Victoria Wiktorii Widak

Do końca walki o pełną sprawność jeszcze kręta droga, ale na jej końcu już bardzo jasno pali się światło. Po ataku nożownika w Vivo! sparaliżowana, dziś na scenę weszła na własnych nogach…

I choć ta podróż na deski Miejskiego Domu Kultury nie była prosta, bo stalowowolankę podtrzymywały koleżanki, to już wiadomo, że Wiktoria Widak będzie chodzić jak dawniej. Trzeba jednak pamiętać, że przeszła wiele, atak szaleńca, później stoczyła walkę o życie i zdrowie, trudną i żmudną rehabilitację. Miała uszkodzony rdzeń kręgowy i straciła czucie w nogach. Ale nie poddała się ani na chwilę. I ten upór widać dziś było w jej oczach, w których błyszczały łzy szczęścia. Wciąż jednak trzeba wiele pieniędzy, by dokończyć rehabilitację, a ta kosztuje tak wiele, że konieczna była pomoc.

- Szybko dochodzę do zdrowia. Wróciłam z trzytygodniowego turnusu rehabilitacyjnego. Pojechałam tam na wózku, a dziś mogę już stanąć na nogach, a nawet chodzić. Będę walczyć, by w końcu tak chodzić jak przed wypadkiem. Staram się też zapomnieć o tym, co stało się w październiku w Vivo- mówiła dziś Wiktoria.

Na rzecz Wiktorii w Miejskim Domu Kultury zorganizowano koncert, podczas którego w swoim ulubionym repertuarze zaprezentowali się wszyscy uczestnicy Zimowych Warsztatów Muzycznych! Wiktoria związana była z Teatrem JakSięPatrzy oraz Zespołem Tańca Estradowego „Mała Volta” Miejskiego Domu Kultury w Stalowej Woli, stąd społeczność MDK, pracownicy i sympatycy chcieli pomóc jej zebrać fundusze na rehabilitację i powrót do sprawności. W czwartek wystąpili: Stalowowolska młodzież, Marek Raduli/ Ola Królik/ Ewa Niewdana – Hady, Mirosław Dyjak/ Marcin Dyjak, Dawid Lewandowski/ Marcin A. Steczkowski, Marcin Jadach/ Grzegorz Grzyb/ Mariusz Godzina, Karol Godek/ Wojciech Stanisz/ Mateusz Gębski, Marcin Maziarz.

Fundusze społeczność MDK zbierała już od 19 stycznia. Dzięki ludziom dobrego serca Wiktoria wkrótce będzie mogła żyć jak jej rówieśnicy…