Żadnego nożownika w Vivo nie było. Ktoś tylko zrobił zamieszanie i wystraszył mieszkańców
Od wczoraj do naszej redakcji spływają pełne obaw sygnały. W czwartek w Vivo miał rozrabiać nożownik niedawno wypuszczony na wolność. Sprawdziliśmy dokładnie co i gdzie się działo. Nie lubimy siać paniki i pisać niesprawdzonych informacji.
Do zdarzenia miało dojść 23 stycznia br. około godziny 14:00.
Panika i strach w galerii?
Jestem pracownikiem jednego z salonów w galerii Vivo. Dziś w galerii (23.01.2025- dopisek redakcji) około godziny 14:00 był widziany nożownik, zachowywał się bardzo dziwnie, prawdopodobnie pod wpływem narkotyków, a na pewno był czymś odurzony, bardzo pobudzony. Sam wygląd i zachowanie było mocno podejrzane m.in. w ustach miał nakładkę bokserską na zęby, zakapturzony, a na policzku wytatuowany bądź narysowany krzyż. Prosimy o nagłośnienie tematu. Jako pracownicy jesteśmy przerażeni, a sama ochrona galerii pozostawia wiele do życzenia- to mail jaki do nas wpłynął.
Później skontaktowała się z nami kolejna osoba, która opowiedziała zdarzenie: mężczyzna miał wejść do galerii, był w kominiarce, zaczął kłaść się na ziemię, turlać, zwracać na siebie uwagę. Zaczepiał pracowników ochrony. Obserwujące go osoby były pewne, że dziwnie mówił, dziwnie się zachowywał, że na pewno nie było to zachowanie normalne. Nasz rozmówca twierdził, że wezwano policję, która zajęła się mężczyzną.
Nic takiego nie miało miejsca. Bzdury nastawione na sianie paniki
Zadzwoniliśmy w tej sprawie na Komendę Policji w Stalowej Woli. Przejrzano wczorajsze interwencje i… nic nie znaleziono, ponieważ takiego zgłoszenia w ogóle nie było.
- Nie podejmowaliśmy na terenie galerii żadnej interwencji wobec osoby, której zachowanie mogło być podejrzane czy irracjonalne. Takiego zgłoszenia również nie otrzymaliśmy. Na ten moment nie wpłynęło do nas żadne zawiadomienie, więc żadnej interwencji dotychczas nie podejmowaliśmy- mówi oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli aspirant Małgorzata Kania.
Stalowa Wola i odwiedzający nasze miasto boją się, że nożownik z Vivo, który od grudnia przebywa na wolności, mógłby znów komuś zrobić krzywdę. Jest to uzasadniony lęk, ponieważ jak dobrze pamiętamy, Konrad K. zabił nożami jedną osobę, a 8 innych ranił. Niektórzy zaatakowani 20 października 2017 roku, kiedy to doszło do tragedii w Vivo, pozostaną niepełnosprawni już zawsze, psychiki też nie da się naprawić.
Zamieszanie i sianie paniki. Póki co jesteśmy bezpieczni
Dotarliśmy do osoby, która potwierdziła, że było takie zdarzenie, ale awantury nie wszczął Konrad K., bo go tam w ogóle nie było. Jakiś człowiek po prostu został wyproszony z galerii, bo się źle zachowywał. Nie miało to jednak nic wspólnego z napaścią na kogokolwiek i nie nosiło znamion przestępstwa.
Pracownicy galerii potwierdzili nam, że drobne zamieszanie owszem, było, ale na 100% nie z udziałem Konrada K. Bohater interwencji ochroniarskiej nikomu nic nie zamierzał zrobić, po prostu zachował się niegrzecznie.
Przypominamy, że Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu 16 grudnia 2024 roku złożyła zażalenie na postanowienie Sądu Okręgowego w Zamościu uchylające stosowany wobec Konrada K. środek zapobiegawczy w postaci umieszczenia go w Szpitalu Psychiatrycznym. Więcej na ten temat Tutaj. Póki co mężczyzna jest na wolności. Mieszka w Stalowej Woli.
Komentarze
Jaka prawda ? Nie wiadomo... może był tylko nie chcą paniki w mieście siać bo kto pójdzie do vivo...
Bzdury to ty opowiadasz, taki gosc z krzyzykiem na policzku łazi po marketach i robi cyrki w wielu sklepach, kadzie sie na ziemie i swiruje, to nie jest Konrad K. Nie rób ludziom wody z mózgu!!! nie strasz i nie siej paniki
Bzdury opowiadacie oczywiście że był, co wy myślicie że ludzie którzy tam pracujący będą trzymać język za zębami i narażać się dlatego żeby tylko pan prezydent był spokojny i kierownictwo vivo❗ Jest wolnym człowiekiem może chodzić gdzie chce I przyszedł tam gdzie zadźgał kobietę. Jest handlowa niedziela i kierownictwo vivo ukrywa ten fakt aby wynajmujący pomieszczenia na sklepy nie mieli strat.
Tak sobie mieszka, rano grzecznie chodzi po mleko i bułki i nie ma żadnego ogona ??
. Stachu, jaka niedziela handlowa? Niedziela ma być wolna od pracy bo to święto. Kapujesz?
no to ktoś sie popisał z tym straszeniem, nie ma co
nie ma to jak puszczenie plotki a niektóre media jak szalone dorobily do tego całą historie, ludzie mocno przezyli tragegie w vivo wiec takie newsy nie sa potrzebne... dzieki Stalowe Miasto!
no i dobrze, że piszecie dokładnie jak było bo jak ktos cos uslyszal ze cos tam dzwoni w jakims kosciele ale nie wie w ktorym, to pora-żka... moze konku-rencji zalezy na tym zeby do vivo w niedziele handlowa nikt nie poszedł
Nie wierzę .