Różowe Skrzyneczki, czyli jak Miasto Stalowa Wola przełamuje tabu menstruacyjne
Stalowowolska Rada Kobiet, wspólnie z Zastępcą Prezydenta Miasta Stalowej Woli, rozpoczyna w szkołach miejskich akcję „Różowa Skrzyneczka”.
Tak jak obiecało Miasto, od 1 października 2024 roku, w stalowowolskich szkołach prowadzonych przez miejski samorząd, dziewczęta będą mieć bezpłatny dostęp do środków higienicznych potrzebnych w czasie menstruacji. Tym samym skończy się wykluczenie społeczne, niepewność i stres związany z brakiem niezbędnych w tym okresie podpasek i tamponów. We wtorek na ręce dyrektor PSP1 Małgorzaty Kalinki, wiceprezydent Monika Pachacz- Świderska przekazała pierwszą różową skrzyneczkę.
- W różnych przestrzeniach publicznych różowe skrzyneczki w toaletach damskich funkcjonują już od dłuższego czasu. Są to: szkoły, kina, teatry, galerie handlowe. I w naszych szkołach od 1.10.2024 roku również wprowadzamy różowe skrzyneczki. Jest to zwieńczenie inicjatywy stalowowolskiej Rady Kobiet, która w 2023 roku podjęła już jednogłośnie taką uchwałę, żeby zająć się tym tematem. Pomysł spotkał się z pełnym zrozumieniem i zaangażowaniem władz samorządowych, pana prezydenta Lucjusza Nadbereżnego, który zakupił różowe skrzyneczki, natomiast zawartość w postaci środków higienicznych mamy dzięki naszym sponsorom, państwu Szewc, którzy prowadzą na naszym terenie Laboratorium Dilab i też wiedzą, z jakimi problemami spotykają się dziewczynki, kobiety, jakie problemy mogą wynikać z nieprawidłowej higieny związanej z menstruacją, która jest fizjologicznym procesem każdej kobiety- powiedziała wiceprezydent Stalowej Woli Monika Pachacz- Świderska.
A zaczęło się od tego, że 23 kwietnia br. przedstawicielki Rady Kobiet spotkały się z dyrektorami szkół, które prowadzone są przez Miasto Stalowa Wola i omówiły potrzeby, formułę, konieczność świadomości menstruacyjnej i założenia akcji związanej z różową skrzyneczką. A wiedzy na ten temat wciąż brakuje.
- Niestety, pomimo dużej dostępności informacji w mediach nadal ta świadomość menstruacyjna jest na bardzo różnym poziomie. Dlatego te akcje mają również ten poziom wyrównać. Wynika to z bardzo różnych problemów: społecznych, kulturowych, uprzedzeń. Chcemy ten temat tabu przełamać, ponieważ menstruacja to jest coś, co każda kobieta przechodzi w swoim życiu w sposób fizjologiczny i nie jest to żadna patologia. Jest to coś, co nas wyróżnia- przekonywała wiceprezydent.
Monika Pachacz- Świderska podziękowała prezydentowi Lucjuszowi Nadbereżnemu za podjęcie tematu, sponsorom, a także życzyła wszystkim stalowowolskim uczennicom, by korzystanie ze skrzyneczek przyniosło im komfort funkcjonowania w szkole, poprawiło poczucie bezpieczeństwa i dało dobre samopoczucie na co dzień. Do podziękowań dołączyła się Dorota Konieczna- Herdzik, przewodnicząca Rady Kobiet podkreślając, że udało się zrealizować zamysł, by od 1 października skrzyneczki funkcjonowały w szkołach, co bardzo ją cieszy. W Radzie Kobiet aktywnie działa również Marzena Łata, na co dzień dyrektor Poradni Psychologiczno- Pedagogicznej w Stalowej Woli.
- Obecnie w polskich szkołach uczy się ponad 2 mln dziewczynek w wieku od 9 do 19 lat, a więc w tym okresie, kiedy dziewczynki rozpoczynają menstruację lub są w menstruacji. I tak naprawdę różowe skrzyneczki będą ratowały ich z opresji, ale też jest to program nasz, profilaktyczny, ponieważ zapobiega wykluczeniu społecznemu. Jak dowodzą badania, około 21% dziewczynek w tym czasie musiało się zwolnić z lekcji, ponieważ nie miały środków higieny intymnej, a ponad 1000 dziewczynek w ogóle nie uczęszcza do szkoły zamykając się w środowisku domowym. Jest to wykluczenie co piątej dziewczynki z życia społecznego, rówieśniczego- mówiła Marzena Łata.
I ta akcja tak naprawdę w konsekwencji będzie zapobiegać wykluczeniu społecznemu dziewczynek, edukując, pomagając i otwierając temat do tej pory tabu. Dzięki niemu skończy się stygmatyzacja młodych kobiet i pobudzi świadomość co do tematów, które nie powinny być chowane i uznawane za wstydliwe. Skrzyneczki przez pierwszy miesiąc będą zapełniane przez Dilab, przez ten czas miasto zorientuje się co do potrzeb poszczególnych placówek edukacyjnych, co pozwoli w przyszłości na uzupełnianie zapasów zgodnie z zapotrzebowaniem. Kto będzie kupował materiały higieniczne w przyszłości?
- Jest również stowarzyszenie ogólnopolskie Różowa Skrzyneczka i również program rządowy, który także umożliwia zaopatrywanie tych skrzyneczek w środki higieniczne, więc w zależności od tego, z którego programu będziemy korzystać, to będziemy się starali żeby one przez cały czas były pełne- zapewniła wiceprezydent Monika Pachacz- Świderska.
Dyrektor PSP1 Małgorzata Kalinka przekonywała, że w jej szkole łamie się stereotypy, a o menstruacji mówi się od dawna. Szkoła też za środki zgromadzone przez Samorząd Uczniowski, również dzięki kiermaszom, starała się już dostarczać środki higieniczne dla dziewcząt. Akcja miejska pozwoli na jeszcze lepsze zaopiekowanie się uczennicami, co bardzo cieszy.
- Nie wstydzimy się o tym mówić, ani o naszych potrzebach. Po prostu my, dziewczyny w szkole czujemy się komfortowo. Mamy to, na co zasługujemy- zapewniła dyrektor PSP1 Małgorzata Kalinka.
Komentarze
Przełamać to trzeba ale lewackie oszołomstwo :-)
Ludzie kogo i co wy chcecie edukować? Wy moglibyście się od tych młodych ludzi nauczyć tego i owego.
Jestem w szoku. Lewicowa kobiecość rozumiana inaczej.
Do Ally, jak to mama nie ma kasy? A 800+?
nie beda brac chlopaki, bo to jest w ubikacji dla dziewczyn, to raz, a dwa w PSP1 jak mozna przeczyatc w art. maja te skrzyneczki od dawna i to sie sprawdza, a po trzy chłopcy są edukowani i uczy sie je ze to fizjologiczna naturalnosc jak sikanie i kupkanie i nie ma co udawać, że nie istnieje okres... latanie do higienistki to strata czasu, raz jest, raz jej nie ma, a na dodatek po co ma dziewczyna sie tlumaczyc i prosic? wezmie ile jej tzreba, co ma latac na kazdej przerwie i sie prosic o podpaske tlumaczac ze mama jej kasy nie dala bo nie ma?
Bez sensu. Raz że to będzie stać puste bo chłopaki będą brać dla zabawy a po drugie to jest to takie upublicznianie spraw intymnych dla początkujących osób. Powinno to być u higienistki czy coś
Pani Pachaczowa! Pierwiej by Pani załatwiła papier do tyłka i mydło w szkolnych toaletach!! Podstaw brak. Ale lans na różowe skrzynki jest.