Natalia Męcińska - modelka ze
Stalowej Woli podbiła Chiny
Widzimy w Internecie tabuny influencerek, instagramerek, które mają usta napompowane botoxem, powiększone piersi, a na twarzy mocny makijaż… Wszystko sztuczne i poprawiane. Natalia Męcińska wygląda inaczej, można odnieść wrażenie wręcz, że ma skrajnie różne podejście do swojego wyglądu. Z czego to wynika? Normalna, naturalna dziewczyna i praca modelki. Da się to pogodzić?
Jak się okazało stalowowolanka w swoją pierwszą podróż samolotem do obcego kraju wybrała się kilkanaście miesięcy temu. Od razu do Chin, gdzie próbowała swoich sił w modelingu. Jak się okazało, ze sporym sukcesem. Spędziła w Państwie Środka 3 miesiące, jednak pierwszy tydzień w miejscu odosobnienia, w pomieszczeniach wyłożonych folią, bez kontaktu ze światem. Jak we więzieniu, może nawet gorzej. Dlaczego?
Co Natalia zrobiła żeby przez ten tydzień nie zwariować, skoro była nawet odcięta od Internetu? Modelka opowiada nam również o tym, czym sesje fotograficzne w Chinach różnią się od tych europejskich. Przez jeden dzień podjęła się także innej pracy… z dziećmi w szkole językowej, jak to wspomina?
Natalia Męcińska opowiada jak wyglądała komunikacja z najbliższymi – skoro „normalne” komunikatory w Chinach są zablokowane… Czy ta się to jakość obejść? A co w sytuacjach, kiedy z Chińczykami nie można się było porozumieć po angielsku? Jak sobie wtedy radzić?
Z naszą poetką, bo Natalia wydała również tomik wierszy, rozmawiamy o tym czym się różną centra wielkich miast od przedmieść. Co widać w tych miejscach, których nie pokazują chińskie przekazy telewizyjne?
Nie pomijamy także jedzenia. Natalia Męcińska opowiada nam co jadła nietypowego, co szczególnie zapadło jej w pamięć.
Zapraszamy do obejrzenia naszego wywiadu.
Komentarze
Super