Miasto i powiat idą pod rękę?

Image

Obecny na sesji RM starosta zapewnia, że współpraca miasta i powiatu układa się dobrze. Samorządy wspierają się, współfinansują różne zadania. Teraz miasto przejmie budynek na Jagiellońskiej.

W piątek w budynku po Generalnej Dyrekcji HSW odbyła się sesja Rady Miasta. Przyszedł na nią starosta stalowowolski Janusz Zarzeczny.

- Pomagamy sobie kiedy trzeba. Pan prezydent niedawno przeprowadził ze mną rozmowę na temat przekazania nieruchomości przy ul. Jagiellońskiej. Przygotowaliśmy ten budynek do sprzedaży, daliśmy nową cenę, ale po rozmowie z panem prezydentem jestem skłonny ten budynek przekazać na rzecz miasta. Będzie tam realizowane biuro, które zatrudni sporą część wykfalifikowanych pracowników. Będzie to też jak gdyby reaktywacja tego osiedla. Rozwadów bardziej się ożywi- mówił starosta.

Janusz Zarzeczny radnym opowiadał również o inwestycjach w szpitalu. I choć placówka należy do powiatu, znajduje się w mieście i korzysta z niej wielu mieszkańców Stalowej Woli.

- Środki, które wydajemy są za małe na potrzeby tego szpitala. Słyszycie państwo o tym co robimy, jakie ponosimy w związku z tym wydatki i jakie mamy plany- mówił starosta.

Obecnie kończone są remonty na pediatrii (do końca roku będą jeszcze realizowane różne inne prace na tym oddziale). 27 października nastąpi oficjalne otwarcie pracowni rezonansu magnetycznego. W grudniu funkcjonować zacznie lądowisko dla helikopterów medycznych. W marcu 2017 zakończy się remont SOR-u. Jeszcze w tym roku w nowy sprzęt zostanie wyposażony OIOM (za 1 mln 400 tys. zł z 1 mln dofinansowaniem). Powiat dostał także 10 mln zł na remont (będzie on miał miejsce w przyszłym roku) Bloku Operacyjnego (kosztorys inwestorski opiewa na ok. 21 mln zł).

- Chciałbym powiedzieć, że nie tylko wyciągamy rękę po pieniądze, ale również staramy się współpracować również w sensie takiej wymiany. Jeżeli środki finansowe z miasta, to my także staramy się przekazać jakiś majątek, nieruchomości, które miastu się przydadzą- mówił starosta.

Włodarz powiatu zapewniał też, że przekazany niedawno teren pod potrzeby muzeum jest chętny przekazać miastu na stałe. Oprócz budynku na Jagiellońskiej gmina może „dostać” także od starostwa działkę niemal hektarową przy ul. Hutniczej (przy CKU).

- Uważam, że tak powinno się współpracować między samorządami. Jesteśmy na jednym terenie. Działania powiatu i miasta zazębiają się. Widzimy szansę na to, żeby coś zrobić dla społeczności. Nie licytujemy się, staramy się dogadywać bezproblemowo co jest dobre dla mieszkańców i miasta, i powiatu- mówił starosta.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Wyborca

Jak starosta może przekazać budynek? Niech bzdur nie gada bo się ośmiesza. Może to zrobić tylko rada, a na sesji tego tematu nie było.

~doda

Do 'wyborca' masz rację, wynagrodzenia z górnej półki, ale jak się zajrzy do budżetu to swoich dochodów nie starcza nawet na wynagrodzenia dla starościeńskich urzędników. Skąd są uzupełnienia? A miało być tak dobrze, tyle szmalu, i gdzież on?

~znawca

@wyborca/bojar

Gadacie głupoty nie znając przyczyn. Reforma samorządowa przeprowadzona kiedyś nie zabezpieczyła tyle źródeł finansowania powiatów, ile mają gminy. Dlatego powiaty w Polsce cierpią na brak pieniędzy, a gminy mają ich proporcjonalnie więcej...

~wyborca

Starostwa do likwidacji skoro nie są w stanie zabezpieczyć kasy na własne zadania, bo na wysokie pensje to sobie nie żałują.

~Ludzie

Widać gospodarza, który dba o mieszkańców. Opozycja może tylko ujadać w internecie. Tylko na tyle ich stać.

~ktoś

I kolejny sukces tego "z mopem na głowie"! Przejęcie badziewia na garnuszek miasta a więc pozbawienie się podatku od nieruchomości i generowanie kosztów utrzymania ruiny! To rzeczywiście "Mistrz gospodarnosci"! Prawidłowo powinien ten z "mopem na głowie" otrzymać w Krynicy tytuł mistrza "NIEGOSPODARNOŚCI" i nie majacego jakiegokolwiek pojecia o zarzadzaniu. Miasto zadłużone do granic wytrzymałosci a szefostwo bawi się jak tonacy na "Tytanicu"! ZGROZA!

~kreska

może ktoś zna historie tego budynku, dokładnie kto go wybudował, kiedy i jakie było jego pierwotne przeznaczenie budował

~bojar

starostwo to nie ma kasy na nic, gdyby nie miasto to by nic nie zrobili