Borussia czy PSG: kogo zabraknie w ćwierćfinale? Typujemy rewanże 1/8 finału Ligi Mistrzów!

Image

Manchester United, Real Madryt, Barcelona, Manchester City… te zespoły eliminowały w ostatnich latach PSG. Czy do tego grona dołączy Borussia Dortmund?

Snujący mocarstwowe plany Nasser Al-Khelaifi od wielu sezonów zgrzyta zębami. Kolejne transfery za setki milionów euro ostatecznie nie zdają się na nic – zespół z Paryża nadal nie jest w stanie awansować choćby do półfinału Ligi Mistrzów, o ścisłej walce o samo trofeum nie wspominając. Rok po roku większe i mniejsze firmy obnażają słabości Francuzów – niepewną grę w obronie, szwankującą pomoc, a przede wszystkim błędne nastawienie wyniesione z krajowej ligi. Tam, wyłączając fenomenalny w wykonaniu AS Monaco sezon 2016/2017, PSG rządzi i dzieli. Zdobywa bramki z dziecinną łatwością, bez problemu też rozbija ataki rywali. A nawet jeśli ktoś pokona paryskiego bramkarza, to nie ma problemu – ktoś z panteonu ofensywnych gwiazd na pewno zdoła przechylić szalę zwycięstwa na stronę klubu ze stolicy. W Europie wygląda to inaczej. Zespołów o podobnym potencjale jest znacznie więcej, tyle, że one zwykle co tydzień mierzą się z relatywnie silniejszymi rywalami niż PSG. To zresztą z pewnością nie jedyny powód klęsk Francuzów w europejskich pucharach, przecież o rozwydrzeniu wielu z gwiazd Tuchela co jakiś czas trąbią media na całym świecie. W moich oczach, dwumecz paryżan z Borussią nie miał wyraźnego faworyta. Drużyna BVB, podobnie jak Francuzi, stawia na futbol „na tak”, nawet jej poszczególne gwiazdy mają podobny styl do swoich vis a vis w przeciwnej drużynie, by wymienić tylko duety Sancho-Neymar, czy Haaland-Cavani. Świetna postawa Niemców w pierwszym spotkaniu rzuciła jednak trochę inne światło na ten pojedynek. Wyglądali lepiej i wynik 2:1 jest dla nich trochę niesprawiedliwy. Ten sam wynik oznacza, że PSG wystarczy skromne zwycięstwo jedną bramką i podopieczni Tuchela mają awans w kieszeni. Możemy chyba zakładać, że Neymar, Mbappe, Di Maria i spółka zdołają choć raz pokonać Burkiego. Tyle, że PSG w rewanżu osłabione będzie stratą swego kapitana, Thiago Silvy i pomocnika Andera Herrery. Chodzą też słuchy, że występ Neymara w środę również nie jest pewny w 100%. Nie sposób znaleźć tu faworyta. W środę zmierzą się dwa młode zespoły, występujące regularnie w fazie pucharowej Ligi Mistrzów, ale bez ostatecznych sukcesów. Zadecyduje dyspozycja dnia, a właściwie – dyspozycja linii defensywnych. Ta, która zaprezentuje się lepiej, pozwoli błyszczeć swym kolegom z przodu. Ze względu na wynik pierwszego starcia lekkim faworytem są reprezentanci Bundesligi. Obstawiam, że blokada psychiczna graczy, którą nieraz widać w kluczowych dla nich starciach w Europie, po raz kolejny zrobi różnicę. A na typowanie Ligi Mistrzów zaprasza polski bukmacher Betfan.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =