Czy w stalowowolskich szkołach potrzebne są „różowe skrzyneczki”? Czy Stalowa Wola jest dotknięta ubóstwem menstruacyjnym?

Image

Członkowie Podkarpackiej Młodej Lewicy chcą by w stalowowolskich szkołach zostały zainstalowane „różowe skrzyneczki”, w których znajdowałyby się medykamenty menstruacyjne. Wniosek w tej sprawie został złożony w starostwie powiatowym.

Podczas zorganizowanej w środę konferencji prasowej mówiono na temat problemu ubóstwa menstruacyjnego kobiet, braku odpowiedniej edukacji w zakresie miesiączkowania, jak również braku „różowych skrzyneczek” w przestrzeni publicznej.

- Zatrważające jest to, że w XXI wieku nadal musimy używać terminu „ubóstwo menstruacyjne”, jednakże jest to problem większy niż nam się wydaje. Z trudnościami spowodowanymi niedostępnością podpasek w instytucjach publicznych spotyka się każda z nas: w szkołach, na uczelniach, w urzędach czy bibliotekach. 21% nastolatek musiało wyjść ze szkoły ze względu na ich brak, 10% z powodu ograniczenia dostępu do podpasek w ogóle nie wyszło z domu. Najnowsze badania pokazują, że 39% kobiet z ubogich domów musiało zrezygnować z zakupu środków higienicznych na rzecz artykułów codziennego użytku- mówi Weronika Przyboś, koordynator oddziału Młodej Lewicy.

- Nie możemy pozwolić by w Europie w XXI wieku dochodziło do sytuacji, w której młoda dziewczyna musi opuszczać zajęcia w szkole tylko i wyłącznie dlatego, że spotkała ją nieoczekiwana miesiączka. Jak mówią badania przeprowadzone przez Procter & Gamble Company jedna na pięć uczennic musiała opuścić zajęcia szkolne ze względu na brak artykułów higieny menstruacyjnej. My chcemy wyrównać szanse młodych Polek. Składamy dzisiaj łącznie trzy wnioski tak, by młode osoby menstruujące z Tarnobrzega i Stalowej Woli mogły żyć swobodniej, bez strachu przed nieoczekiwaną miesiączką. Liczymy, że władze powiatów zauważą problem i nie skryją się pod plakietką tematu tabu- mówi Mateusz Trzaska.

Na terenie Stalowej Woli nie ma ani jednej „różowej skrzyneczki”, która zapewniłaby powszechny dostęp do bezpłatnych środków higieny na czas menstruacji w przestrzeni publicznej. Tymczasem na terenie całego kraju jest ich około 3 tys. Dla przykładu można je znaleźć w szkołach w: Pilchowie, Nisku, Leżajsku czy Rzeszowie. Członkowie Podkarpackiej Młodej Lewicy postulują, aby „różowe skrzyneczki” zostały założone we wszystkich stalowowolskich i tarnobrzeskich szkołach oraz podstawowych instytucjach użytku publicznego.

- W Warszawie, Poznaniu czy Krakowie „różowych skrzyneczek” jest bardzo dużo i są one zapełnione artykułami higienicznymi dla dziewczyn. Chcielibyśmy wyrównać szansę, bo dlaczego dziewczyny w Warszawie nie muszą się martwić o sprawę nieprzewidzianej menstruacji, a dziewczyny ze Stalowej Woli, czy Tarnobrzega już tak- mówi Mateusz Trzaska.

Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czy w stalowowolskich szkołach powinny pojawić się „różowe skrzyneczki”?



Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =