Tu był konik, tu było drzewo...

Image

Wstyd powiedzieć, ale Stalowa Wola to miasto wandali i niestety, magistrat nie nadąża z naprawą i wymianą huśtawek, ozdób i nasadzeń, które regularnie są z nienawiścią niszczone...

Radna Urszula Serafin-Bąk, podczas sesji Rady Miasta zwróciła się z prośbą do prezydenta o zajęcie się sprawą placów zabaw dla dzieci. Wiele z nich ma zepsute zabawki i wciąż wymaga remontu. Jak wyjaśnił Lucjusz Nadbereżny problemem nie jest to, że miasto nie montuje nowych huśtawek, lecz, że mieszkańcy niszczą wszystko co tylko pojawi się nowego. Czy w Stalowej Woli nie może być ładnie?

- Jest istotny problem z punktu widzenia napraw- mówi Lucjusz Nadbereżny.-Powiem w ten sposób: jak tak dalej pójdzie, to my nie będziemy naprawiać huśtawek. My będziemy wbijać paliki z kartką: "Tu była huśtawka", "Tu była piaskownica", "Tu był konik", bo to przestaje mieć jakikolwiek sens.

Jeśli- jako społeczeństwo- wspólnie nie weźmiemy odpowiedzialności za to, co mamy i nie będziemy reagować na akty wandalizmu, wkrótce w mieście nie tylko nie będzie żadnych placów zabaw, ale nie będzie też i ozdób, zieleni, drzewek i krzewów. Część zabawek dla dzieci jest dewastowana nawet i tego samego dnia, w którym zostały zamontowane! Zniszczenia mechaniczne nie są podstawą gwarancji. Miasto musiałoby wciąż tylko wymieniać huśtawki, drabinki i piaskownice na nowe.

- Huśtawki rodzinne, które zostały zamontowane w Parku Miejskim czy Parku 24 nie wytrzymały niezniszczone dwóch tygodni. Nie stało się to przez jeden akt, bo to jest obserwowane, to nie jest przez korzystanie niezgodne z przeznaczeniem. To jest celowe niszczenie mienia miasta. Ten sam problem mamy z nasadzeniami. W donicach na Wojska Polskiego chyba już nie będziemy dosadzać kwiatów. Też będziemy wbijać kartkę: "Tu były kwiatki", "Tu było drzewo", bo osiągamy poziom, który nie wiem czy jest powtarzalny w innych samorządach. Na prace naprawcze, modernizacyjne po dewastacji każdego roku wydajemy setki tysięcy złotych- mówi Lucjusz Nadbereżny.

To pieniądze wydawane niepotrzebnie. Za nie mogłyby powstawać kolejne miejsca rekreacji, odpoczynku, zabawy. Tymczasem konieczne staje się montowanie systemu kamer wszędzie tam, gdzie niektórzy mieszkańcy Stalowej Woli niszczą, dewastują i demolują dobro wspólne. Innego wyjścia nie ma. Potrzebna jest też edukacja już na poziomie przedszkolnym i szkolnym. Trzeba uświadomić dzieciom, że place zabaw to dobro wspólne, a niszczenie infrastruktury zabawowej uderzy właśnie w nie same. Zdarza się, że grupa dzieciaków szarpie i skacze np. po huśtawce dla osób niepełnosprawnych nie zdając sobie sprawy z tego, że psuje zabawkę, która służy wybranej grupie osób. Dzieci na wózkach dla niepełnosprawnych nie mogą przecież pohuśtać się na innej huśtawce, gdy ich jest popsuta, bo przystosowanych dla nich konstrukcji do zabaw po prostu więcej nie ma.

- Tu trzeba apelować do rodziców. Jest to dedykowane dla dzieci niepełnosprawnych, które mają tak ograniczone możliwości zabawy w stosunku do innych dzieci, a tu wchodzi na tę huśtawkę jeden z drugim, jeszcze rodzic do tego go kołysze mimo tego, że widzi, że jest to oznaczone dla osób niepełnosprawnych. Czy mamy tam stosować jakieś szokujące plakaty, szokujące hasła jak było to kiedyś przy okazji zajmowania miejsc parkingowych dla osób niepełnosprawnych? Czy chciałbyś być na moim miejscu? Masz kilka nowoczesnych placów zabaw na terenie miasta to nie, musisz tam wejść? Jeszcze nie to, że się pohuśtać, ale wejść tam w sześć osób i zerwać tę gondolę i połamać. To jest skandaliczne- mówi prezydent.

W mieście powstają kolejne place zabaw. Pytanie, które się rodzi w tym momencie. Ile one przetrwają, zanim je ktoś zniszczy? Co zrobić, by ograniczyć wandalizm w mieście?

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~aluudzie

Co tam wandale. A ludzie nie sprzątają psich kup!!! ałuuuuuu!!! To są problemy!

~darek

Powiem Wam , że ta uciążliwość zwiazana z drobną przestępczością równiez spowodowała , że podjąłem decyzję o wyprowadzeniu się z STW na peryferia i wybudowaniu własnego domku .Kosztowało mnie to parę łądnych lat życia i wielu wyrzeczeń ale teraz wiem , że to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu .Zyjemy sobie w spokoju i ciszy , delektujemy się przyrodą i mamy pełną swobodę wypoczynku .Znam Ludzi dookoła siebie i wiem , że jak się o coś do nich zwrócę to pomogą .Zyczę Wam wszystkim aby starczyło Wam odwagi i wytrwałości , żeby wynieść się z tego miasta i żyć jak człowiek powinien .... na luzie

~gregor

masz rację moni , ale plac zabaw można dobrze oświetlić ,,, to zniechęca szemrane towarzystwo ... oni lubią ciemność , pomioty diabła !!!!

~moni

tylko ze tak, przyjda na plac zabaw dresiarze zakapturzeni i na monitoringu zobaczymy jedynie, ze ktos w kapturze wali pałą w hustawki smieje sie i ucieka... skad bedzie wiadomo kto to? a w nocy? to juz w ogole bez oświetlenia nic nie zobaczy
chamstwo tu mieszka i porstactwo i tyle smutne to

~reh

Popieram poniższy wpis , wpajajmy dzieciom zdrowe zasady

remont

apeluję do rodziców aby pilnowali dzieci i zabraniali im wchodzenia na tego typu huśtawki, które NIE są przeznaczone dla nich. np huśtawka dla os. niepełnosprawnych albo huśtawka dla rodzica z maleństwem. obie te huśtawki notorycznie są używane przez starsze dzieci, które niszczą sprzęt. WSTYD.

~gregor

do wyborca! Kolego , to nie moda tylko przepisy bezpiecznego użytkowania

wyborca

Podpisuję się w 100% pod postem ~Taki tam. Zapanowała moda na drewniane urządzenia do zabaw, tylko że to drewno jest bardzo słabej jakości. Metalowe przyrządy trudniej zniszczyć.

~ciekawy

Na kradzieże mieszkan to wydaje mi sie , ze najskuteczniejszy jest jednak monitoring No i dobry sąsiad , który jest cały czas w domu

~normalny

Moze to tylko atrapy a nie kamery .Widocznie komus nie zależy żeby łapać to towarzystwo i karac przykładnie , a szkoda bo to bardzo uciażliwa działalność wandali i złodzei

~RODZIC

Niech ktoś spróbuje tym gówniarzom zwrócić uwagę że coś psują to zaraz polecą bluzgi i nawet z pięściami skaczą są kamery ponoć w parku dzialają czy nie można zobaczyć i znaleźć takiego gnoja a rodziców obciążyć kosztami albo małolata wysłać na roboty publiczne w kamizelce z napisem psuję urządzenia zabawowe dla dzieci w parkach i placach zabaw lub coś w tym stylu moment by się uspokoili

~normalny

Ludzie !! a gdzie bluzgi i wyzywanie się od pisowców i peowców , co wy sobie tu tak gadacie grzecznie

~kodowiec

Odpada chłopie ... to zagrozenie demokracji i ograniczenie praw złodziei

~gregor

Kradzieże samochodów i rowerów ?...Amerykanie znależli na to fajny sposób tylko i sądzę , że u nas by tez zadziałał :Finguja kłótnię kierowców lub małżonków koło samochodów , pózniej jeden samochod odjeżdża , a towarzystwo z drugiego odchodzi dalej sie zawzięcie kłócąć ..samochód zostaje nie zamkniety .Wszystko pod okiem kamery i ukrytych cywilnych samochodów policji , po jakimś czasie zjawiaja sie amatorzy cudzej własności i kradną wóz ..wtedy do akcji wkracza policja w radiowozach i.... jeden złodziej wyeleminowany !!!!! ogladałem kiedys taki program , tylko u nas pewnie by to nie było zgodne z naszym prawem które znosi prowokacje policyjną ...to samo można zrobić z rowerami . PROSTE I SKUTECZNE

~ ciekawy

Mam pytanie do Was !!!: znacie swojego dzielnicowego ? , zastanówcie sie przez chwile ,, Ja kiedyś swojego znałem , a on znał wszystkich mieszkańców swojego rejonu .Teraz to nie wiem , czy są jeszcze dzielnicowi ?.. To pytam sie , kto według Was ma identyfikować sprawców pospolitych przestępstw dziejacych sie na Waszych osiedlach ...Sprawa wazna , ze wzgledu na nasze bezpieczeństwo !!!!!

~qwert

tylko i wylacznie monitoring. nadberezny robi inwestycje za inwestycja a o podstawach zapomnial. niszczeniem mienia to pikus. prosze zwrocic uwage na kradzieze rowerow i samochodow plus wlamania do mieszkan..

~reh

Nie kolego , nie tylko dresów .Wśród wandali na pewno dużą grupa sa dobrze i schludnie ubrane małolaty , chęć wyzycia sie i popisania przed kolegami jest zbyt silna , żeby sie opanowac i nie niszczyć .Kiedyś zwróciłem uwage takim dzieciakom (może 13-15 lat ) uwagę , żeby nie rozbijały butelek koło piaskownicy to obrażone towarzystwo odrzeklo , ze to nie twój biznes i moi starzy płacą na to podatki , wiec bedę robił co chciał !!! A co do pilicji , to maja to zorganizowane tak : jest zgłoszenie , jest interwencja .Nie ma zgłoszenia to jezdzimy po mieście i czekamy na zgłoszenie ,.Jak ktoś zgłasza problem , to jest interwencja a pózniej sprawcy dowiadują się , zgodnie z prawem kto zgłosił zajście .I koło sie zamyka :ARTI traci wycieraczki , albo co innego !!! tak jest ustawione prawo w Polsce .Jak próbuja to zmienic , to jest zagrożenia demokracji hihi...To sie nazywa POLSKIE PIEKIEŁKO

~Olo

ja się nie mogę doczekać aż przeczytam "Tu był nadbereżny z misiewiczami"

~Greg

Od czego jest ten monitoring na placu się pytam? Tak ciężko przeglądać, zidentyfikować i wyłapać małych patusow?

madras

Przecież to wszystko to robota dresów wyklętych i ich Karyn z Brajankami. Patriotyczna Wolska podnosi się z kolan za 500+!

~ammm

pełne poparcie dla arti

~arti

Przepraszam bardzo, a gdzie jest policja. Jeżdżenie radiowozami po głównych ulicach miasta to raczej nie jest patrolowanie. A może by tak po osiedlach pojeździć i ruszyć cztery litery z samochodu. U mnie na osiedlu jak jest ciepło dzień w dzień siedzą na placu zabaw do późnych godzin nocnych. Nie dość, że drą gęby to chleją piwsko. Jak zwróciłem uwagę to złamali mi wycieraczki w samochodzie. Mam to teraz głęboko gdzieś.
Jak parę lat temu zadzwoniłem na policję, że gówniarze rzucają w ludzi petardami wepchanymi w jabłka, to pan dyspozytor powiedział, że są bardzo zajęci i nie ma jak wysłać patrolu. A poza tym się czepiam, bo dzieciaczki się bawią. Tylko jak ktoś dostałby w głowę to już byłaby afera.

~reh

do kk2 i Taki tam. Pewnie , można by tak zrobic teren opleść kamerami , ale tak juz jest na całym świecie : tam gdzie mieszkaja spokojni i normalni obywatele takie place zabaw mają racje bytu i sa zadbane i szanowane , natomiast tam , gdzie mieszka dzicz i czarni wszystko jest zdewastowane , posprejowane i połamane , Miałem okazje ogladać to w Londynie wiec nie pisze tego ogladajac you tube .Mentalnosc ludzi bardzo ciężko zmienic i sprawdza sie tu powiedzenie ; jaki rodzic takie dziecko ... choć są też wyjątki od reguły

art2deco

monitoring

vielitz

Po pierwsze to niech prezio się nami nie wysługuje, bo to nie my mamy pilnować (my mieszkańcy) tylko to jest jego gestia jak to wszystko utrzymać w odpowiednim stanie - nie wie jak, to może nie pasuje na to stanowisko? Monitoring, patrole policji, sam nie wiem - ale ot tak się poddawać i zostawić to na pastwę losu to żadne wyjście.
Jak się już uda kogoś złapać, to wszystkie media upublicznić facjatę tego leszcza, a potem roboty w ubranku MZK - przejdzie takim cwaniaczkom zaraz dobry humorek.

~Taki tam

A może by wrócić do takich sprzętów z PRL-u? Huta by pewnie z chęcią zrobiła solidne metalowe huśtawki i inne urządzenia do zabaw. Takie gniotsa niełamiotsa wandaloodporne. Sam się na takich wychowałem i stały latami. A te drewniane niby estetyczne z założenia są robione tak by szybko trzeba było kupić nowe. Trzeba myśleć w ten sposób szanowny włodarzu go miasta.

~kk2

Bo to powinno być jak poza granicami Polski kilka większych placów zabaw z huśtawkami, jakimś skałkami, fontanną czy jakimiś mgiełkami ogrodzone i z kamerami. Stawianie na siłę pod każdym blokiem jakiś huśtawek jest bez sensu. A już tak na marginesie gdyby kilku rodziców dostało słone mandaty i zapłaciło za swoje pociechy, które niszczą, piszą, łamią drzewka to by się wszyscy szybciej szanowania nauczyli.

~reh

No i macie kochani mieszkańcy STW obraz tego na co cały czas ujadacie .Pamietam , jak budowali plac zabaw na osiedlu Posanie to fala oburzenia i wrogości do poprzednich władz miasta siegała zenitu,,, ze po co , kto tam bedzie z tego korzystał , przecież to powinno być w mieście a nie na jakimś zadupiu (dosłowne sformułowania ), a tu proszę : jak widziałem plac zabaw jest tam zadbany i czysciutki , dzieciaki maja gdzie sie pobawic a rodzice odpocząć , słyszałem , że tam nawet przyjezdżaja ludzie z miasta i okolic .Czyli co ? tam na peryferiach mozna a w mieście juz nie ?.I to jest właśnie drodzy narzekacze na swój zasrany (sorry za określenie )los mieszkanie w mieście do którego sie nie nadajecie :zniszczycie i ukradniecie wszystko co mozna !!!! Oczywiscie wyrazy szacunku dla normalnych mieszkańców naszego miasta , którzy chcieli by tu normalnie żyć i funkcjonować

moni

to prawda.ostatnio byłam z dzićmi 2 i 4 lata na tym placu zabaw. była tam taka fajna huśtawka dla 2 dzieci i niestety jakis niewyzyty cham i bydlak odciął (pewniw nożem- precyzyjne sledy cięcia) czarną masę gumową z huśtwaki, tak że nie ma szans na huśtanie.
wina rodzicó , jakby tak przyszło im płacic za jaki kolwiek zniszczony sprzęt przez ich dziecko moze wtedy rodzicę bardziej by ich pilnowai i wychowywali. mam nadizję , że karma wróci do tych którzy to zniszczyli...