W stalowowolskim szpitalu pojawi się nowy tomograf oraz aparaty RTG
Powiatowy Szpital Specjalistyczny w Stalowej Woli rozpoczął kolejną, dużą inwestycję. Jest ona realizowana w Pracowni Diagnostyki Obrazowej, gdzie wymieniane są tak ważne urządzenia, jak tomograf oraz aparaty RTG.
To część większego projektu, dofinansowanego przez Ministerstwo Zdrowia, w ramach którego w naszym szpitalu przebudowie ulegnie podjazd dla karetek, a także zostanie zakupiona spora ilość sprzętu medycznego. Niektóre urządzenia z tej puli, jak np. dwa nowoczesne aparaty do badań USG, trafiły do szpitala w pierwszej połowie roku i są już używane do wykonywania badań. Teraz nadszedł czas na kolejne urządzenia służące diagnostyce pacjentów trafiających m.in. do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, jak i pozostałych oddziałów. W najbliższym czasie, w Pracowni Diagnostyki Obrazowej pojawią się więc nowe aparaty rentgenowskie, a także tomograf komputerowy.
– To dla nas bardzo istotne, ponieważ tomograf którym dysponowaliśmy dotychczas, ma już 10 lat i w ostatnim czasie często ulegał awariom. A w związku z tym, że producenci sprzętu medycznego zabezpieczają części zamienne tylko przez 10 lat, przez co trudno jest je zdobyć, mieliśmy trudności z serwisowaniem tego urządzenia. Zresztą obecnie znowu uległo awarii. Dlatego też nowy tomograf to sprzęt, którego bardzo w naszym szpitalu potrzebujemy – tłumaczy Jolanta Mazur, z-ca dyrektora szpitala ds. administracyjno – eksploatacyjnych. Wymiana aparatów rentgenowskich nie będzie bardzo skomplikowana, dzięki czemu w szpitalu ciągłość badań RTG zostanie zachowana, zwłaszcza, że jeden z nowo kupowanych aparatów jest urządzeniem mobilnym. Dużo większym wyzwaniem jest natomiast wymiana tomografu komputerowego, gdyż jest to duży i skomplikowany sprzęt.
– Usunięcie starego oraz montaż nowego tomografu, a następnie uruchomienie go, zajmie kilka tygodni. Zakładamy, że nowy tomograf będzie pracował już od połowy stycznia. Aby jednak zachować dostęp do badań tomograficznych, zamierzamy wypożyczyć mobilny tomograf w kontenerze – zapowiada Beata Barcicka-Kłosowska, dyrektor SPZZOZ Powiatowego Szpitala Specjalistycznego w Stalowej Woli.
Wspomniane urządzenie powinno pojawić się w naszym szpitalu w połowie grudnia. W związku z realizacją opisanych inwestycji, pacjenci zgłaszający się na badania do Pracowni Diagnostyki Obrazowej muszą się niestety liczyć z chwilowymi niedogodnościami.
– Zrobimy jednak wszystko, aby były jak najmniejsze i trwały jak najkrócej. Badania ultrasonograficzne przebiegają bez zakłóceń, natomiast badania rentgenowskie będą zabezpieczone dla pacjentów aktualnie hospitalizowanych. Natomiast pacjenci ambulatoryjni na czas trwania prac remontowych oraz montażu nowych urządzeń, będą kierowani do placówek, z którymi nasz szpital zawarł umowę. Ale już w styczniu, cała Pracownia Diagnostyki Obrazowej wróci do normalnego funkcjonowania. Z tą tylko różnicą, że w całości będzie już wyposażona w najnowsze urządzenia do badań – mówi dyrektor Beata Barcicka-Kłosowska.
Komentarze
Za ile lat będzie ten nowy tomograf ? Proszę podać ? Stary co najmniej od lipca nieczynny .
Nie wszędzie jest tak źle. Np nefrologia i stacja dializ chemicznych i otrzewnowych jest wszystko dobrze poukładane, planowane, rządzone ręka gospodarza a nie aby do jutra jakoś to będzie. Dać szansę młodym lekarzom.
to co czytam to tragedia.a przecież stalówka to wisienka na torcie pislamu.zdrówka
Niech się pojawią nowi lekarze na neurologii bo obecni sami mają problemy neurologiczne.
Będzie jak znalazł dla prywatnych nabywców oddziałów wraz z nowym sprzętem / za przysłowiowe 2 zł /
To tak jak w Nisku coraz to gorzej a od 9 grudnia mają zamknąć ortopedię rzekomo na miesiąc bo wykonali plan.Połamańcy będą szukać szpitali w Polsce.Zatrudniają lekarzy na kontraktach a naszych co pracowali w Nisku to zwolnili.Tak jest i było w Stalowej Woli co lepsi lekarze odeszli zobaczymy czy nowa dyrektor sobie poradzi .
Temu szpitalowi nie pomoże nowy sprzęt. trzeba zmienić podejście do pacjenta zarówno lekarzy jak i obsługi. Co lepsi lekarze odchodzą a zostaje miernota.
Noi co z tego jak trzeba czekać pół roku
Trzeba jeszcze znaleźć kogoś, kto sobie poradzi z opisem wyników w rozsądnym czasie bo jak na razie to bardzo różnie z tym bywa.