Powstanie Warszawskie. Czy to klęska, którą niepotrzebnie celebrujemy?

Image

Nie ma nic wesołego w tej rocznicy- mówi Andrzej Dorosz. Radny uważa też, że wspominając Powstanie Warszawskie powinno opuścić się flagi do połowy masztu. Na pewno nie powinno się organizować rocznicowych pikników i rajdów rowerowych, bo to niemoralne z powodu poniesionych wówczas ofiar.

POWSTANIE WARSZAWSKIE. KLĘSKA I ZNISZCZENIA

Statystycznie przyglądając się Powstaniu Warszawskiemu trzeba przypomnieć, że zryw ten kosztował Polskę niemal 200 tys. ofiar, w tym 90% stanowili nie zbrojni walczący, a ludność cywilna. Powstanie miało potrwać kilka dni i skończyć się sukcesem, ale trwało dużo dłużej i nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. Wielu uważa powstanie za niepotrzebny, koszmarnie źle przygotowany zryw, do którego wciągnięto dzieci i młodzież. Zniszczenia, ruiny i śmierć to bilans powstania, który nie można uznać za sukces. To tragiczna karta w księdze polskiej historii, której nie powinniśmy corocznie otwierać, bo celebrować nie wolno klęsk, zwłaszcza takich klęsk, klęsk na taką skalę. I takie stanowisko mają przeciwnicy organizowanych corocznie powstańczych obchodów.

Przed laty spór o Powstanie Warszawskie rozpoczął Andrzej Szlęzak, który nie pozwolił na włączanie syren 1 sierpnia o 17:00 w naszym mieście. Chciał też zrobić pokazowy proces, który udowodniłby winę organizatorów powstania, osądziłby ich i wskazał sprawców niepotrzebnych śmierci (zwłaszcza cywilów) i zniszczeń w Warszawie. Szlęzak, jako prezydent, tłumaczył, że brak syren w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego w Stalowej Woli oraz kwestionowanie zasadności ich włączenia nie jest wyznacznikiem patriotyzmu i polskości. Podkreślał, że w Stalowej Woli obchodzone są święta narodowe takie jak Konstytucji 3 Maja czy Święto Niepodległości (11 listopada).

KSZTAŁTOWANIE PATRIOTYZMU W OPARCIU O POWSTANIE WARSZAWSKIE JEST WYSOCE NIEODPOWIEDZIALNE

Odkąd prezydentem Stalowej Woli jest Lucjusz Nadbereżny, Powstanie Warszawskie wspominane jest co roku 1 sierpnia oficjalnie i z urzędu. O 17:00, czyli w godzinie W, włączane są syreny (wcześniej robiono to indywidualnie, w ramach prywatnych obchodów). Tradycyjnie po tym wyrusza Rajd Honoru.

1 sierpnia 2024 roku, a więc jeszcze przed oficjalnymi obchodami, obok Placu Piłsudskiego, na którym odbywają się uroczystości rocznicowe, z dziennikarzami spotkał się radny Andrzej Dorosz. Na początku przypomniał, że sierpień obfitował w wiele ważnych historycznie wydarzeń, podczas których doszło do śmierci, podobnie jak w czasie Powstania Warszawskiego, po około 200 tys. osób. 6 sierpnia zrzucono bombę atomową na Hiroszimę, a 9 sierpnia na Nagasaki.

– I o ile w Japonii nikt nigdy nie widział, żeby z okazji zrzucenia tych bomb odbywały się różne wesołe jarmarki, albo i rajdy rowerowe, w naszym przypadku Rajd Honoru, to w Polsce takie rzeczy mają miejsce. A ja wybuch Powstania Warszawskiego i tragedię narodową jaka temu towarzyszyła porównuję do zrzucenia bomby atomowej. To jest wielka tragedia narodowa. Józef Szujski mówił, że fałszywa historia jest matką fałszywej polityki. Ja zwracam uwagę, że w tym przypadku, w tym również w Stalowej Woli i w innych miastach, mamy podobną sytuację. Po pierwsze, dlatego że Powstanie Warszawskie to nie jest dzień 1 sierpnia, bo już 3 sierpnia zaczęła się rzeź Woli. W ciągu 3 dni wymordowano 60 tys. ludzi, a pamięta się tylko o 1 sierpnia. Ja nigdy nie widziałem żeby 4 czy 5 sierpnia ktoś organizował wydarzenia upamiętniające rzeź cywilnych mieszkańców miasta. A druga sprawa jest taka, że kształtowanie patriotyzmu jaki się promuje, w oparciu o Powstanie Warszawskie jest wysoce nieodpowiedzialne i grozi poważnymi niekonsekwencjami w przyszłości- mówił radny Andrzej Dorosz.

WIELU ZNANYCH I CENIONYCH NEGATYWNIE O POWSTANIU WARSZAWSKIM

Nie tylko Andrzej Dorosz, lokalny radny, były prezydent Stalowej Woli Andrzej Szlęzak, nie dostrzegli w wybuchu Powstania Warszawskiego za wiele dobrego. Nieprzygotowanie, brak broni, amunicji, sprzętu wojskowego, planów, spontaniczność ocierająca się o bezmyślność i wynikająca z tego niepotrzebna śmierć dzieci, młodzieży, ludności cywilnej Warszawy, ogrom zniszczeń… To wszystko widzieli w tym wydarzeniu także ci, którzy brali w nim udział.

- Ja się posłużę cytatami osób, które brały udział w Powstaniu Warszawskim, a które są pomijane, bo pokazuje się tylko jedną stronę barykady. Jeden z ciekawszych cytatów pułkownika Stanisława Likiernika, który mówił: „nóż mi się w kieszeni otwiera, jak słyszę o pięknym moralnie kontekście powstania. Co jest pięknego w rozrzuconych na balkonach ludzkich szczątkach, ofiarach eksplozji na Kilińskiego, jakie wartości wychowawcze ma totalna klęska, jakie ma pozytywne działanie przez wiele wieków? Chyba takie, że już nigdy kretyni nie będą wysyłać dzieciaków na barykady”. To jest wypowiedź jednego z niższych rangą oficerów. Ale mamy wypowiedzi wybitnych ludzi, wybitnych myślicieli, również niekiedy członków formacji zbrojnych powstania, czy też formacji cywilnych. Przecież tutaj mamy wypowiedź Marii Mireckiej, naszej bohaterki lokalnej, która mówi, że decyzja o wybuchu powstania była bardzo zła. Ona wie co mówi, dlatego, że jej brat i siostra brali udział w powstaniu, a ona już w październiku widziała powstanie na własne oczy, bo pojechała do Warszawy, do Pragi z drugiej strony Wisły i widziała jak to wygląda- przytaczał opinie innych Dorosz.

Przypomniał również słowa gen. Władysława Andersa: „wywołanie powstania uważamy za ciężką zbrodnię i pytamy, kto za to ponosi odpowiedzialność”, a także Stefana Kisielewskiego, służącego w formacjach cywilnych powstania. Radny przytoczył je w kontekście naszego Rajdu Honoru: „Powstanie Warszawskie nie było aktem dojrzałej męskości: było aktem zniecierpliwienia, młodzieńczej niepowściągliwości. I dlatego przyniosło szkodę podstawowemu aksjomatowi patriotyzmu, jakim jest istnienie narodu ponad wszystko. Walka o honor kosztem 30% polskiego potencjału kulturalnego i gospodarczego była poniekąd aktem psychicznego egoizmu, krótkowzroczności, nieopanowania i – nieprzemyślenia”.

- Krótko mówiąc, Powstanie Warszawskie jest jednym z dwóch największych tragedii narodowych czasów II wojny światowej. W Rzezi Wołyńskiej zginęło 200 tys. ludzi zarąbanych siekierami i w Powstaniu Warszawskim niekiedy te same formacje również wyrżnęły 200 tys. ludzi. Nie ma nic wesołego w tej rocznicy. Jeśli chodzi o obchody Powstania Warszawskiego, nie rozumiem dlaczego godzina W, która jest oceniana przez co najmniej połowę uczestników tych walk bardzo niejednoznacznie, raczej oceniana jako błędnie celebrowana w ten sposób i to w całej Polsce, nie tylko w Stalowej Woli. Dla mnie osobiście i dla wielu uczestników tych walk, flagi wywieszone na ulicach powinny być spuszczone do połowy masztów, a celebrowanie tej rocznicy powinno być prowadzone bardzo ostrożnie i w sposób uwzględniający przede wszystkim cywilne ofiary walk, bo dla 90- kilka procent ludzi te 63 dni chwały polegały na tym, że albo spędzili je w piwnicach, albo to było 10 minut od momentu wywleczenia ich z kamienicy do czasu rozstrzelania. I tak wygląda kwestia powstania. Z różnych powodów się o tym w Polsce nie mówi, bo modnie jest mówić, że jest godzina W, wspaniały czyn zbrojny i w sposób nieodpowiedzialny pielęgnuje się i promuje tego typu postawy, które oby nie skończyły się taką tragedią jaką już przerabiają Ukraińcy. Mieli już swój Mariupol, mieli inne miasta- twierdze, gdzie giną do ostatniego żołnierza i w tym momencie promuje się nam taki sam wzór patriotyzmu- mówił radny Andrzej Dorosz.

NADBEREŻNY: SĄD NAD POWSTANIEM TO SĄD HANIEBNY

Zupełnie odmienne zdanie w tej kwestii ma organizator obchodów rocznicowych, prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny.

- Pamięć o ofiarach jest wśród nas, tak jak Powstanie Warszawskie, które było zrywem młodych ludzi, którzy wierzyli w zwycięstwo. Wszyscy śpiewamy pieśni powstańcze, które mają w sobie i nutę tragiczną, i tę nutę radosną, dlatego że w powstaniu wierzyli w wolną, niepodległą Polskę. Nie będę komentował słów pana Andrzeja Dorosza, dlatego że one niestety wracają do tej retoryki, którą Stalowa Wola miała jeszcze 15 lat temu, kiedy w 2009 roku w Stalowej Woli miał się odbyć haniebny sąd nad powstańcami warszawskimi. To jest znów wracanie do tej retoryki. To dzisiaj naprawdę nie jest potrzebne. Bardzo mi przykro, że radny Miasta Stalowej Woli chce tutaj jątrzyć, wywoływać dyskusję. Myślę, że nikt dzisiaj nie jest w stanie sobie wyobrazić czym była 5- letnia walka stolicy Polski o odzyskanie niepodległości, wyobrażenie tego czym było walczące miasto. Dzisiaj nikt nie ma prawa dokonywać takich ocen, które możemy usłyszeć właśnie od krytyków Powstania Warszawskiego. Dzisiaj jesteśmy tutaj po to, żeby pamiętać, uczcić pamięć i aby ona była wieczna- skomentował konferencję prasową radnego Andrzeja Dorosza prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny.





Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~TomHayden

Pytanie retoryczne

~TomHayden

Pytanie retoryczne

wyborca

~Teodor: Powstanie Wielkopolskie, II Powstanie Śląskie i jeszcze kilka się znajdzie.

~Teodor

My tylko nieudane powstania umiemy robić.

~jurek majgier

Tak ukraincy wykonali czarna robote w powstaniu,Gwalty,kradzieze zabici cywile pod kamienicami to ich robota.

~J23

Nikt poważny nie organizuje powstań w stolicy, w centrum.

~kki

-Oki - nieprawdą i mitem jest, że Sowieci czekali na przedpolach Warszawy i czekali aż Powstanie się wykrwawi. ,,zagony,, dwóch armii pancernych ( z tego co pamiętam to były chyba od 2 i 9 armii pancernych ) wysunęły się rajdem zbyt daleko od ,,reszty,, w okolice Wołomina, gdzie swoje pozycje obronne zajęła 3 dywizja SS ,,Tottenkopf,, oraz która skutecznie powstrzymywała części tych sowieckich armii, która nie była w wymiarze taktycznym w stanie odnieść nad Niemcami zwycięstwa, złamać obrony i otworzyć drogę na Warszawę. Mimo że rozkazy Stalina były jednoznaczne aby przec dalej, nie było to wykonalne. W dodatku całą Prage zajmowali Niemcy, więc gdyby jakimś cudem zdołali sforsować obronę SS, mieli by wciąż twardy orzech do zgryzienia w postaci masy Niemców oraz Wisły. Albowiem 90 procent powstania toczyło się po zachodniej stronie tej rzeki. Zakładając scenariusz, że Sowieci na przedpolu Warszawy nie napotykają oporu, ich doktryna było by przed wkroczeniem armii zorganizować potężna nawałę artylerii, które również skończyłaby się zniszczeniem miasta.

~York

Próbuje wypłynąć na tym temacie, który już wałkował jego metror A. Szlęzak.

~obserwator

Pan Dorosz szczerze i do bólu.Prawda nas wyzwoli.

~Styx

Pad Dorsz się myli. Germański i rodyjski barbaryzm pokazał swoje oblicze, kim dla niego byliśmy, zwykłym bydłem. Kolaboranci psami.

Gonzalez już wrócił do Rosji a Kierwa do Brukseli .. :-)

~mella

Całkowitą ma rację pan radny Dorosz, to jego słowa są oceną barbarzyństwa i do jakiego doprowadzili przywódcy tego zrywu. Pan Nadbereżny jak zwykle po linii i na bazie, ble, ble, ble... To jest typowe dla zabawowiczów. Z byle czego będą śpiewać, radować, szkoda, że nie tańczą do tego wszystkiego. Brawo panie radny. To pan powinien być prezydentem miasta!

~oki

To prawda co mówi pan Dorosz. Powstanie było skazane na klęskę, ale najgorsze jest to że po jego upadku rozstrzelano tysiące warszawiaków, w tym wielu młodych ludzi, którzy mogliby - gdyby żyli - odbudować Polskę po wojnie. Nie mówiąc o tym, że Warszawę zamieniono w gruzy. Warszawa wykrwawiała się na oczach świata i nikt jej nie pomógł. Trzeba pamietać, że Armia Czerwona stała już na prawym brzegu Wisły ale nie przyszła z pomocą. Nie pomogli też alianci. Tak że trudno uwierzyć, że dowódcy powstania liczyli na to, że sami pokonają Niemców.
Nie znaczy to że nie mamy pamiętać o powstaniu - mamy pamiętać po to, żeby nigdy takich błędów nie popełniać. Czyli cześć i chwała bohaterom, ale hańba przywódcom.

~Von Baton

Filozof wiejski, klękajcie narody ...

~Fco

Wg mnie historia jest potrzebna wyłącznie po to, żeby nie popełniać błędów poprzedników... Jeśli chodzi o powstanie to uważam, że jest to w kategorii "lansu" dla władzy... bo jak można wspominać klęskę...

~Hejhej

Wszystkie te dyskusję są tylko po to aby utwierdzać prostych ludzi (żeby nie użyć słowa głupich) aby dawali się mordować za coś takiego jak "państwo" dostojnie nazywane ojczyzną... Patriotyzm jest dla systemowych robaków.

~Szwejk

Ja w takich sytuacjach idę na piwo.

~boby

Organizatorzy powstania siedzieli w Anglii, wymordowali ludzi zniszczyli Warszawę tyle to dało. Powstańcy którzy naprawdę walczyli to zginęli. Ci którzy zostali to nie wiadomo kto to i co to ???

~rybka

jak sie nie pamieta ohistori panstwa iprzypomina coto jest a ty gosciu to chyba konczyles szkoly niemieckie albo ruskie

~Robak

Hmmm
Mamy coś do zapamiętania.
Ci którzy nie będą się bić będą się bronić niskimi szansami powodzenia. Ruskie kolaboranci będą się upierać że opór był bezsensowny bo Zachód nie dał broni. Onuce że ruskie nas przecież bratersko wyzwalali więc po co to. Folksdojcze ze Niemcy wojnę już przegrały więc po co walczyć.

A Polak miał rację bo Niemcy pognaliby warszawiaków do umacniania Berlina a ruskie pognaliby do katowni.

I dlatego katharsis męki narodowej wyzwala bardziej niż męka pod butem Niemca i bolszewika
Zawsze czekam na PW44 i 11.11 bo wtedy wiem ilu chętnych do łagrów lub do obozów. Zaczynam zauważać że wśród Konfederacji górę bierze wybór pieniądza pod szyldem ruskich i niemieckich usprawiedliwień swojego ludobójstwa. A może zawsze brał górę tylko byliśmy ślepi.

A wystarczy pomyśleć że to przegrani Niemcy tak się wykazali.
A antypolska PO odpuszcza im winy za darmo. To jest kosmiczna głupota i zdrada

Nie słuchajcie szczekania mądrych psów bo powinniśmy wszyscy szczekać na psy,,,

wyborca

Głosy typu "powstanie było niepotrzebne" zamilkły po wybuchu wojny na Ukrainie.

Przypomnijcie sobie luty i marzec 2022, zbiórki dla ukraińskich żołnierzy, bo brakowało wszystkiego - broni, sprzętu, butów, mundurów, środków ochrony, środków medycznych - a mimo tego Ukraińcy sami rwali się do walki.

To można bardziej porównań do kampanii wrześniowej, też ponieśliśmy klęskę. I Polacy, i Ukraińcy mają swoje Termopile.

A więc chodzi o to, że kiedy ojczyzna wezwie, masz iść się bić i nie poddawać w wątpliwość sensu walki.

Tak jak jeden z powstańców rzekł do kibiców coś w stylu "kiedy ojczyzna będzie w potrzebie, to wierzę, że pójdziecie".

To samo pytanie można zadać o wcześniejszych dużych powstaniach, czy były potrzebne.

Kolejny problem, że to właśnie Powstanie Warszawskie przenikło do popkultury i nieodłącznie stało się częścią naszego patriotyzmu i naszej tożsamości narodowej. A mamy zwycięskie wydarzenia, np. bitwę warszawską (większość Polaków nawet nie wie, kiedy to było, kto z kim, a 15 sierpnia to święto Matki Boskiej jakiejś tam), bitwę pod Wiedniem, bitwę pod Grunwaldem, ale tu chodzi o coś więcej. Mamy wpisany mesjanizm. Im więcej przelanej krwi, im więcej cierpienia, im więcej strat i prześladowań, tym większe zasługi. Podejrzewam, że tak w każdym narodzie, może za wyjątkiem USA. Chodzi także o ofiary cywilne, że na gruzach i ofierze krwi powstała wolna Polska. Dlatego Powstanie Warszawskie jest hucznie obchodzone jako najważniejszy dzień w naszej historii.

Podsumowując, to chodzi o przekaz:
- kiedy ojczyzna wzywa, to trzeba iść
- mamy dość bycia pod butem, lepiej być 63 dni wolnymi niż się zhańbić
- ofiara krwi, bohaterstwo, ojczyzna odrodzona na gruzach

wyborca

Są jeszcze żyjący powstańcy i świadkowie tamtych wydarzeń. Dlaczego to ich nie pytamy o ocenę decyzji o rozpoczęciu powstania bez przygotowania, bez sprzętu, bez broni i amunicji? Jaka wtedy była wiedza? Czy "kazali iść, to poszli", czy wszyscy już tak mieli dość, że sami rwali się do walki, nawet nie wiedząc, na co się piszą? Co faktycznie wiedzieli organizatorzy, którzy siedzieli sobie wygodnie w Anglii i posłali dzieci na rzeź z patykiem na czołgi?

Jest też inny aspekt, radny już o nim wspomniał w negatywnym świetle, a to w kolejnym poście.

~jan

Niech ten bezradny nie zabiera głosu w sprawach o których nie ma żadnego pojęcia.

~Bxb

Teraz nawet Niemcy naród fałszywy jak wiadomo podpinają się pod Nasze Powstanie a wy rozważacie czy potrzeba było?! Dzielni i waleczni Polacy pokazali że trzeba się nas bać! Wychowujmy dzieci w duchu miłości do Boga i Ojczyzny!!! Polska jest Bogiem silna!!

~Hdhdh

Pytanie w temacie artykułu jest nie na miejscu delikatnie mówiąc! Cześć i chwała Bohaterom!!!!

~Wojciech

Pełna zgoda z tym Panem i jego opinią. Klęska Powstania Warszawskiego była sromotną. Dramat i tragedia młodych ludzi, tudzież dzieci. Kroniki z tamtego czasu podają, że jak Niemcy wyciągali z kanałów powstańców, to zgromadzona ludność pluła im w twarz za tą tragedię jaką ściągnęli na Warszawę i jej mieszkańców. Niestety ssyny politycy kochają wręcz celebrować takie tragedie. Nadbereżny szczególnie.

art2deco

Ja bym powiedziała ze celebrujemy bezprzykładne męstwo i ponadczasowe oddanie wolnej Rzeczypospolitej jej synów i córek.
Sparta pewnie tez celebruje z tego samego powodu. Cześć i chwała na wieki pozostała.

Parady z okazji 22 Lipca czy powstania rządu zaprzaństwa polskojęzycznego nie celebrujemy :-) Przez Bolka nawet drugi wielki zryw Narodu smakuje gorzko. I wiem dlaczego są wśród nas do dzisiaj tacy którzy celebrują taką praworządność w "wolnych sądach" z rozrzewnieniem.

~Tygrees 23

Cale te powstanie to wielka klapa i hanba po co wogole o tym sie mowi?? Stare babki i dziadki wielcy mi bohatery rozwala sie w telewizji i gwiazdorza!! Wstyd mi za was dziady

~Mieszkaniec

To klon Szlęzaka, bo tak samo bzdurzy.

~Polan

Niektórzy uważają że powstanie warszawskie było wielkim zwycięstwem ale prawda jest taka że negatywne skutki tego wydarzenia odczuwamy do dziś

~Dagmara

Jest pan biedny.Jedyne co się zgadzam to że oprócz tragedii Powstania Warszawskiego była Rzeź Wołyńska,Rzeź Podkarpacka i tu nie mogę zrozumieć dlaczego w podobny sposób się nie obchodzi rocznicy tych tragedii tylko jest to temat tabu.
Zapewniam pana że zabawy nie było, natomiast jeśli chodzi o sposób uczczenia,sposób przekazania historii młodemu pokoleniu,integracja ludzi jest sukcesem nas wszystkich obecnych na placu.pan zapewnie oddał hołd po "swojemu",my zebrani mieszkańcy dziękujemy w sposób taki jaki nam się podoba ,i podoba tym co przeżyli powstanie a jest ich z roku na rok mniej.Nie rozumie pan głębszego wymiaru a szkoda.