Nie ma już epidemii. Wiecie o tym?

Image

Od poniedziałku w Polsce obowiązuje stan zagrożenia epidemicznego. Nie ma już stanu epidemii, a „samo” zagrożenie jest pójściem o krok do przodu ku normalności.

Od 28 marca porzuciliśmy maseczki, które musieliśmy zakładać z różnymi zaleceniami przez 24 miesiące i 12 dni. Szybko zapomnieliśmy o chorobach, strachu i wbrew temu co twierdzili niektórzy psychologowie, wpadliśmy w wir normalności bez większego problemu.

Od 16 maja w Polsce nie ma już panującego do 20 marca 2020 roku stanu epidemii. Wciąż należałoby pamiętać, zwłaszcza po doniesieniach choćby z Chin, gdzie w niektórych regionach Covid-19 znów szaleje, że koronawirus nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Na szczęście większość z nas jest zaszczepiona, a trzecia dawka, według najnowszych badań amerykańskich naukowców, daje odporność nawet na kilka lat i nawet jeśli nie zapobiegnie zakażeniu, pozwoli przejść chorobę lekko i bez powikłań.

Stan zagrożenia tak naprawdę niewiele zmienił poza nazwą. W dalszym ciągu mamy obowiązek zakrywania ust i nosa w podmiotach leczniczych (również w aptekach), obowiązek szczepienia przeciwko COVID-19 dla osób wykonujących zawód medyczny. Nadal w wielu miejscach proszeni jesteśmy o pokazanie certyfikatu covidowego. Ma on ważność bezterminową dla osób, które przyjęły 3 dawki szczepionki oraz 270 dni dla osób po drugiej dawce.

Normalność naszego życia objawia się również zniesieniem obowiązku odbywania kwarantanny i izolacji z powodu pozytywnego testu na Covid-19. Zlikwidowano też oddziały covidowe i szpitale tymczasowych dla chorych. Od kwietnia nie można już zrobić bezpłatnego testu m.in. w aptekach i w mobilnych punktach wymazowych. O zleceniu testu decyduje obecnie lekarz podstawowej opieki zdrowotnej, a wykonywany jest testem antygenowym.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =