Bo wolność nie jest na zawsze dana
To szczególny Dzień Niepodległości. W całym kraju odbywają się marsze, a największy z nich miał miejsce w stolicy Polski. Również w Stalowej Woli, tradycyjnie już cieszyliśmy się z wolnej Polski.
Polacy z niepokojem obserwują wschodnią linię Ojczyzny. Tym bardziej, patrząc na uciekających przed wojną do lepszego świata uchodźców, przypominamy sobie fakt, że wolność nie jest stałą wartością. My wciąż się nią na szczęście cieszymy.
W Stalowej Woli od lat organizowane są uroczystości przypominające, że Polska też była w niewoli, że nasi krewni walczyli zbrojnie o to, byśmy my mogli żyć w spokoju i bez strachu. Dziś wiele się działo. O godzinie 12:00 w intencji Ojczyzny odprawiona została Msza Święta. Potem Alejami Jana Pawła II pobiegli miłośnicy aktywnego spędzania czasu na świeżym powietrzu. Był też spacer po rozwadowskim cmentarzu w poszukiwaniu dawnych bohaterów i osób zasłużonych dla Ojczyzny zorganizowany przez muzeum. Oficjalne uroczystości wojskowe z udziałem Kompanii Honorowej i pocztu sztandarowego Garnizonu Nisko, a także Orkiestry Dętej MDK oraz mażoretek RDK „Sokół” rozpoczęły się o godzinie 17.00 na Placu Piłsudskiego. Po nich prezydent Lucjusz Nadbereżny po raz ósmy rozpalił Ognisko Patriotyzmu. Tradycyjnie, zebrani wokół niego mieszkańcy zaśpiewali wspólnie najpiękniejsze pieśni patriotyczne. W Rozwadowie, w Sokole odbyło się przedstawienie muzyczne pt. Rozwadowski kram z piosenkami.
Komentarze