STOP „Ukrainizacji” POLSKI: Mowa nienawiści, wstyd dla Stalowej Woli, czy słuszne żądania?
To 241 dzień wojny w Ukrainie. 24 lutego 2022 roku Rosja dokonała pełnowymiarowej inwazji na naszych sąsiadów. W sobotni ranek, przed Halą Targową w Stalowej Woli, zorganizowano pikietę informacyjną #StopUkrainizacjiPolski. Rozpoczęła się z półgodzinnym poślizgiem i nie spotkała z większym zainteresowaniem.
Dzień wcześniej podobną pikietę zorganizował w Nisku Grzegorz Braun. Również nie porwał on tłumów.
PIEKŁO, KTÓREGO NIKT NIE CHCIAŁBY PRZEŻYWAĆ
Przemoc, zło, gwałty, morderstwa, brutalność, bombardowania, naloty, głód i masa kłamstw… Ta wojna jest zupełnie inna niż wszystkie wojny świata, bo dzieje się na oczach wszystkich. Ta wojna nie powinna mieć miejsca w XXI wieku, a jednak jest, trwa i zamienia życie wielu ludzi w piekło. Polska otworzyła swoje granice dla uciekających kobiet, dzieci, starców. Polacy otworzyli swoje domy i serca. Nikt w historii świata nigdy tak nie pojmował miłości bliźniego jak to pojęli nasi obywatele. Widzą to Ukraińcy i dziękowali nam za wszystko wielokrotnie.
Polski rząd wpuszczając do nas Ukraińców dał im szereg przywilejów (m.in. jednorazowa zapomoga 300 zł, 500 plus na dziecko, dopłata do mieszkania 200 zł, numer pesel, bezpłatna służba zdrowia, bezpłatne nauczanie dzieci w szkołach). To nie podoba się niektórym środowiskom. Zespół ekspercki Konfederacji Korony Polskiej wydał broszurę pn. "Stop ukrainizacji Polski. Chrońmy życie, a nie poziom życia".
STOP UKRAINIZACJI POLSKI - RUCH SLUSZNY, CZY WSTYD I HAŃBA DLA POLSKI?
Dla wielu osób czytających dziś przed Halą Targową ulotkę, którą wręczano mieszkańcom podczas pikiety, to, co w niej napisano było żenujące.
Pod pretekstem wojny na Ukrainie dokonano masowego przesiedlenia ludności ukraińskiej na teren Polski! Pozostało nam kilka miesięcy, by ten proces powstrzymać! Od końca listopada tego roku codziennie tysiące Ukraińców będą mogły ubiegać się o prawo stałego pobytu, a następnie obywatelstwo polskie.- czytamy w broszurce.
Potem wypisano zagrożenia jakie czyhają na nasz kraj w związku z powyższym:
Grozi to konfliktami na tle etnicznym w Polsce, która do tej pory była od nich całkowicie wolna i przejmowaniem władzy przez środowiska ukraińskie w ich większych skupiskach. Może nastąpić gwałtowny wzrost przestępczości w naszym kraju. Według danych biura ONZ ds. Przestępczości, liczba zabójstw na Ukrainie jest 8- 10 razy wyższa niż w Polsce- dochodzi do tego zdemoralizowanie wojną i przemyt broni. Realna już dzisiaj groźba załamania, i tak źle działającego, systemu zdrowotnego w Polsce. Jeszcze bardziej pogorszą się warunki oświatowe dla dzieci, które już doznały potężnych uszczerbków poprzez zamkniecie szkół i zdalne nauczanie. Nie można bagatelizować poważnych, masowych zagrożeń zdrowotnych: na Ukrainie jest wielokrotnie większa zachorowalność na AIDS i gruźlicę, w tym gruźlicę lekooporną- czytamy w ulotce.
W tym miejscu należy przypomnieć, że w Polsce szczepienie przeciw gruźlicy jest obowiązkowe, więc ta choroba nam w zasadzie nie grozi, a i AIDS najczęściej pojawia się w sytuacjach skrajnych, podczas podejmowania ryzykownych zachowań seksualnych. Chorych rokrocznie notuje się zaledwie kilkanaście osób.
TO OPCJA NIE PRZECIW, A INFORMACYJNA
Tak od początku mówili uczestnicy pikiety.
- Wychodzimy z opcją informacyjną, aby poinformować wszystkich obywateli o tym, co się obecnie dzieje w Polsce, a także z apelem do rządzących, do samorządów, ogólnie do premiera i rządu Rzeczypospolitej, z apelem o to, żeby zaprzestać ukrainizacji Polski, żeby się zająć sprawami Polski i Polaków, a nie sprawami obcych obywateli, obcych państw. Po to jest akcja #StopUkrainizacjiPolski, po to jest ta akcja, żeby przypomnieć, że to Polak jest gospodarzem w Polsce, w swoim kraju i po to, żeby Polska była polska, żeby Polska nie stała się innym krajem, żeby nie następowała erozja etniczna, albo podmiana etniczna obywateli polskich. Upominamy się o prawa dla Polaków- mówił podczas pikiety przewodniczący okręgu Rzeszów Konfederacji Korony Polskiej Jacek Ćwięka.
Przewodniczącą zgromadzenia była stalowowolska nauczycielka, a także przewodnicząca MOZ NSZZ Solidarność Pracowników Oświaty w Stalowej Woli Marzena Kardasińska.
- Pikieta ma zwrócić uwagę na co najmniej 3 bardzo ważne sprawy. Nie możemy godzić się na to, żeby rząd wysługiwał się jakiemukolwiek innemu rządowi. Rząd Polski ma służyć Polsce i narodowi polskiemu. Nie możemy pozostawać obojętni. Musimy zwracać uwagę i to bardzo mocno na wewnętrzne bezpieczeństwo Polski i Polaków- mówiła Marzena Kardasińska.
Przewodnicząca zgromadzenia nie jest przeciwko Ukrainie, sama pomagała gdy trzeba było, ale chciałaby też debaty, dyskusji, rozmów na tematy istotne dla Polaków. Równocześnie zauważyła, że miasto nie chce wynajmować pomieszczeń na zgromadzenia, na przykład w bibliotece, gdzie można by usiąść i podyskutować o wszystkim, czy to o szczepionkach, czy ukrainizacji Polski.
W ulotce rozdawanej w sobotę mieszkańcom są podane propozycje Konfederacji Korony Polskiej:
Wprowadzenie prawa do wymówienia kwatery uchodźcom bez podawania powodów przez rodziny udzielające im gościny. Udzielanie statusu uchodźcy i praw do świadczeń indywidualnie, np. w zależności od tego, czy dana osoba mieszka na terenach objętych działaniami wojennymi; wypowiedzenie niezwykle szkodliwej umowy emerytalnej z Ukrainą. Minimalny poziom pomocy uchodźcom według zasady: chronimy życie, a nie poziom życia. Ochrona praw pacjentów w sferze procedur ratujących życie: ograniczenie dostępu uchodźców do krytycznych procedur medycznych, gdy czas oczekiwania jest nadmierny. Ochrona standardów nauczania polskich dzieci: odrębny system edukacyjny dla uchodźców, gwarancja miejsc dla dzieci polskich obywateli. Przygotowanie do natychmiastowego zamknięcia granicy w razie zniesienia zakazu opuszczania Ukrainy przez mężczyzn w wieku poborowym. Zagwarantowanie ustawowej ochrony przed szerzeniem antypolskiej, szowinistycznej ideologii OUN-UPA i kultu zbrodniarzy takich jak Bandera, Szuchewicz, Doncow.
STALOWA WOLA SIĘ WSTYDZI TAKICH PIKIET? KTO DAŁ NA TO ZGODĘ?
Zaraz po tym jak się okazało, że taka pikieta w ogóle będzie mieć miejsce, zrobił się spory ruch. Do naszej redakcji pisano, dzwoniono i pytano, czy to prawda, że prezydent tego miasta, miasta, które tak bardzo otworzyło swoje podwoje dla ukraińskich rodzin, a także dzieci (Centrum Wytchnieniowe, zbiórki darów, wyjazdy na granicę), dał zgodę na tak hańbiącą nas pikietę. W Stalowej Woli mieszka od lat i pracuje wielu Ukraińców. Usłyszeliśmy od Was, że są dobrymi pracownikami, dobrymi sąsiadami i nie wadzą nikomu. Są tacy sami jak Polacy, jedni lepsi, inni gorsi.
Wieczorem Lucjusz Nadbereżny wydał oświadczenie w tej sprawie.
W związku z zaplanowaną na dzień 22 października 2022 roku manifestacją „Stop Ukrainizacji Polski” Prezydent Miasta Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny oświadcza, że organizatorzy tego zgromadzenia złożyli zawiadomienie w postępowaniu uproszczonym i urząd miasta nie miał podstaw na bazie przedstawionych dokumentów do odmówienia zgody na organizację tego zgromadzenia publicznego.
Jednocześnie Prezydent jednoznacznie oświadcza, że nie podziela poglądów wnioskodawców w zakresie zwołanego zgromadzenia publicznego. Z jednoznaczną dezaprobatą odnosi się do wszystkich prób wywoływania podziałów, szerzenia nienawiści na tle narodowym. Dotyczy to szczególnie Narodu Ukraińskiego, który od momentu wybuchu wojny wywołanej przez Władimira Putina i zbrodniczych ataków na ludność cywilną doświadcza tak olbrzymiej pomocy ze strony Narodu Polskiego, w tym szczególnie ze strony mieszkańców Miasta Stalowej Woli.
Wywoływanie celowych nastrojów anty-ukraińskich jest zupełnie nieodpowiedzialne w sytuacji konfliktu zbrojnego wywołanego przez Rosję na Ukrainie. Takie działanie zaprzecza pięknym postawom mieszkańców Stalowej Woli, którzy od chwili wybuchu zbrodniczego konfliktu, indywidualnie i zbiorowa przekazywali żywność, schronienie oraz pomoc finansową tysiącom dzieci, kobiet, osobom niepełnosprawnym i dzieciom z domów dziecka. Prezydent wzywa wszystkich, którzy pomimo tego, że mają prawo do głoszenia swoich poglądów, do zachowania zasad wzajemnej odpowiedzialności i szacunku, i nie głoszenia haseł nienawiści ze względów narodowościowych. Jednocześnie Prezydent Miasta Stalowej Woli informuje, że w przypadku, gdy w jego kompetencjach i w przepisach prawa istnieje możliwość odmowy spotkań czy zgromadzeń, które mogą mieć charakter wywoływania nienawiści narodowej, w tym skierowanej do narodu ukraińskiego - korzysta ze swojego uprawnienia. W ostatnim czasie odmówił organizacji takiego spotkania, które mogło mieć taki charakter.
Stalowa Wola jest miastem zbudowanym na fundamencie szacunku, solidarności i miłości do drugiego człowieka. Wszelkie przejawy nienawiści stoją w sprzeczności z wartościami, które każdego dnia budują naszą wspólnotę samorządową w Stalowej Woli.
A jakie jest Wasze zdanie w tym temacie? Czy takie pikiety są potrzebne, a poruszane na nich tematy ważne?
Komentarze