Będzie bufor bezpieczeństwa, bo jest wojna

Image

Wojna w Ukrainie to obecnie najczęstsza przyczyna zmian w planach, budżetach i wydatkach. W Stalowej Woli na hasło „wojna” też wiele się dzieje. Teraz miasto chce stworzyć sobie bufor bezpieczeństwa w razie czego. O co chodzi?

Wiele firm lokalnych ma kłopoty produkcyjne i eksportowo- importowe ze względu na sankcje stosowane w handlu z Rosją. Są zakłady pracy, które już skierowały część pracowników na przymusowe urlopy. Rozważane są zwolnienia i to nie pojedyncze, a zbiorowe. Jest problem, a to odbije się niedługo na wszystkich, i na mieszkańcach, i na zarobkach, i dochodach gminy choćby z podatku od nieruchomości jakie wpływają do budżetu miasta (67 mln zł rocznie).

Dziś na sesji Rady Miasta mówiono o konieczności stworzenia buforu bezpieczeństwa. Miałby on sięgać kwoty nawet i 5 mln zł. Magistrat może być niedługo zasypany wnioskami o umorzenie podatku od nieruchomości. Jeśli firmy nie będą miały z czego go zapłacić, tak się może zdarzyć. Trzeba więc mieć odłożone coś na czarną godzinę. I tutaj pierwszym buforem miałoby być odroczenia spłat obligacji. Patrz Miasto chce zmienić termin wykupu obligacji z powodu wojny na Ukrainie.

- Taki pierwszy bufor jest tworzony w planie spłaty emisji obligacji. Tutaj jeżeli chodzi o ewentualne niebezpieczeństwa dla budżetu, to nie mamy tutaj ryzyka związanego z podatkiem PIT ani CIT, dlatego, że on wpływa do budżetu miasta w sposób zaplanowany, zgodnie z nowymi ustawami regulującymi dochody jednostek samorządu terytorialnego. I tutaj w trakcie roku budżetowego takiego niebezpieczeństwa nie ma, natomiast ten plan może być później korektowany po dokładnym sprawozdaniu rocznym, natomiast większe, ewentualne ryzyko dotyczy wsparcia, które w moim przekonaniu byłoby oczywiście niezbędne jako tarcza lokalna dla przedsiębiorstw w postaci umorzenia podatku od nieruchomości, jeżeli dana firma znalazłaby się w trudnej sytuacji, związanej właśnie z załamaniem rynków wschodnich, zerwaniem kooperacji w tym w tym zakresie- mówi prezydent Lucjusz Nadbereżny.

Innym problemem są wahania na giełdzie energetycznej, które związane są z cenami surowców, a które będą miały wpływ też na lokalne interesy. Trzeba się spodziewać, że firmy budowalne, które realizują zadania w mieście, ze względu na drastyczny wzrost cen materiałów, będą domagać się zmian w umowach. Do dołków finansowych miasto musi się przygotować.

- W momencie, kiedy rozpoczął się konflikt zbrojny na Ukrainie, została podjęta przez skarbnika decyzja o zatrzymaniu wszystkich wydatków, które nie są na tę chwilę niezbędne. Te, które dotyczą tylko kwestii promocyjnych, te, które dotyczą kwestii, które mogą po prostu poczekać, a więc też jest tworzona rezerwa na wydatkach bieżących, na wydatkach majątkowych. Realizujemy przede wszystkim zadania, które są związane z dofinansowaniem zewnętrznym, które są uwarunkowane dofinansowaniem, czy to rządowym, czy europejskim oraz takie, które w swoim charakterze nie mogą czekać i oczywiście na chwilę obecną mogę powiedzieć, że nic złego się nie dzieje, czyli nie mamy sytuacji takiej, która zagrażałaby bezpośrednio realizacji naszego budżetu- mówi prezydent.

Miasto nie utraciło płynności finansowej, choć długotrwały konflikt w Ukrainie wiele może zmienić. Oszczędności nie będą wyhamowywać inwestycji zaplanowanych, zwłaszcza tych, które dotyczą uzbrojenia nowych terenów inwestycyjnych.

Prezydent, na pytanie radnej Joanny Grobel- Proszowskiej wyjaśnił, że bufor bezpieczeństwa ma dotyczyć kwoty około 5 mln zł. Konkretna suma będzie znana po tym, jak skarbnik oszacuje oszczędności. Optymistyczna wersja zakłada, że miasto otrzyma dofinansowanie do zadań i aż tak nie trzeba będzie zaciskać pasa.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
W tym artykule komentarze ukażą się po akceptacji moderatora.