Święta w DPS-ie nie są wcale smutne

Image

Jest wigilia, jest opłatek, potrawy świąteczne i całodobowa opieka. Dla tych schorowanych i samotnych to dzień ważny. Nie są w święta sami.

Oczekiwanie na wigilię niczym nie różni się od tego, jakie znamy z domów rodzinnych. Odświętnie ubrani mieszkańcy w święta więcej się do siebie uśmiechają, więcej też rozmawiają. Wszyscy czekają na pierwszą gwiazdkę z niecierpliwości. Czekają też na prezenty. Tych nie zabrakło również.

A takie menu królowało na wigilijnym stole w janowskim DPS-ie: barszcz czerwony z uszkami, kasza gryczana na sypko, sos pieczarkowy, pierogi z kapustą i grzybami, ryba smażona, śledź w oleju wiejskim, chleb, bułki, kompot z suszu, strudel makowy.

Mieszkańcy podzielili się ze sobą opłatkiem, zaśpiewali kolędy. Było rodzinnie i wesoło. W DPS-ie mieszkają nie tylko osoby starsze, również młodzi, dotknięci różnymi chorobami, potrzebujący specjalistycznej, całodobowej opieki. Do wielu dzwonią krewni, przyjeżdżają i spędzają z nimi czas zwłaszcza teraz. Jak mówi wicedyrektor DPS Barka Justyna Maciaszek, święta w Domu Pomocy Społecznej nie muszą być smutne.

- Święta to szczególny czas, kiedy możemy cieszyć się obecnością bliskich. Niestety, nie wszyscy mają taką możliwość. Naszym mieszkańcom dajemy w ten dzień nie tylko prezenty pod choinkę, nie tylko suto nastawiony stół. Po prostu jesteśmy razem z nimi i to jest najważniejsze. Czasem ktoś pyta się mnie: a kiedy u Was w pracy jest Wigilia?... jest 24 grudnia, tak jak w każdym domu- mówi Justyna Maciaszek.

W końcu Dom Pomocy Społecznej to również dom, dla wielu osób jedyny, jaki będą już mieć do końca życia. Mieszkańcy janowskiego DPS uśmiechają się i są szczęśliwi, bo nie są sami. W tym dniu nikt nie powinien być przecież samotny…





Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =