COLMIC X Maraton Wędkarski

Na zbiorniku „Maziarnia” na Wilczej Woli odbył się już po raz dziesiąty , jubileuszowy, wędkarski maraton pod nazwą COLMIC X Maraton Wędkarski, zorganizowany przez Koło Nr 3 „Rozwadów” oraz Koło Nr 35 „Raniżów”.

Zawodnicy już od porannych godzin gromadzili się na „Parkingu u Arka” gdzie nastąpiło zgłoszenie drużyn i odprawa sędziowska. Na starcie zgromadziło się 51 trzyosobowych zespołów z odległych miast i miejscowości z województw: lubelskiego, świętokrzyskiego oraz podkarpackiego.

Zawodników oraz zaproszonych gości powitał Prezes Koła Nr 3 „Rozwadów” Jarosław Jabłoński, życząc wszystkim udanych połowów, sportowej rywalizacji i udanej zabawy, następnie przed przekazaniem głosu kol. Piotrowi Wrońskiemu, nastąpił moment w którym przyjaciele i koledzy, reprezentowani przez Jarosława Jabłońskiego i Grzegorza Boruczenko wręczyli, humorystyczny prezent właśnie Piotrowi Wrońskiemu, jako osobie która była pomysłodawcą maratonu, w postaci sutanny „Ojca Założyciela Maratonu Wędkarskiego” oraz dyplomu uznania, co wzbudziło ogromny aplauz i śmiech wśród obecnych. Więc uczestnicy już w doskonałych humorach mogli wysłuchać krótkiej historii organizowanej imprezy jak również później oddali cześć, minutą ciszy, wszystkim kolegom, którzy odeszli do krainy wiecznych łowów a byli stałymi bywalcami na kolejnych zawodach.

Po przywitaniu przybyłych głos zabrał sędzia główny maratonu kol. Jerzy Górecki. Przedstawił zasady regulaminowe obowiązujące podczas łowienia a następnie przystąpiono do losowania stanowisk, co jest momentem bardzo emocjonującym, ponieważ dobre stanowisko dla drużyny, to jak wygranie losu na loterii. Po losowaniu i odebraniu okolicznościowych upominków oraz prowiantu drużyny wyruszyły na stanowiska by rozpocząć właściwe zawody.

W tym roku całe zawody odbyły się przy fantastycznych warunkach atmosferycznych, co przełożyło się również na super atmosferę wśród startujących oraz osób towarzyszących. W czasie wędkowania koledzy znajdowali czas by porozmawiać między sobą wymieniając się przy tym cennymi wskazówkami, wspomnieniami czy też żartami. Na stanowiska dostarczane były napoje oraz posiłek cateringowy. Istna sielanka gdyby jednak nie to, że czekały cenne nagrody, o które trzeba było jednak walczyć.

Sędziowie wagowi od godziny 18.00 dokonali pierwszego ważenia, które wyłoniły pierwszych liderów, są nimi Wyniki zapowiadały ostrą walkę w dalszej części zawodów, gdyż nie od dziś wiadomo, że ryby bardzo dobrze biorą w porze nocnej i jak to już się utarło „noc zweryfikuje kto ostatecznie zostanie zwycięzcą”. A w nocy, niektórzy zawodnicy ostro wzięli się do pracy, więc poranek i drugie ważenie pokazało, kto w nocy spał, kto aktywnie łowił, kto gwiazdy oglądał a kto próbował uzyskać „rozgrzeszenie” u „księdza” Piotra.

I tak po zsumowaniu wyników indywidualnych i drużynowych zostali wyłonieni zwycięscy IX Maratonu Wędkarskiego w Wilczej Woli.

Zwycięzcom puchary ufundowane przez Senator Rzeczpospolitej Janinę Sagatowską wręczyła w jej imieniu Dyrektor Biura Senatorskiego Małgorzata Wojciechowska. Nagrody rzeczowe w postaci cennego sprzętu wędkarskiego oraz pucharów wręczyli: Dyrektor oraz Prezes Koła Nr 3 „Rozwadów” Jarosław Jabłoński, któremu pomagali Prezes Koła Nr 35 „Raniżów” Roman Młynarczyk, który tradycyjnie ufundował i wręczył nagrodę za największą rybę zawodów. Tym razem był to sum o wadze, którego złowił kol. Dariusz Środoń (G.P.D Energetyk 13). W tym miejscu należy podkreślić, że nagrodzeni zostali wszyscy zwycięzcy, jak również wielu wędkarzy, których wskazał los... los który był w rękach „sierotki” Pani Małgorzaty.

Po dekoracji wędkarze przystąpili do tradycyjnej biesiady przy pieczonym udźcu i symbolicznym kuflu zimnego piwka, w towarzystwie przedstawicieli władz, sponsorów i mecenasów X COLMIC Maratonu Wędkarskiego w Wilczej Woli.

Tegoroczną imprezę patronatem objęli: Senator RP Janina Sagatowska, Poseł na Sejm RP Rafał Weber, Prezydent Miasta Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny, Wójt Gminy Dzikowiec Krzysztof Klecha oraz Wójt Gminy Raniżów Władysław Grądziel.