Na slip trzeba jeszcze poczekać

Image

Na razie nici z planów budowy slipu, czyli miejsca przeznaczonego do wodowania łodzi ratowniczych na Sanie. Zadanie to znalazło się w tegorocznym budżecie miasta, niestety pojawiły się nieoczekiwane wydatki, przez co budowę slipu trzeba przesunąć w czasie.

- Jest to jedno z zadań, które nie ma szczęścia. Przekazywałem informację na ten temat na sesji Rady Miasta. W tej chwili stworzyliśmy listę zadań o charakterze rezerwowym. W związku z koniecznością wypłaty podwyżek dla nauczycieli, które nie zostały pokryte subwencją rządową i niestety kwotą ponad 11 mln zł, takie sytuacje obciążają bezpośrednio budżet miasta Stalowej Woli. Przekłada się to na to, że musimy stworzyć listę zadań rezerwowych– mówi prezydent Lucjusz Nadbereżny.

Nie tylko Stalowa Wola mierzy się z tym problemem. Dotyczy on również innych samorządów.

– W środowisku samorządowym toczy się olbrzymia dyskusja i taki postulat do rządu, aby kwota ponad 10 mld, która jest w całym samorządzie polskim sygnalizowana jako brakująca, aby jednak te środki znalazły się w okresie wakacyjnym, tak abyśmy mogli realizować te zadania, które były wcześniej planowane. Jeżeli nie będzie dodatkowej dotacji ze strony rządu, to niestety, my będziemy musieli podjąć decyzję o wycofaniu istotnej ilości zadań inwestycyjnych, aby pokryć ten deficyt, który nie został przez nas wygenerowany, a jesteśmy zobligowani do tego, żeby te przepisy ogólnopolskie realizować– wyjaśnia włodarz miasta.

San to rzeka, która miejscami jest bardzo głęboka. Są tam wiry, doły, a nieuregulowany brzeg pełen jest chaszczy i krzaków, w których łatwo się zaplątać. Rzadko się zdarza, by ktoś kto do niego wpadł, wyszedł z niego cały i zdrowy. Bez pomocy to w zasadzie niemożliwe. Dlatego tak ważne jest by ta pomoc mogła nastąpić w jak najkrótszym czasie. Szukanie miejsca do zwodowania łódki to strata czasu. Ze względu na wciąż zmieniający się charakter rzeki, niemożliwe jest ustalenie jednego takiego punktu. Bo San jest kapryśny, dziś płytki i spokojny, jutro wartki, prędki i nieprzyjazny. Zawsze jednak zdradliwy i podstępny. Bez postawienia na jego brzegu slipu, nie da się skutecznie prowadzić akcji ratunkowych. Strażacy- wodniacy czekają na niego jak na zbawienie. Czekają od lat.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
W tym artykule komentarze ukażą się po akceptacji moderatora.