Stalowa Wola zagrała i zaśpiewała dla Ukrainy
Śmierć, ból i smutek, który panoszy się w sercach naszych braci z Ukrainy, dotyka też pośrednio i nas, Polaków. Wszyscy bardzo mocno przeżywamy tragedię wojenną. W mroku pojawia się jednak światło nadziei…
Każdego dnia śledzimy wojenną zawieruchę. Niejeden z nas studiuje ruchy wojsk, wczytując się w mapę Ukrainy. Mamy wiele współczucia dla kobiet, dzieci, mężczyzn, mordowanych przez Rosjan. Bestialstwo przeraża nas i oburza. Przyjęliśmy do naszego kraju każdą kobietę i każde dziecko, które szukało u nas schronienia. Próbujemy też sprawić, by choć na moment na ich twarzach pojawił się uśmiech. Nadziei nie musimy dawać im wcale. Oni są pewni, że wojna kiedyś się skończy i że wrócą do domów i odbudują swój kraj. Tak przecież być musi i tak się stanie.
1 maja, na bocznej scenie Miejskiego domu Kultury odbył się wielki koncert pod batuta Edwarda Horoszko. Na scenie stanęli: Puellarum Cantus, Cantus, Chór Kameralny, Chór Uniwersytetu Trzeciego Wieku, Grupa Wokalna Pałacyk Michla, Nadsańska Orkiestra Kameralna i Chór Nadsańskiej Orkiestry Kameralnej. Koncert poprowadziła Oleksandra Martyshchuk i Jerzy Augustyński.
Na koncert przyszło bardzo wielu mieszkańców całego powiatu. Widać było, że wydarzenie nie pozostało bez echa. Artyści, nie tylko polscy, ale i z Ukrainy stworzyli niezwykły klimat sprawiając, że wiele osób ze wzruszeniem słuchało i odbierało muzykę płynącą ze sceny. Ta w końcu nie zna granic i jest najbardziej uniwersalnym dziełem jaki dała ludzkości sztuka.
Komentarze