Koncert Scholi Capuccinorum przy Klasztorze Br. Mn. Kapucynów w Stalowej Woli - Wigilia Paschalna
Muzyką i śpiewem nie raz wyrażali to, czego nie dało się wypowiedzieć słowami. Zresztą kto śpiewa, ten dwa razy się modli, bo przecież na tyle głosów wyrażona modlitwa, skruszy wszystkie przeszkody na drodze ku niebu.
Pandemia pokrzyżowała niejedne plany, a i popsuła nam możliwość przygotowywania i wysłuchania wspaniałych koncertów, jakie od 2014 roku regularnie szykuje dla wiernych Schola Capuccinorum. Ale nie tym razem, i nie w tym roku, i nie na te najważniejsze z ważnych świat. Cudownie było zasiąść w ławkach i posłuchać, ba, nawet koniecznie włączyć się w śpiew. Tym razem Alleluja, Jezus żyje, było odczuwalne mocniej niż zwykle.
Próby do koncertu rozpoczęły się kilka tygodni przed Wigilią Paschalną. Chórzyści ćwiczyli raz w tygodniu, orkiestra spotkała się na 3 próbach. I udało się, i wszystko zgrało się perfekcyjnie. W noc zmartwychwstania Pana naszego mieliśmy okazję być świadkami tego, co niejeden zwykle zdoła przegapić. Jezus powrócił i był z nami tej nocy na pewno!
Przed zebranymi w rozwadowskim klasztorze, pod batutą Dominiki Mastalerczyk wystąpiło tej nocy około 30 chórzystów oraz 20 instrumentalistów (skrzypce, altówka, wiolonczela, kontrabas, trąbka, obój, klarnet, flet poprzeczny, gitara, instrumenty perkusyjne).
Podczas koncertu można było usłyszeć piękne i znane pieśni m.in.: „Alleluja”, „Zwycięzca Śmierci”, „Com przyrzekł Bogu”, „Oto są baranki młode”, „Radujmy się”, „Zmartwychwstał Pan”, „Czcijmy Jezusa”, „Cała ziemia woła i przychodzisz Panie”.
A ci, którym nie dane było wziąć udział w koncercie, mają możliwość obejrzenia go dzięki naszej relacji. Zapraszamy!
Komentarze