Kary za bezczynność dla prezydenta. Zarobki urzędników bezpieczne
Na przełomie stycznia i lutego br. Stowarzyszenie „Nasze Miasto” zwróciło się do prezydenta Lucjusza Nadbereżnego w dwóch wnioskach o udostępnienie informacji publicznej poprzez podanie imiennej listy osób nagrodzonych urzędników w 2018 roku wraz z uzasadnieniem przyznania nagrody oraz pełnej, imiennej listy osób zatrudnionych w Urzędzie Miasta na wszystkich stanowiskach od 1 stycznia 2019 r. do 18 lutego 2020 r. Prezydent Lucjusz Nadbereżny podał stowarzyszeniu listę imienną osób zatrudnionych w magistracie, jednocześnie wskazał, że część żądanych przez stowarzyszenie informacji nie ma charakteru informacji publicznej. Na tym tle zaistniał spór. W ostatnich dniach Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie rozpatrywał skargi stowarzyszenia. W sprawie wynagrodzeń sąd przyznał rację prezydentowi.
Zatem rację ma organ, że przedmiotowy wniosek, w części dotyczącej wysokości miesięcznego wynagrodzenia pracownika wskazanego z imienia nazwiska dotyczy informacji ad personam, co oznacza, że pytanie w tym zakresie odnosi się do sfery prywatnej osób zatrudnionych w Urzędzie Miasta. Należy przychylić się do stanowiska organu, że zrealizowanie żądania zawartego we wniosku z dnia 18 lutego 2020 r., w zakresie podania wysokości miesięcznego wynagrodzenia wskazanego z imienia i nazwiska pracownika/osoby zatrudnionej w Urzędzie Miasta naruszałoby prawo do prywatności osób fizycznych.
Natomiast w sprawie udostępnienia listy nagrodzonych pracowników urzędu wraz z podaniem kwot sąd miał odmienne zdanie.
Stowarzyszenie nie zajrzy więc do portfela stalowowolskiego urzędnika, bo to sprawy prywatne, ale już sąd zwłokę przy udzieleniu odpowiedzi na ten wniosek uznał za bezczynność i zasądził zwrot kosztów postępowania na rzecz stowarzyszenia. Jak czytamy w Centralnej bazie Orzeczeń Sądów Administracyjnych, na posiedzeniu niejawnym w trybie uproszczonym w dniu 7 października 2020 r. sprawy ze skargi Stowarzyszenia na bezczynność Prezydenta Miasta w sprawie udzielenia informacji publicznej, sąd zobowiązał włodarza Stalowej Woli do rozpoznania wniosku skarżącego stowarzyszenia w przedmiocie udostępnienia informacji publicznej (dotyczących nagród imiennych za 2018 rok). Ponadto sąd stwierdził, że bezczynność miała miejsce z rażącym naruszeniem prawa oraz zasądził od prezydenta na rzecz skarżącego stowarzyszenia zwrot kosztów postępowania sądowego. Wyrok nie jest prawomocny.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie już wcześniej, bo w okresie od lipca do września br. wymierzył 4 grzywny prezydentowi Stalowej Woli Lucjuszowi Nadbereżnemu za nieprzekazanie w terminie skarg stowarzyszenia na bezczynność organu do Wojewódzkiego Administracyjnego. To już drugi taki przypadek.
- Kilka naszych wniosków o udostępnienie informacji publicznej zostało rozpoznanych przez prezydenta po upływie ustawowego (14- dniowego terminu), niektóre po 3- 4 miesiącach. W związku z tym nasze zarzuty o bezczynność wobec prezydenta były zasadne. To już kolejny wyrok, gdzie sąd stwierdził, że do dnia wniesienia skargi prezydent pozostawał w bezczynności w zakresie udostępnienia informacji zawnioskowanych przez skarżącego. W dwóch sprawach sąd orzekł rażące naruszenie prawa. Kończymy roczną batalię sądową o jawność urzędu, ale wciąż będziemy pytać- mówi prezes stowarzyszenia Nasze Miasto.
Komentarze