Oliwier Szot- o tym jak się wygrywa w The Voice Kids
Oliwier Szot nie szturmem, a wdziękiem i talentem zdobył serce jurorów The Voice Kids. Wielki uśmiech i czar jaki roztacza wokół siebie towarzyszyły mu do samego końca konkursu.
Oliwier Szot odwiedził nasze studio i opowiedział o swoich przygodach jakie przeżył w The Voice Kids. Cała przygoda zaczęła się podczas wakacji. Oliwier pokonał wielu rywali, zdolnych, młodych Polaków i stanął w przesłuchaniach w ciemno za fotelami jurorów. Od pierwszych słów piosenki zdobył sobie ich uznanie, bo jego talent dostrzegli wszyscy. I stało się. Odwrócili się: Dawid Kwiatkowski, Thomson i Baron, a także Cleo wciskając przycisk „Chcę Ciebie”. On wybrał Dawida. I wybór ten był bez wątpienia strzałem w dziesiątkę. Podczas nagrania wszędzie było go pełno. Wszystko chciał zobaczyć, dotknąć, a co najważniejsze, pilnie się uczył i słuchał rad swojego trenera. Pokochały go miliony za czar, uśmiech i talent. Doszedł prawie do finału. Niewiele brakło. Nie po to jednak poszedł by stanąć na podium, ale by bawić się i zdobyć doświadczenia na przyszłość. I tak właśnie było. We wszystkim wspierali go rodzice, którzy stojąc z boku czuwali nad synem najlepiej jak potrafili. Jak mówi sam artysta, bywały chwile, że pojawiała się trema, ale więcej było radości i wspaniałej zabawy. A to najważniejsze.
Oliwier wciąż rozwija się i marzy. Uczy się w szkole, ćwiczy na pianinie i zastanawia nad przyszłością. Być może, tak jak tego pragnie, zostanie kiedyś śpiewającym aktorem? Kto wie, przecież marzenia, gdy mocno się chce, zawsze się spełniają!
Zapraszamy do obejrzenia wywiadu z Oliwierem Szotem i jego Tatą. Z naszymi gośćmi rozmawia Jacek Marchewka.
Komentarze