Pokazali „Wiersze znad Sanu”

21 kwietnia w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Stalowej Woli promowano trzecią części almanachu poetyckiego „Wiersze znad Sanu” poetów zrzeszonych w Klubie Literackim.

W dotychczasowych dwóch tomikach zaprezentowało się ponad 20 twórców znad Sanu: zarówno dojrzałych, jak i tych, którzy dopiero zaczynają swoją drogę poetycką. – Wielu z nich to debiutanci, którzy dzięki naszej inicjatywie mogli pokazać swoją twórczość szerszej rzeszy czytelników. Są wśród nas i tacy, którzy mają za sobą już wiele publikacji książkowych w poważnych i znanych wydawnictwach, własny rozpoznawalny styl, współpracę ze znanymi pismami literackimi – mówi Mirosław Osowski, inicjator Klubu Literackiego. W trzeciej odsłonie almanachu wiersze prezentuje również 20 twórców oraz założyciel klubu.

– Almanach to pewien rys nadsańskiej poezji, prezentowanej przez 21 autorów obecnych w trzecich „Wierszach znad Sanu”. Każdy musi znaleźć własne poetyckie „ślady”, dokonać subiektywnych odkryć w sporym zbiorku, który zawiera ponad 100 wierszy i ponad 50 aforyzmów. Wierzmy, że ta twórcza inicjatywa Mirosława Osowskiego, która zdaje się coraz wydajniej owocować, przyniesie jeszcze sporo poetyckich „wcieleń” – pisze we wstępie almanachu Ryszard Mścisz, uznany regionalny literat. Wydawanie almanachów staje się dla poetów z Klubu Literackiego polem konfrontacji i współzawodnictwa, okazją do własnych porównań i podsumowań oraz powodem do dumy.

Literackie spotkanie nastrojową muzyką okrasili nauczyciele Państwowej Szkoły Muzycznej w Stalowej Woli: klarnecista Janusz Turek oraz akompaniująca na fortepianie Renata Zychewicz. Swoje umiejętności zaprezentował także uczeń pana Turka, młody klarnecista Mieczysław Kruk-Kida. Wiersze twórców publikujących w trzeciej odsłonie „Wierszy znad Sanu” zaprezentowali Elżbieta Ferlejko oraz Grzegorz Męciński, zaś Beata Sudoł – Kochan odczytała recenzję zbioru przygotowaną przez Ryszarda Mścisza. Rozmawiano też o kolejnym wydawnictwie, które co niewykluczone, zostanie opublikowane w roku kolejnym.