Stalowowolskie Gżegżółki po raz 16
Tradycyjnie już, jak zawsze 3 maja, zorganizowano stalowowolskie dyktando Gżegżółki. I tym razem wzięło w nim udział wielu miłośników języka polskiego.
Chyba żaden język nie jest tak nafaszerowany „michałkami” jak nasz. Pisanie dyktanda to wielkie wyzwanie, a i zmierzenie się z własnymi umiejętnościami. Tych, którzy uwielbiają nasze dyktanda, chyba nigdy nie braknie. Tym razem próbowało swych sił 82 „dyktandowiczów”.
Tegorocznym motywem przewodnim było życie Witolda Habdank- Kossowskiego. To znamienna postać w historii naszego miasta, niezwykle ceniony pedagog, nestor oświaty i szkolnictwa w zakresie szkoły średniej w Stalowej Woli, ale też poeta i legionista. W tym roku przypadają „okrągłe” rocznice jego urodzin (130.) i śmierci (70.), stąd, w uznaniu zasług, Rada Miejska postanowiła ustanowić rok 2024 Rokiem Witolda Habdank- Kossowskiego.
Sponsorem głównym dyktanda jest niezmiennie Nadsański Bank Spółdzielczy w Stalowej Woli.
Tekst dyktanda
Witold i Wilhelm, czyli co by było, gdyby…
Czterdziestoczteroletni ekslegionista Witold Habdank-Kossowski, poniechawszy uprzednio kariery w Wojsku Polskim, uczył w szkołach województwa lwowskiego i tworzył półmłodopolskie wiersze dla swej bogdanki.
Gdy los rzucił go do Stalowej Woli, miał wśród uczniów nowo powstałej placówki istny międzyregionalny miszmasz: niedawnych Ślązaków, żorzan czy górali z podzakopiańskich wsi. Nie było tam jednak osób wyznania mojżeszowego ani greckokatolickiego.
Pewien superzdolny czternastolatek z Charzewic wstąpił był już wcześniej do przyklasztornej szkoły w pobliskim Rozwadowie, tak że nie skrzyżowały się ich drogi.
Nie sposób rozstrzygnąć, co odegrało rolę języczka u wagi w takim wyborze.
Ów charzewiczanin zetknął się naówczas ze starotestamentalną Księgą Koheleta czy pismami ojców Kościoła.
Niepodobna przewidzieć, jaki wpływ wywarłby nań charyzmatyczny Habdank.
Czy wyrósłby zeń ksiądz profesor Wilhelm Gaj-Piotrowski, znawca klechd i obrzędów dolnosańskich, ale też heraldyki, sfragistyki, etnoastronomii, rzec by można, człowiek renesansu?
Sen wieczny zmorzył już obu tych polihistorów, lecz niezmożona przez czas pamięć o nich trwa.
Laureatami XVI Stalowowolskiego Dyktanda „Gżegżółki” zostali:
I miejsce – Jolanta Pastuch z Pysznicy – kod C 7 – (nagroda: 1500 zł)
II miejsce – Iga Bielecka ze Stalowej Woli – kod C 15 (nagroda: 1000 zł)
III miejsce – Szymon Sojka ze Stalowej Woli – kod A 9 (nagroda: 500 zł)
Komentarze