Stal po przerwie zalicza kolejną porażkę

Image

W sobotę na własnym boisku Stal starła się z Wisłą Płock. Nafciarze już w I połowie wyznaczyli granice i ustalili zwycięzcę spotkania. Stalówka nadal „utrzymuje poziom”.

Walcząca o awans do PKO BP Ekstraklasy Wisła Płock w dziewiątej kolejce Betclic 1. Ligi była faworytem spotkania na Hutniczej. Stalówka zgromadziła do tej pory ledwo 1 punt, Nafciarze znajdowali się na trzecim miejscu w Betclic 1 Lidze, mając na koncie 17 punktów. Ostatnim razem, gdy obie ekipy grały ze sobą, a była to w 2. Lidze w 2013 roku, Wiślaki wygrali 2:0.

Zaczęło się ostro, bo już w ciągu kilkunastu sekund przyjezdni zaliczyli pierwszą żółtą kartkę. Przez pierwsze minuty na boisku nic ciekawego się nie działo. Dopiero w 9. minucie była szansa na otwarcie wyniku, ale Łukasz Sekulski z Płocka nie wykorzystał sytuacji i piłkę poprowadził na zewnętrzną ścianę bramki. Futbolówka przeniosła się na jakiś czas pod bramkę Mikołaja Smyłka, który zastąpił ostatnio broniącego bramki Adama Wilka. W 13. minucie Płock znów nie wykorzystał doskonałej sytuacji. Tym razem spudłował Salvador. W 17. minucie Misiak, po dośrodkowaniu Jima, wbił główką pierwszego gola dla gości. Smyłek złapał piłkę stojąc głęboko we własnej bramce. W 20. minucie przyjezdni znów mieli szansę na podwyższenie wyniku. Zawodnicy Płocka tworzyli coraz więcej sytuacji groźnych dla Stalówki, szukając okazji. Piłka toczyła się między zawodnikami Wisły, głównie na połowie Stali. Miało się wrażenie, że zielono- czarni skupili się na pilnowaniu rywali. W 25. minucie Dominik Jończy miał okazję strzelić bramkę, ale piłka nie była posłuszna. Około 30. minuty akcja spowolniła się. Było sporo fauli i przestojów. Stali jakby brakowało pomysłu na grę. W 39. minucie Sangre z główki uderzył mocno w siatkę, ale Smyłek złapał piłkę. Goście nieco się ożywili i znów walka toczyła się przed polem karnym Stali. W 43. minucie Misiak kopnął fultolówkę na bramkę Smyłka, na szczęście bramkarz ją złapał. Wciąż przegrywaliśmy jednym punktem. Do I połowy doliczono 1 minutę. Wykorzystał ten czas Ivan Salvador, który na sam koniec, już w 47 minucie, wbił główką gola dla Wisły. Przegrywaliśmy 0:2.

Bilans I połowy mówi sam za siebie: Stal przy piłce była ledwo w 31% (69% Wisła Płock). Dokonaliśmy zaledwie jednego strzału na bramkę gości (8 Wisła Płock), 1 żółtą kartkę zobaczył zawodnik przyjezdnych.

II połowa rozpoczęła się od zmian. Boisko opuścił Chełmecki i Mydlarz, a weszli Górski i Pioterczak. W pierwszej minucie Górski próbował z zaskoczenia zdobyć bramkę. Nieskutecznie. Chwilę później Stal zmarnowała kolejną szansę, ale kibiców ucieszył fakt, że zielono- czarni zaczęli mocno atakować. Pojawiły się kolejne akcje i próby podejścia pod bramkę Wisły. W 54. minucie z rzutu wolnego, po faulu na zawodniku Stali, Kowalski próbował wrzucić piłkę w światło bramki Wisły, ale nie wcelował. W 61. minucie, przez nikogo niepilnowany Krawczyk, popędził na stronę Stali. Sytuacja 1 na 1 z naszym bramkarzem okazała się być porażką dla Wisły, bo Smyłek obronił bramkę koncertowo. W 65. minucie na murawę wszedł Kukułowicz w zamian za Urbana. W 66. minucie bramkarz Stali zaliczył kolejną, piękną obronę. Piłka jednak znów zaczęła gościć niebezpiecznie często przed siatką Stalówki. Chwilę później dwukrotnie Smyłek obronił strzał na naszą bramkę. W 72. minucie padła żółta kartka dla Edmundssona z Wisły. Arbiter główny zdecydował się jednak sprawdzić, czy nie należy się czasem czerwona. Kilka minut później ogłoszono rzut wolny, a kartonik w kolorze czerwonym powędrował do autora faulu. Gra w osłabionym składzie Wisły, dawała więcej szans dla Stalówki. W 76. minucie wolny wykonał Zaucha, próbując wcelować futbolówkę od razu w bramkę. Niecelnie. Gra toczyła się jednak częściej pod siatką Nafciarzy. W 82. minucie za Ruszela wszedł Strózik. Stalówka grała o wiele lepiej niż w I połowie, doprowadzając do większej liczby sytuacji, wciąż nie było nas jednak w samym polu karnym. Gol kontaktowy nadal nie padał. Brakowało wykończenia akcji, brakowało zawodnika, który postawiłby kropkę nad i. Taka wymarzona sytuacja zdarzyła nam się w 88. minucie po dośrodkowaniu Kowalskiego. Nasz nowy nabytek, Joao Tavares zachował się jak prawdziwy napastnik i wbił główką pięknego gola. Za to w 90. minucie Krystian Pomorski dorzucił do puli kolejną bramkę dla Wisły Płock. Radość zielono- czarnych nie trwała więc długo. Niepilnowana zupełnie bramka przez obrońców, była idealną okazją do przyjęcia futbolówki. Przegrywaliśmy 1:3. Sędzia do spotkania doliczył 7 minut. Stalówka w końcówce próbowała jeszcze zdobyć gola, ale bezskutecznie. Wisła Płock, mimo gry w osłabionym składzie, wygrała ze Stalą Stalowa Wola, która nadal zajmuje ostatnie miejsce w tabeli z ledwo 1 punktem. Przedostatni w rankingu ma tych punktów 5.

Bilans II połowy: Posiadanie piłki- 41% Stal Stalowa Wola, 59% Wisła Płock, strzały na bramkę: 10 Stal, 13 Nafciarze, 1 żółta kartka dla gości (1 czerwona).

STAL STALOWA WOLA 1:3 (0:1) WISŁA PŁOCK

Stal Stalowa Wola: Mikołaj Smyłek (br), Łukasz Furtak, Łukasz Soszyński, Michał Mydlarz, Damian Urban, Patryk Zaucha, Dominik Jończy, Marcel Ruszel, Kacper Chełmecki, Jakub Kowalski (k), Joao Tavares

Rezerwa: Adam Wilk (br), Bartłomiej Kukułowicz, Jakub Górski, Sebastian Strózik, Krystian Lelek, Cyprian Pchełka, Bartosz Pioterczak, Jakub Banach, Jakub Svec.

Trener: Ireneusz Pietrzykowski

Wisła Płock: Maciej Gostomski (br), Daniel Pacheco, Dominik Kun, Fabian Hiszpański, Przemysław Misiak, Jorge Jimenez, Adrian Edmundsson, Łukasz Sekulski (k), Oskar Tomczyk, Marcus Gustav Sangre, Ivan Edu Salvador

Rezerwa: Bartłomiej Gradecki (br), Krystian Pomorski, Dawid Kocyła, Maciej Famułak, Miłosz Brzozowski, Piotr Krawczyk, Dawid Niepsuj, Bartosz Borowski, Jakub Szymański

Trener: Mariusz Misiura

Sędzia główny: Piotr Rzucidło

Sędziowie asystenci: Michał Pierściński, Aleksandra Ulanowska

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
W tym artykule komentarze ukażą się po akceptacji moderatora.

~Fan

Dyzma kierowca jeszcze jest prezesem czy już go pogonili bo nie krecil kiełbas na meczu.

~K i b i c

Ilu kibiców było na meczu.

~Wox

Fakt tych kiboli z tym bembniarzem przenieś do takiego kojca jak dla przyjezdnych. Normalnie ich wrzaski nie pomagają nikomu.
A trener już dawno powinien wrócić do Łagowa. To on odpowiedzialny za rozwalenie zespołu który awansował
Dodatkowo nie ma zielonego pojęcia o taktyce i strategii na poszczególnych przeciwników.
A razem z trenerem powinien odejść przez autokaru.

~Mirek

~problem, wiesz w czym problem, bo to nie piłka tylko zarabianie kasy, bo to nie sport tylko kasa. To wszystko poprzewracało się w głowach i to dzięki kibicom, śmiechu warte. Jedni mino że pracują ciężko całe życie takiej kasy nigdy nie będą oglądać co inni w czasie roku, to chore.

~Observer

Fakt, to walenie w bemnem to przejaw jakieś choroby umysłowej. A tak po prawdzie to tych wrzeszczących niby kibiców przetransportować z tej trybuny , bo zakłócają spokój prawdziwym kibicom. Dla nich wyznaczyć taki kojec jak dla przyjezdnych.
A co do trenera to wprawdzie on sam nie gra ale to on personalnie zdemolował zespół , który wywalczył awans i to on nie potrafi poskładać skład z tego co sam zatrudnił.
Więc powinien już dziś podać się do dymisji razem z prezesem autokaru.

~Kibic

To przejdzie do historii piłki nożnej jeden taki przypadek że drużyna nie wygrała ani jednego meczu a tak jest i będzie bo nie są w stanie z nikim wygrać takie cieniasy brawo klub

~problem

Fakt za taka kase graje to tak graja w pilce liczy sie forsa niestety a nas nie stac placic po tyle co trzeba dac niektorzy 100 tys miesiecznie biora za 1 lige

~halas

moze przez tych bebniacych na bebenkach by wygrywali bo w takim halasie sie nie da zyc i grac

~Sylwek

to nie wina trenera bo kim on ma grac? zawodnikami 2 i 3 ligowymi? kasa kasa i tylko kasa liczy sie w pilce... on nie ma milionow na zaplate za pensje bo 1ligowce biora po 50-60 klockow za miesiac

~Mirek

Nie narzekajcie, to wina piłki bo nie chciała latać tam gdzie chcieli nasi piłkarze. Trzeba kupić posłuszną piłkę.

~sid

Jeszcze trochę poczekajcie. Miasto będzie niedługo tak samo wyglądało jak piłka nożna i inne dyscypliny (tylko nie wiem jakiejeszcze są) sportu w mieście

~Tylko Stal

Czy trener ma choć trochę ambicji i sam poda się do dymisji ?

~Rychu

ja mam prosbe do tego pulchnego kartofla co wali w bębenek... czy ktoś mógłby mu zabrać pałeczki i choć jeden mecz moglibyśmy obejrzeć bez nieustannego walenia w bębenek? po prostu mam dość już tego hałasu. błagam!!! niech go ktoś uspokoi

~zumba

ale napastnik sie sprawdził, gola dziabnął jednak...

~rene

Do idioty Hahaha.Takiego cwela to dawno nie widziałem.No ale i takich w Stalówce nie brakuje.

~wwwww

To kiedy powrót do właściwej ligi? Lucek, to miały być te twoje rozwiązania? Słuchałeś ty kibiców? Mamy cię dosyć!!!

~ja vs oni

nie ważne jaka partia jest przy stołku.Nie ważne ile kasy by dostali piłkarzyki poprostu z byle kopaczy nawet kasa nie zrobi gwiazd polskiej piłki

~Hahaha

PiS-ówka pośmiewiskiem całej Polski!

~Norbi

Delfin o bujnej czuprynie powinien jeszcze kilka baniek z miejskiej kasy na to przeznaczyć, tak świetnie mu idzie marnotrawienie podatków

~jasiu

a mówilem sprzedac stal barcelonie jak jeszcze wygrywala

~mieszkaniec

Jak miło sie patrzy gdy trzecia liga ( ze względów marketingowych nazywana 2 liga) zbliża się ogromnymi krokami :-)

~prym

Kowalski próbował wrzucić piłkę w światło bramki Wisły, ale nie wcelował...

~Jarząbek

Pisuary taki gnój zrobili z polskiego sportu.U nas to jest aż zanadto widoczne,rozliczyć pisuarów z każdej złotówki wydanej na tą kopaninę w stalowej.Gdzie są sprzedajni kibice?Dostali dziuplę i cicho siedzą lachudry.

~KIBIC

Brawo piłkarze, macie prawo grać tak jak uważacie, że należy. To dzięki Wam stal weszła do pierwszej ligi, a PiSuary mogły świecić trumf. Cieszę się, że pokazujcie im środkowy palec. Tak trzymać.

~nowaGWIAZDA

Pfffff hahahahahahaha to nawet się nabijać nie trzeba, życie samo pokazało komedie pisowskiego klubu.

~KingKlozetu

VVieska to nawet zretuszowali na plakacie wyborczym, aby był nierozpoznawalnym, choć to barwna postać. Podstępne szuje.

~Beee

Ale szoferzyna jest i tak do przodu. Bo czy wygrywają, czy przegrywają to jeden ch dla niego, aby autobus był w ruchu i faktura za usługę od miasta miała należność na czas.

~Irek

To wina opozycji, a zwłaszcza Szlęzaka i Marczaka. Bo o ich język nienawiści wobec właściciela klubu piłkarskiego tzn. wobec L. Nad.bereżnego i stworzona przez nich duszna atmosfera wokół braków w finansowaniu piłkarzy są główną przyczyną największej katastrofy sportowej w skali całego kraju.
Czyżby?
A tak naprawdę to wstyd i hańba mieć takiego nieudacznika i pechowca na czele organu właścicielskiego Stalówki.
Nie bać Nad.bereżnego i pisowską bandę jego !

~Temida

Dlaczego Wiesław Siembida jest dalej prezesem? W obecnym stanie rzeczy powinien być przez Miasto zwolniony i rozliczony ze swojej działalności. To jakieś kuriozum, że ta osoba nadal piastuje taka funkcję i pobiera wynagrodzenie, kiedy drużyna zalicza ciągiem tylko tyły. Nadbereżny jest zobowiązany ukrócić ten proceder bez względu na partyjne i prywatne koligacje. Panowie (?) to nie wasz prywatny folwark, a wy jesteście w służbie na urzędach, a nie we własnych firmach.

~Komes63

Nie miejcie pretesji do Lucka bo to nie on biega po boisku , tylko do tych wyżelowanych i wydziaranych " gwiazdorów " .....