Sznur aut na ulicach miasta w wielkim proteście, czyli… Stalowa Wola Kobiet. Uwaga wulgaryzmy!
Przez kilka kilometrów ciągnął się sznur aut, których kierowcy protestowali po decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zaostrzenia prawa aborcyjnego w Polsce.
Wczoraj wiec i marsz przez miasto, dziś wielki rajd ulicami Stalowej Woli, który rozpoczęło około 65 samochodów z około 150 pasażerami i kierowcami, a skończyło kto wie ilu mieszkańców miasta i okolicznych miejscowości, bo po drodze wciąż dołączali się inni. Jechali i trąbili klaksonami, machali z aut chorągiewkami, czasem mieli na samochodach przymocowane hasła i symbole protestu. Ci, którzy byli akurat na chodnikach, machali do jadących, czasem stali z wcześniej przygotowanymi hasłami.
Przygotować solankę: wodę podgrzać, rozpuścić w niej sól. Serki rozpakować, umieścić w naczyniu, zalać ostudzoną solanką w ten sposób aby były całe zanurzone. Serki moczyć 12 h w temperaturze pokojowej - ja ze względu na rozplanowanie całego procesu wędzenia moczyłam 8 h w temperaturze pokojowej, następnie w lodówce około 4 h. Serki wyciągnąć na kratkę aby obciekły z nadmiaru solanki. Gdy przestanie kapać solanka, wytrzeć delikatnie ręcznikiem z nadmiaru solanki. Serki osuszyć w wędzarni bez dymu lub w piekarniku w temperaturze 45oC przez około 60-90 min. Czas jest orientacyjny, nie mogą się po prostu lepić, muszą być suche z wierzchu. Dopiero osuszone serki obtoczyć w dowolnych przyprawach lub dodatkach - wg własnego gustu lub pozostawić naturalne. Serki ułożyć na kratce i wędzić w temperaturze 50-55oC do uzyskania zadowalającej nas złotej barwy.
Mimo mżawki, mimo chłodnej aury skrzyknęli się i pokazali, że solidaryzują się z całą Polską w proteście, bezpiecznym, bo z dala od tłumu, z dala od niebezpiecznych sytuacji. Rajd ulicami Stalowej Woli trwał około 1,5 godziny. Auta przejechały ulicami: KEN (od TESCO), Ofiar Katynia, Mickiewicza, Żwirki i Wigury, Poniatowskiego, Chopina, Okulickiego, ks. Popiełuszki, Al. Jana Pawła II, Klasztorną, Przemysłową i zakończył się na parkingu TESCO.
Komentarze