99 rocznica bitwy pod Zadwórzem. Pamiętamy i jesteśmy obecni
Delegacja mieszkańców Stalowej Woli, w tym radni, wzięli udział w obchodach rocznicy bitwy pod Zadwórzem na Ukrainie, upamiętniającej bohaterską śmierć 318 żołnierzy.
Bitwy pod Zadwórzem wciąż w sercach Polaków
W Zadwórzu, który położony jest na północnym wschodzie, 30 km od Lwowa, o wojnie już mało kto pamięta. Ale o tym co wydarzyło się tam 17 sierpnia 1920 roku pamiętają nasi. Na tej ziemi batalion młodych lwowskich ochotników, 16- 20 latków, którzy na co dzień uczyli się w szkołach bądź studiowali, pod dowództwem kpt. Bolesława Zajączkowskiego, zmierzył się w nierównej walce z bolszewicką armią konną Siemiona Budionnego. Bitwa rozegrała się na stacji kolejowej pod Zadwórzem, gdzie młodzi ludzie bohatersko walczyli nie mając odpowiedniej liczby amunicji i sprzętu wojskowego. W czasie 11- godzinnej bitwy lwowianie odparli 6 ataków bolszewickiej konnicy. Kiedy zabrakło amunicji, walczyli na bagnety i kolby karabinów. O zmierzchu z 330 żołnierzy batalionu kpt. Zajączkowskiego zostało przy życiu około 30 Polaków. Dowódca zarządził odwrót, w czasie którego nadleciały sowieckie samoloty, które zaatakowały ostatnich członków oddziału. Ostatnie starcie rozegrało się w pobliżu domku dróżnika przy zadworzańskiej stacji kolejowej. W obliczu klęski kapitan Bolesław Zajączkowski, by nie wpaść w ręce wroga, odebrał sobie życie strzelając sobie w głowę. Batalionowi młodych lwowskich ochotników udało się przez kilkanaście godzin powstrzymać marsz Kozaków na Lwów. Rozwścieczeni bolszewicy zmasakrowali ciała poległych żołnierzy, rozbijając im twarze, wydłubując oczy bagnetami, obcinając głowy. Spośród wszystkich poległych udało się później rozpoznać niespełna sto osób. Bitwę przeżyło zaledwie 12 obrońców Zadwórza. Pod Zadwórzem przelało krew wielu młodych ludzi, jednym z nich był 19-letni student Politechniki Lwowskiej Konstanty Zarugiewicz, kawaler krzyża Virtuti Militari i Krzyża Walecznych. Ciała jego nie rozpoznano, a jego matka Jadwiga poproszona została o losowe wskazanie jednej z trumien. Spośród trzech nieznanych ofiar wybrała jedną. Bezimienny żołnierz symbolicznie miał pojechać do Warszawy. Po otwarciu trumny okazało się, że wskazała na prostego ochotnika. O tym świadczyły strzępy munduru. Młody człowiek z najwyższymi honorami pojechał w ostatnią podróż do Warszawy. Na miejscu zwłoki zostały złożony w Grobie Nieznanego Żołnierza 2 listopada 1925 roku. Ciała innych poległych pochowano na Cmentarzu Obrońców Lwowa. Bezimienne, symboliczne mogiły stoją również oddalone o 2 km od stacji kolejowej.
99 rocznica bitwy pod Zadwórzem
17 sierpnia 2019 r. przedstawiciele Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo- Wschodnich, przedstawiciel samorządu Stalowej Wola, radni: Dariusz Przytuła, Renata Butryn, Łukasz Durek, Maria Chojnacka i Mariusz Bajek wzięli udział w obchodach 99. rocznicy bitwy pod Zadwórzem na Ukrainie. Tym razem zabrakło już, zapewne ze względu na sędziwy wiek siostry Bronisława Mireckiego- Marii Mireckiej – Loryś (członkini Narodowej Organizacji Wojskowej, Komendantki Głównej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego Kobiet, członkini ZG Związku Polek w Ameryce oraz Krajowego Zarządu Kongresu Polonii Amerykańskiej). Dla niej miejsce to jest bardzo szczególne, gdyż jej brat ocalał jako jeden z nielicznych w bitwie pod Zadwórzem. Bronisław jako ochotnik brał udział w wojnie polsko- bolszewickiej. Ranny 17 sierpnia w bitwie pod Zadwórzem na przedpolach Lwowa, dostał się do niewoli sowieckiej. Uciekł z obozu jenieckiego pod Kijowem i szczęśliwie wrócił do domu rodzinnego. Naukę w gimnazjum w Nisku rozpoczął w 1918 r., lecz z powodu udziału w wojnie dopiero w 1926 r. zdał maturę. Po odbyciu służby wojskowej w 1927 r. wstąpił do seminarium metropolitalnego we Lwowie. W listopadzie 1933 r. w katedrze lwowskiej przyjął święcenia kapłańskie.
Obchody przygotowało Polskie Towarzystwo Opieki nad Grobami Wojskowymi we Lwowie i Placówka Konsula Generalnego Rzeczpospolitej Polskiej we Lwowie. Uroczystości rozpoczęły się Mszą Świętą. Licznie przybyłe delegacje złożyły wieńce i kwiaty u stóp pomnika bohaterów, umieszczonego na kopcu pamięci. Wśród osób, które składały wieniec byli nasi radni.
Komentarze