Bez- kolędowania, ale ze wspominkami
Jeszcze rok temu byliśmy świadkami rozwadowskiego kolędowania. Serca się radowały, a radosne śpiewanie wznosiło dusze do nieba. Po pasterce, jak pastuszkowie, przybieżeliśmy do stajenki i pokłoniliśmy się Jezusowi słowem i muzyką, bo przecież kto śpiewa, ten dwa razy się modli.
I choć tym razem nie było możliwe zorganizowanie tego wspaniałego koncertu, nie należy się smucić, bo zawsze można sięgnąć do archiwum i posłuchać radosnego grania z roku ubiegłego. Prawda, że było przepięknie? Mamy nadzieję, że za zaledwie 12 miesięcy znów będziemy mieć okazję nakręcić dla Was nowy film z koncertu w klasztorze. A dziś, posłuchajmy i przypomnijmy sobie jak było w 2019 roku.
Wesołych świąt!
Komentarze