Robimy przegląd cen pączków

Image

Dziś Tłusty Czwartek. Jemy więc pączki, faworki, oponki. Ten dzień absolutnie nie może być przeliczany na kalorie. Nasi przodkowie wierzyli, że im więcej się ich zje, tym większe czeka nas szczęście. Dziś są wszechobecne. Można je kupić w marketach, cukierniach, piekarniach, małych i dużych sklepikach, ale też w ulicznych budach i samochodach. Zjedliście już pączka?

Mamy kryzys, bez wątpienia wszystko poszło znacznie w górę i inflacja „zajadła” też pączki. Sprawdziliśmy jak się mają ceny smażonych słodkości.

W roku ubiegłym najtańszego pączka dało się kupić za 0,29 zł. Analogicznie, ten sam pączek, odpiekany, sprzedawany w pudełkach (po 12 szt.) kosztuje dziś w przeliczeniu na sztuki już 0,42 zł. Oczywiście najmniej zapłacimy za pączki w supermarketach. Ceny smażonych, tradycyjnych, zaczynają się tam od 2,18 zł za sztukę, a kończą na 2,89 zł. W ofercie są nadziewane różnego rodzaju dżemami, począwszy od powideł, poprzez dziką różę, karpatkę i wiśnię, a skończywszy na adwokacie i czekoladzie. Średnio (biorąc pod uwagę różne sklepy) najtańszy pączek sprzedawany dziś jest (jeśli kupimy w pakiecie po 6 lub 12) po 0,79 zł. Najdroższe pączki kupimy w cukierniach i piekarniach. Jeśli jednak ktoś jest miłośnikiem pączusiów, lepiej kupić mniej, a lepszej jakości. Te odpiekane na pewno są „lżejsze”, niezbyt tłuste i może i smakują niektórym bardziej niż tradycyjne, to jednak zawierają tak wiele różnych chemicznych dodatków, że przy większym spożyciu mogą nastąpić rewolucje żołądkowe. Oprócz mąki, mleka, drożdży, tłuszczu i dżemu jest w nich takie oto coś: skrobia modyfikowana, substancja żelująca, pektyny amidowane, koncentraty roślinne (również z marchwi), regulatory kwasowości (cytryniany wapnia, kwas cytrynowy), aromat, barwnik, koszenila, tłuszcz roślinny palmowy, glukoza, skrobie, emulgatory (mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych estryfikowane kwasem mono- i diacetylowinowym), substancje spulchniające (difosforany, węglany sodu, fosforany wapnia), białko, może zawierać soję, orzechy i sezam itd. Pączki w cukierniach składają się głównie z: mąki, mleka, drożdży, jajek, cukru i poza tym, że w większych ilościach „siądą” na wątrobę, woreczek żółciowy, wprowadzą w pełne obroty trzustkę, nie wpłyną znacząco na nasz organizm na dłuższą metę (o ile nie będziemy zadręczać go taką bombą kaloryczną regularnie).

Ale wróćmy do cen. W cukierniach pączki w różnych smakach. Nadzienie do wyboru, do koloru, a i polewa z wierzchu też jak zawsze różnorodna, począwszy od cukru pudru, poprzez czekoladę, różnobarwny lukier, a skończywszy na mieszankach owocowo- warzywnych zanurzonych w maziach wszelakiej maści. Wy wybieracie co wasze oczy ujrzały i zapragnęły kupić. Ceny? od około 3,5 zł do 6 zł. Kupujący? Są, owszem. Jak zawsze, choć chyba nie ma już takiego szału jak kilka lat wcześniej. Od klientów usłyszeliśmy, że raczej zmierzamy ku symbolice i nie poddajemy się pędowi ku ilości. To dobrze. Przecież jutro też jest dzień i pączki też będą jak zwykle.

A ten dział polecamy tym, którzy sami zechcą przygotować własne pyszności. Przepis na:

Pączki

Oponki serowe

Chrusty- Faworki

Przewiń do komentarzy









Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =