To nie sztuka uliczna ale wandalizm

Image

W Stalowej Woli w przestrzeni ulicznej pojawia się wiele nowych elementów, instalacji, urządzeń rekreacyjnych. Szybko zostają zniszczone przez chuliganów.

- Z przykrością musimy stwierdzić, że remontowane i administrowane przez Miejski Zakład Budynków obiekty są niszczone. W ostatnim czasie wandale pomazali sprayem dopiero co odnowioną drewnianą altankę na ulicy Wyszyńskiego. Park Zimnej Wody, którym cieszymy się zaledwie od trzech miesięcy, też jest systematycznie „upiększany”. Szpecące napisy są już na ławkach, koszach na śmieci i ulicznych lampach- informuje MZB, administrator terenów.

I jest to niezmiennie smutne zjawisko, bo przecież jak bezmyślnym trzeba być żeby kupić spray za własne pieniądze, przynieść go do parku, a później uważając by ktoś nie nakrył na tym haniebnym czynie, pomazać coś i zwiać. Czy to naprawdę przynosi komuś prymitywną radość?

- Pomazane rzeczy tracą na estetyce, budzą niezadowolenie mieszkańców szanujących wspólne dobro, obniżają wartość takiego miejsca. Ponadto ich usuwanie, o ile jest możliwe, generuje ogromne koszty a wyczyszczone powierzchnie już nie wyglądają tak estetycznie. Wandalizm nie skończy się dopóki taka osoba nie zrozumie, że to, co bezmyślnie zniszczy w imię prymitywnej zabawy jest stratą także dla niej. Nie chodzi tu tylko o odpowiedzialność karną. Niszczenie mienia skutecznie zniechęca do dalszego tworzenia takich miejsc. Szanuj więc to, co inni zrobili dla ciebie- czytamy na stronie fb Miejskiego Zakładu Budynków w Stalowej Woli.

Obrazek

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =