Czy jest szansa na utworzenie rezerwatu Sochy?

Image

Pomysł ponownego utworzenia rezerwatu Sochy zrodził się jakiś czas temu. Jego inicjatorem są PTP Wolne Rzeki mocno spierane przez stowarzyszenie Nasze Miasto. Czy będzie to w ogóle możliwe?

Rezerwat miejscem ochrony roślinności

Rezerwat w Sochach istniał już w latach 1953- 1971. Z powodu zamierania drzewostanu topolowego została podjęta decyzja o jego zniesieniu. Warto tu podkreślić, że rok temu w lecie, mieszkańcy Stalowej Woli wraz z organizacjami pozarządowymi (Stowarzyszenie Nasze Miasto, PTP Wolne Rzeki), wnioskowali w liście otwartym do prezydenta Stalowej Woli o przywrócenie rezerwatowej ochrony lasu łęgowego w Sochach- starego królestwa czarnej topoli.

Wniosek do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o utworzenie rezerwatu w Sochach Podkarpackie Towarzystwo Przyrodników Wolne Rzeki skierowało w lutym br.

- Wnioskujemy o utworzenie, bądź ponowne powołanie, Rezerwatu Przyrody Sochy. Rezerwat ten, mimo że formalnie istniał zaledwie przez 17 lat, wciąż żyje w lokalnej świadomości. Jest tak traktowany zarówno przez mieszkańców Soch, jak i Stalowej Woli. Jest także szczególnie traktowany przez aktualnego zarządcę– Nadleśnictwo Rozwadów. Gospodarka leśna jest tam prowadzona w bardzo ograniczonym zakresie. Las w Sochach jest wyjątkowy z wielu względów. Przede wszystkim to jeden z większych fragmentów zachowanych lasów łęgowych w dolinie dolnego Sanu. Ze względu na dużą ilość starych topoli, bywa nazywany „Królestwem Czarnej Topoli”. Jednak nie brakuje w nim także topoli białych– niektóre osiągają przy tym imponujące rozmiary, np. 39 m wysokości i 670 cm obwodu na wysokości pierśnicy- czytamy we wniosku Piotra Bednarka, który trafił do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

Nadleśnictwo Rozwadów przeciwko utworzeniu rezerwatu

W piśmie, które trafiło do stalowowolskiego magistratu Nadleśnictwo Rozwadów przedstawia szereg argumentów przeciwko utworzeniu rezerwatu.

- Przeprowadzona wizja w terenie oraz wieloletnie obserwacje potwierdzają brak odnowienia naturalnego pod pozostającymi pojedynczymi egzemplarzami topól sprzyjające powstawaniu luk, sukcesywnie zajmowanych przez gatunki ekspansywne takie jak: czeremcha, grab, wierzba, leszczyna, dereń, bez czarny, śliwa, tarnina czy winobluszcz. Ekspresja roślinności runa i podszytu uniemożliwia naturalne odnowienie także innych rodzimych gatunków lasotwórczych jak: dąb, klon, jawor czy lipa. Jedynym wyjątkiem jest tu grab i klon, ale przy braku pielęgnacji wypierają one ze swego otoczenia pozostałe gatunki. Tylko sztuczne odnowienie i prowadzenie właściwych zabiegów pielęgnacyjnych pozwoli na zachowanie drzewostanu z gatunkami lasotwórczymi- czytamy w piśmie Nadleśnictwa Rozwadów.

Nadleśnictwo zwraca uwagę na to, że większość topól, które pozostały w drzewostanie przekroczyły już dawno wiek rębowości (188 lat) i w tym momencie znajdują się w fazie rozpadu. Są w bardzo złej kondycji, większość z nich obumiera.

- W przypadku uznania wskazanych obszarów jako rezerwat, istniejący drzewostan będzie ulegać degradacji i procesom powodującym zmianę charakteru lasu na zadrzewienia i zakrzaczenia. Doprowadzi to do całkowitego zaniku topoli jako przedmiotu wcześniejszej ochrony, a także cennych gatunków lasotwórczych jak: dąb, jawor, klon i lipa, czyli utraty charakteru leśnego tego fragmentu lasu- argumentuje Nadleśnictwo Rozwadów.

W Programie Ochrony Przyrody, sporządzonym dla Nadleśnictwa Rozwadów na lata 2012- 2021, na terenie Soch nie wskazano roślin runa leśnego objętych ochroną gatunkową.

- Wnioskodawcy utworzenia rezerwatu przyrody Sochy, jako cel ochrony przedstawiają zachowanie fragmentu lasu o stosunkowo słabo przekształconej przez człowieka strukturze oraz zachowanie walorów edukacyjnych, naukowych i rekreacyjnych. Gospodarka leśna prowadzona przez Nadleśnictwo nie tylko, że nie koliduje z powyższymi celami, ale stanowi gwarancję ich zachowania. Utworzenie rezerwatu spowoduje zakaz wstępu dla społeczeństwa, co jest według naszej praktyki niemożliwe do wyegzekwowania ze względu na bardzo dużą penetrację terenu przez miejscową ludność (dzielnica Stalowej Woli, ogródki działkowe, pozyskanie runa leśnego, korzystanie z lasu w ramach turystyki i rekreacji) i uwarunkowania historyczne (Sochy jako miejsce rekreacji i festynów)- czytamy w piśmie Nadleśnictwa Rozwadów.

Nadleśnictwo prowadzi obecnie akcję usuwania drzew niebezpiecznych, zagrażających życiu i zdrowiu oraz drzew i krzewów ekspansywnych. Po wykonaniu tych prac i wprowadzeniu w oczyszczone luki drzew lasotwórczych, proponuje, wspólnie z miastem Stalowa Wola, przeprowadzenie działań mających na celu ukierunkowanie ruchu turystycznego poprzez wykonanie ścieki edukacyjno- przyrodniczo- leśnej.

Stowarzyszenie Nasze Miasto monitoruje temat utworzenia rezerwatu

24 sierpnia br. Stowarzyszenie Nasze Miasto skierowało pismo do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie w sprawie udzielenia informacji na jakim etapie jest rozpatrywanie wniosku w sprawie utworzenia rezerwatu w Sochach.

- Myślę, że w kontekście degradacji lokalnej przyrody oraz globalnego wymierania różnych gatunków oraz organizmów żywych, które jest skutkiem działalności człowieka, miejsca takie jak ten las powinny zostać objęte ochroną- podkreśla Łukasz Banasik, prezes Stowarzyszenia Nasze Miasto.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =