lecz 20 minut później. O całej sprawie poinformowali dziennikarze radia RMF FM. Z ustaleń rozgłośni wynika, że władze spółki nie pofatygowały się, by wnioskować o warunkową możliwość udziału w postępowaniu, tym samym Autosan stracił szansę na wydostanie się z zapaści finansowej.
Spółka nie odwołała się też od decyzji o odrzuceniu oferty. Polscy żołnierze będą więc podróżować niemieckimi MAN-ami. Firma ta jako jedyna złożyła swą ofertę, wygrała przetarg i dostarczy armii 26 autobusów za kwotę niespełna 30 mln zł.
w tej sprawie oświadczenia nie wydały ani władze Autosanu, ani PGZ. Wiceminister Obrony Narodowej Bartosz Kownacki zapowiedział na Twitterze, że „osoba odpowiedzialna za tą sytuację została zwolniona w trybie dyscyplinarnym”...
Komentarze
zwolnienie w takiej sytuacji to niestety świństwo, takiej sytuacji w Kodeksie pracy nie znajdziecie... sąd powinien dołożyć solidne zadośćuczynienie jeśli to prawda
i tak przetarg był na autobusy wysokopodłogowe, których autosan nie produkuje... skoro można zrobić Kraba to można też skonstruować własny pojazd wojskowy ale trzeba chcieć i dać szansę tej firmie
no to w tym wtpadku raczej chyba na pewno wiadomo kto się zpuznil i pod kim robil
Na pewno odpowiedzialna za taki przetarg nie była jedna osoba a ta, którą wymienił Kownacki na Twitterze to zwykły kozioł ofiarny ppod publikę.
Hahahaha i dobrze wam tak polaczki śmierdzące.
Powypierdzielać starych dziadów a dać z mądrymi głowami
Nawet autobusów kupić nie potrafią! Jak to możliwe, że tylko 1 osoba była za to odpowiedzialna? Przecież to poważny przetarg więc powinien być obsługiwany i nadzorowany przez kilka albo i kilkanaście osób.
jak zwykle bałagan w MON a niemcy kasę koszą
Kto bogatemu zabroni ?
oooo gratulujemy