Nowa wystawa plenerowa przed biblioteką
Do 27 października będzie można oglądać wystawę plenerową zlokalizowaną przed Miejską Biblioteką Publiczną w Stalowej Woli.
Ekspozycja przygotowana w związku z 80. rocznicą wybuchu II wojny światowej, to pierwsza prezentacja niepublikowanych nigdy wcześniej fotografii z czasów niemieckiej okupacji nad Sanem. Główną oś wystawy stanowią materiały dokumentujące gospodarczą eksploatację regionu nadsańskiego. Skupiły się tutaj, jak w soczewce, niemal wszystkie elementy polityki okupacyjnej Generalnego Gubernatorstwa. Region dostarczał żywność i tanią siłę roboczą, a wszystko zostało podporządkowane niemieckiemu przemysłowi wojennemu.Stalowowolskie Zakłady Południowe, przejęte przez koncern Zakłady Hermanna Göringa, produkowały m.in. najsłynniejszą armatę niemieckiej armii Flak 8,8 cm. Zakłady przemysłu chemicznego w Sarzynie zmieniono w potężne magazyny wojskowe i ujeżdżalnię koni dla kawalerii. W Turbi Niemcy wybudowali lotnisko, służące najpierw potrzebom stalowowolskiej fabryki, a potem Luftwaffe. Powstawały nowe linie kolejowe, odbudowywano wysadzone przez polskie wojsko mosty, naprawiano drogi. Do wszystkich prac Niemcy wykorzystywali robotników przymusowych, także żydów. To tylko niektóre z prezentowanych tematów. Pięć lat wojennej okupacji naznaczonych było terrorem, egzekucjami i łapankami.
Zbrodnicza machina prześladowań oraz gospodarczej eksploatacji była możliwa dzięki stacjonującym tu żołnierzom, tajnej policji i pracy setek zatrudnionych przez III Rzeszę urzędników i funkcjonariuszy różnych służb.
Ekspozycja pokaże również co robili okupanci, gdy nie byli na służbie czy w pracy, jak wyglądały ich kwatery, koszary, jak w Polsce obchodzili święta, a nawet karnawał. Podglądamy świat zamknięty i niedostępny dla „zwykłych” ludzi. Fotografie radosnych Niemców, butnie maszerujących przez stalowowolskie osiedle, zestawione są z miejscami egzekucji. Utrwalone wówczas obrazy wskazują bardzo jasno, kto był ofiarą, a kto katem. Prezentowane na wystawie zdjęcia pochodzą głównie z albumów anonimowych żołnierzy Wehrmachtu,którzy trafili na front wschodni.
Komentarze