Upały, duchota. Ludzie mdleją, zwierzęta cierpią. Wystaw miskę z wodą

Po całkiem przyjemnej wiośnie, lato rozwija swoje skrzydła. Upały dają się we znaki nie tylko ludziom, ale i zwierzętom.

Na mieście ludzie mdleją. Żar leje się z nieba. Wiele osób nie zważa na to jednak i wybiera się na zakupy i spacery wtedy, gdy jest najniebezpieczniej. Zdarzają się omdlenia, zdarzają się powikłania z powodu problemów krążeniowych. Zakładajcie na głowy czapki i kapelusze, pijcie dużo niegazowanej wody i unikajcie nadmiernej ekspozycji na słońce. Przecież w cieniu jest o wiele przyjemniej!

W Stalowej Woli można się chłodzić pod kurtynami wodnymi, na basenie, jak również w Parku Miejskim, gdzie funkcjonuje wodny plac zabaw dla dzieci. Ale słońce praży w całym mieście. W południe lepiej więc, jeśli nie ma takie potrzeby, wychodzić z domu. Osoby starsze i chore zakupy powinny robić wcześnie rano lub późnym wieczorem.

Nie zostawiajmy też dzieci i zwierząt w nagrzanym samochodzie. Mimo nieustannych apeli w mediach wciąż dochodzi do tragedii. Jeśli zobaczymy zamknięte w aucie dziecko lub psa, mamy prawo zawiadomić służby, a nawet, gdy zagraża to życiu i zdrowiu, rozbić szybę w pojeździe. Warto też pamiętać o psach i kotach. Pamiętajmy, że choć posiadają one gruczoły potowe, to te są rozmieszczone tylko i wyłącznie pomiędzy opuszkami łap. W innych miejscach ciała futrzaki nie mogą tracić ciepła poprzez pocenie się. Mają one jednak inne sposoby radzenia sobie z upałami (np. zianie). Niejednokrotnie i ten mechanizm bezpieczeństwa przed przegrzaniem się nie wystarcza i dochodzi do szoku cieplnego, który może spowodować nawet śmierć zwierzęcia. Pies, podobnie jak większość ludzi, nie znosi gorąca. Wato więc zapewnić mu cień i dostęp do wody.

Pamiętajmy o zwierzętach. Właściciele sklepów mogą przed swoimi punktami usługowo- handlowymi ustawiać miski z wodą. Warto też przygotować wodę dla ptaków stawiając pojemniczki na balkonach i parapetach. Nasi skrzydlaci przyjaciele na pewno to docenią.