42 rocznica wprowadzenia stanu wojennego
13 grudnia 2023 roku przypadła 42 rocznica wprowadzenia stanu wojennego. O tych tragicznych w skutkach wydarzeniach pamiętano w Stalowej Woli. W południe, przed krzyżem przy bramie nr 3 Huty Stalowa Wola, odbyło się okolicznościowe spotkanie, w którym wzięli udział przedstawiciele NSZZ „Solidarność”, organizacji patriotycznych oraz władz lokalnych.
13 grudnia 1981 roku wprowadzony został stan wojenny. Polacy odpowiedzieli na tę demonstrację siły władz komunistycznych i doprowadzili do upadku systemu. Swój udział w walce o wolny kraj mieli także związkowcy z Huty Stalowa Wola, którzy solidarnie strajkowali przed bramami zakładu.
- Dzisiaj przypada 42 rocznica wprowadzenia stanu wojennego na terytorium Polski. Było to tragiczne wydarzenie w historii najnowszej. Przyszliśmy tu w poczuciu prawdy, żeby stanąć i powiedzieć tak jak to było w roku 1981. Są w dalszym ciągu w naszym kraju osoby i środowiska, które uważają, że tamto wydarzenie było najlepszym z możliwych rozwiązań, a twórcy stanu wojennego są przedstawiani jako bohaterowie tamtych dni. My jako „Solidarność” się z tym nie zgadzamy. Pamiętamy jak tragiczne były to czasy dla naszego kraju i dla naszego związku. Podziały, które zostały tam zapoczątkowane, zostały do dnia dzisiejszego. W dalszym ciągu próbuje się przywrócić przywileje dla byłych działaczy służby bezpieczeństwa, którzy walczyli z narodem polskim, walczyli z „Solidarnością”. Jako „Solidarność” nie możemy zapomnieć o ofiarach tamtych dni, o osobach represjonowanych, internowanych, którzy w tamtym okresie cierpieli- mówił Witold Sieczkoś, przewodniczący Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ „Solidarność” w Hucie Stalowa Wola.
Prezydent Lucjusz Nadbereżny podkreślił, że miasto Stalowa Wola jest symbolem ludzi „Solidarności”, walki o niepodległość, walki o dobry byt ludzi.
- Bez wątpienia 13 grudnia to dzień, który ma przywoływać w nas pamięć o tych ludziach, którzy zostali tak bardzo skrzywdzeni. To co jest najbardziej bolesne w tym dniu, to fakt, że została wypowiedziana wojna własnemu narodowi, wojna, która została wymierzona przeciwko ludziom, którzy nieśli miłość, przepiękne przesłanie „Solidarności”, przesłanie wolności, suwerenności. Dzisiaj, 42 lata po tym wydarzeniu, nie tylko jesteśmy zobowiązani do pamięci, do tego aby bohaterów tamtych dni w odpowiedni sposób upamiętnić, ale również aby wspominać te ideały „Solidarności”, które prowadziły wtedy do tamtych pięknych przerwanych przez stan wojenny dni- mówił prezydent Lucjusz Nadbereżny.
Jak zaznaczył włodarz Stalowej Woli, idea „Solidarności” w dzisiejszych czasach jest w dalszym ciągu aktualna, a ponadto jest ona nam mocno potrzebna.
- Stojąc przy krzyżu, który upamiętnia ofiary, upamiętnia te okrutne momenty naszej historii, wypowiedzenie wojny własnemu narodowi, chcemy również w tym dniu, patrząc w przyszłość, wypowiedzieć ważne słowa, które towarzyszyły błogosławionemu ks. Jerzemu Popiełuszce – zło dobrem zwyciężaj, abyśmy walcząc o dobro, sprawiedliwą Polskę widzieli dobro, walczyli o dobro wierząc w to, że ono ostatecznie zawsze zwycięża- mówił prezydent Lucjusz Nadbereżny.
Starosta Janusz Zarzeczny ubolewał nad tym, że tak niewiele osób wzięło udział w uroczystościach, bo przecież wydarzenie jakie miało miejsce 42 lata temu było jedyne w historii Polski. To wówczas generał Jaruzelski wypowiedział wojnę własnym rodakom.
- Tak się składa, że jestem z tamtego pokolenia, które w tamtym czasie było dorosłym człowiekiem. Ja wtedy kończyłem studia, kiedy ten stan wojenny wybuchł, jak został ogłoszony. Dokładnie te wydarzenia pamiętam na własnym przykładzie. Była to tragiczna chwila dla nas wszystkich. Młodszemu pokoleniu trudno jest sobie wyobrazić jak wyglądało nasze życie w tamtym czasie. Zamilkły telefony, była godzina policyjna, czołgi na ulicach, transportery opancerzone, kontrole na ulicach, przepustki do pracy, które ograniczały obywatela. To wszystko było normalnością. Była to wielka pomyłka władz ówczesnego czasu. (…) Dzisiaj musimy pamiętać o tych ludziach, którzy w tamtym czasie ponieśli wielkie ofiary. Pamiętam jak wiele ludzi ze Stalowej Woli, z okolic Stalowej Woli było internowanych. Byli w więzieniach po parę miesięcy. Niektórzy wrócili po pół roku, niektórzy byli nawet do roku w więzieniach, internowani, poniewierani. Każdy człowiek, który rozumie co to jest kraj, ojczyzna, wolność, postąpiłby podobnie. W tamtym czasie, niestety, nasze władze myślały inaczej niż naród polski- mówił Janusz Zarzeczny.
Emerytowany szef „Solidarności” Huty Stalowa Wola Henryk Szostak przypomniał, że w 2001 roku po raz pierwszy związkowcy uczcili pamięć kolegów. Odbył się wtedy pierwszy Marsz Milczenia, który przeszedł spod krzyża przy HSW do Bazyliki Konkatedralnej.
Zgromadzeni przy krzyżu, wspólnie z proboszczem parafii Matki Bożej Szkaplerznej Janem Folcikiem, zmówili modlitwę za tych, którzy stracili życie za ojczyznę, jak również za tych, którzy zostali okaleczeni i w dalszym ciągu cierpią wskutek tamtych wydarzeń. Na zakończenie uroczystości przedstawiciele władz związkowych oraz władz lokalnych złożyli kwiaty i znicze pod krzyżem.
W ramach obchodów w Bazylice Konkatedralnej w Stalowej Woli odprawiona została uroczysta msza św. w intencji Ojczyzny. Bezpośrednio po niej odbył się recital Piotra Ruta.
Komentarze