Co dalej z dworcem PKS w Stalowej Woli

Image

Mijają lata, a właściciel terenu wciąż nic nie zrobił by poprawić wizerunek tego miejsca. Czy powstanie tam galeria, czy może hotel, a może osiedle mieszkaniowe przy torowisku?

Przypomnijmy, że teren dworca sprzedał jeszcze poprzedni starosta powiatowy prywatnemu inwestorowi. Ten obiecał, że wybuduje piękny dworzec z funkcją handlową. Mieszkańcy mieli mieć wspaniałą galerię handlową, a podróżni wygodną poczekalnię i nowoczesne przystanki. Wszystko to w tym samym miejscu, z którego od lat odjeżdżały autobusy PKS- u. Minęło wiele lat, a w temacie nic się nie zadziało. Nikt nie był w stanie wyegzekwować ustaleń. Mało tego, inwestorowi zmieniły się koncepcje, o czym już wcześniej pisaliśmy.

- Jeśli chodzi o dworzec, to jesteśmy jak gdyby w innej rzeczywistości. Przez ostatni czas się dużo dzieje. Natomiast nie jest to takie proste i łatwe. Po pierwsze, na tej działce, na której obecnie jest dworzec, nie chcielibyśmy żeby ten dworzec został. Tak szczerze mówiąc, to tam mieliśmy zapisane w umowie tylko 7 stanowisk na autobusy, w tym 2 przelotowe. Na współczesne czasy to jest za mało, więc szukamy wyjścia, gdzie by ten dworzec umiejscowić w nowym miejscu, a tam żeby zrobić zabudowę mieszkaniową. Tak się dogadujemy z obecnym właścicielem tej działki, żeby dać szansę budować tam bloki mieszkalne, a dworzec w innym miejscu, więc są dwie takie propozycje. Jedna jest taka, żeby wybudować dworzec pod wiaduktem, podobnie jak w Rzeszowie, gdzie jest takie rozwiązanie i to się dobrze sprawdza i byśmy w tym kierunku poszli, tylko nie jest to nasz grunt. Grunt jest Marszałka Województwa Podkarpackiego, więc rozmawiamy z panem marszałkiem na temat przekazania tego gruntu, żebyśmy mogli tam umiejscowić ten dworzec. Jeżeli dojdziemy do porozumienia, to będziemy szli w tym kierunku. Natomiast, jeżeli nie dojdziemy do porozumienia z marszałkiem, to wybudujemy ten dworzec na bazie PKS- u, który mamy tutaj na Ofiar Katynia, nieopodal cmentarza. Jest taka szansa, bo to jest nasz plac, nasza działka- mówi starosta powiatowy Janusz Zarzeczny.

Obecnie wszystko jest wciąż w fazie rozmów. Nie ma już mowy o egzekwowaniu dawnych postanowień i budowie galerii handlowej z funkcją dworcową. Jak wyjaśnił starosta, zarówno on, jak i prezydent Stalowej Woli nie chcieliby żeby dworzec PKS powstał tak daleko od centrum, mimo, że miejsce teoretycznie jest doskonałe, obszerne, a działka liczy około 3,5 ha.

- Ze względu, że mamy tam działkę 3,5- hektarową, prezydent ma działkę ponad 2- hektarową, można by zrobić kiedyś tam duże osiedle mieszkaniowe. Wolelibyśmy więc tam dworca nie robić. Zobaczymy jak to się nam wyklaruje, bo to jest temat w ostatnim czasie bardzo mocno dyskutowany. Z dworcem lada chwila decyzja zapadnie- mówi starosta Janusz Zarzeczny.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Mieszkanka

Ciekawe czy Pani Kołek zapłaciła odszkodowanie za niewywiązanie się z umowy o wybudowaniu dworca?Sąd przyznał PKS St.Wola 100 tys. zł odszkodowania, Pani Kołek jak widać chce robić interesy kosztem mieszkańców Stalowej Woli. Niestety jak widać nasza władza jej sprzyja. Dworzec pod wiaduktem a co z handlującymi Panowie ich to można usunąć - oni nie mają rodzin na utrzymaniu.Co z miejscami parkingowymi też są nie potrzebne. Dworzec w tamtym miejscu jest 50 lat i tam powinien zostać.Taka była umowa sprzedaży.Niestety jak widać nie mamy dobrego gospodarzy w mieście i powiecie.

~jan

..... coś nie tak jest ze szkoleniem młodzieży nie tylko w Stalowej Woli ale i w całej Polsce..... niech mi jakiś spec od kopanej piłki wytłumaczy jak to jest że w polskiej siatkówce co roku pojawiają sie nowi młodzi gracze KLASY ŚWIATOWEJ, a w nożnej to wciąż tylko klasa podwórkowa ..... o ilości zawodników w tych dyscyplinach szkoda robić porównań ....

~Temida

Miasto bierze prawnika, który bez trudu unieważnia ten geszeft. Problem powstał by dopiero w toku postępowania i ktoś rozstał by się z korytem, a przywitał z prorokiem.

~StarySto

„Czyste ręce" to powinno wyjaśnić wszystkie zawiłości i niedopowiedzenia o tej nieszczęsnej i kuriozalnej sytuacji. A kto? Zgadnijcie dzieci...

~Logistyk

Jak można sprzedać komuś dworzec! To punkt centralny miasta. Kto na to pozwolił! Poprzedni starosta? A kim on był że sobie sprzedawał. Co się stało z pieniędzmi ze sprzedaży. Ile to kosztowało. Bandzior.

~bl.

Koncepcja centrum komunikacyjno-handlowego w miejscu dzisiejszego dworca autobusowego i przystanku Centrum jest całkowicie racjonalna. Przy dobrej organizacji sieci lokalnej komunikacji trasa Kłyżów -Warszawa wymagała by jednej przesiadki. Na skraju miasta to kiedyś szpital był - w czeskim filmie. Wielu jeszcze pamięta słynną kwestię d-ra Strossmajera o lotności pewnego poziomu intelektu.

~emeryt

Sprzedali teren dworca PKS zeby kre cic lo dy i zarobic na tym miliony.Przeciez Ko lek nie sprzeda terenu za 1 milio na tylko za 3 mil iony.Trzeba bedzie wziac kredyt na odkupienie tego terenu.Kto sprzedaje teren z dworcem.Dlaczego urzedasy kombinuja galerie z dworcem,jak wystarczylo naprawic asfalt na placu i odmalowac stary dworzec.Ludzie u nas biedni ,gakeri nie potrzeba.Autobusy oczywiecie z Sanoka a nie jakies elektryczne od Helmuta.

~Alan

Można by pomyśleć ze ktoś kto to sprzedał, albo wziął w łape albo dał sie wydoić, lub poprostu nie miał pojecia co robił tworząc umowe sprzedaży. Tak czy siak to chyba ktoś powinien zbadać prawidłowość transakcji ?

~jasio

slychac i czuc kaka kasa tu idze pod stól

~Brawo

Teraz to już dorożki kupić z osłami i wioskę Amiszów zrobić. Turyści przyjadą, zarobimy.

~rety

Po ostatnich wyborach samorządowych w ubiegłym roku samorząd powiatu miał być ciągniony przez dwa krwiste rumaki a okazało się, że w zaprzęgu ktoś je podmienił i znalazły się dwa... muły. Dla niezorientowanych, to także są konie ale bardzo powolne.

~Eryk

Dla każdego wymarzona taka robota : podejmowanie decyzji podczas urzędowania o milionowej wartości - przy żasnej odpowiedzialności. Porównaj każdego przedsiębiorcę borykającego sie z trudnościamo dnia codziennego, możliwością upadłości = podczas pracy bez ograniczeń czasowych.

~laga

Z tego zamieszania wyłania nieciekawy obraz pana starosty(dożynkowego!), który co prawda potrafi czytać ale już nie rozumie z tego czytania. Pa dożynkowy starosto, skoro wyczytał pan w umowie sprzedaży że nabywczyni zobowiązała się do postawienia "galerii"(cokolwiek ten wyraz ma znaczyć!) wraz z kilkoma stanowiskami odjazdowymi i poczekalnią dla podróżnych i tego nie wypełniła tzn. że umowa z jej strony jest niewykonana. Teraz pan powinien tylko unieważnić tamtą transakcję i odzyskać dworzec wraz z terenem. Gdy pan tego nie zrobi to będzie oznaczać, że nawet na starostę dożynkowego pan się nie nadaje. W tamtej umowie jest tyle lapsusów że przeciętnie rozgarnięty urzędnik starostwa by to w mig załatwił. Pan natomiast jako wielki mitoman i urzędnik z bożej łaski bez kwalifikacji chce pasażerów uszczęśliwiać nowym dworcem obok cmentarza albo w ostateczności pod wiaduktem. No pięknie pan pojechał po bandzie. Nie jest stać pana na unieważnienie tamtej umowy sprzedaży to idyty w kukurudzu. Ile razy będziemy panu przypominać, że pana miejsce jest w stanie spoczynku, bez żadnej złośliwości, pan się nadaje do kierowania powiatem jak wół karetą!

~jan

..... z tego co pamiętam dworzec miał być wspólny dla PKS i PKP, przynajmniej poczekalnia, lokalizcja pod wiaduktem raczej to wyklucza z uwagi na odległości .... skoro dało się wywłaszczyć biznesmena od szkieletora to moze podobna ,,technologię" zastosować do niedoszłej galerii .....

~jzm

Beee - , czep się tego który sprzedał dworzec i teren

wyborca

Mieszkań brakuje, ale nie ma lepszego miejsca na dworzec. Może po drugiej stronie ulicy, ale już za późno, bo miejsca tam wiele nie zostało. Niech ten, co sprzedał dworzec i podpisał się pod tym, za to odpowie.

Przeanalizujmy lokalizacje:

1. Pod wiaduktem - od biedy da się tam zrobić stanowiska postojowe, po obu stronach torów, ale nie oszukujmy się, to nie jest najlepsze miejsce, jakim chcielibyśmy się chwalić podróżnym, poza tym dalej od stacji PKP i trochę na uboczu

2. Na zajezdni - przecież to totalne za..pie, chyba tylko emeryci na cmentarz tam będą jeździć.

3. Obok KUL-u - gdyby przywrócić dawnemu dworcowi PKP funkcję dworca, to dworzec PKS byłby blisko, pewnie bliżej też by mieli pracownicy zakładów, uczelni i niektórych szkół, ale to też za..pie

4. Obecna lokalizacja - chyba najlepsza - tylko trzeba wymusić wywiązanie się z umowy albo przejąć teren z powrotem (jak pisze poprzednik - znaleźć dobrych prawników) i docelowo centrum komunikacyjne.

A w sumie to czy potrzebujemy dworzec? Stanowiska postojowe można gdziekolwiek wydzielić.

VIVO pozamiatało, ale gdyby w centrum powstało lepsze centrum handlowe, to czy nie jeździliby tam zamiast do VIVO?

~§§§§§§

Jeśli prawnicy wykazali że umowa była z niekorzyścią dla Miasta to nic innego jak ją anulować. Myślę, że jeszcze dziś można to unieważnić. Tylko czy znajdzie się ktoś komu na tym naprawdę zależy? Bo przy okazji może nie jeden „trup" z szafy wypaść.

~Beeeee

No właśnie co dalej? Lucjusz Nadbereżny & ferajna sięgają gwiazd, roją o programach kosmiczne, a tymczasem w pupipidówce, którą zawiaduje brakuje podstawowych w cywilizowanym świecie centrów komunikacyjnych PKS-PKP. Temat zapewne z innej galaktyki.

~Nuuu

Mało że wszystkich mieszkańców wyruch..a to jeszcze jej dajcie teraz wieżowce wybudować aby dalej nas drążyłai zarabiała na wszystkich. Czy wy wogóle k.... myślicie??!! Wziąłbym kilku najlepszych prawników, zapłacić ile by nie wołali i puścić ją z torbami. A jak nie to poczekać te kilkadziesiąt lat aż się z umowy nie wywiąże i wtedy znów sprawę założyć.

~emeryt

Nie sluchajcie starosty bo on byl w PZPR.Reka reke kryje .

~wątpiący

Błąd przy tej sprzedaży polegał zdaje się na tym, że nie określono (nabywcy) terminu rozpoczęcia inwestycji. Jedno zdanie dodatkowo w umowie, i problem byłby z głowy. A teraz właścicielce można "naskoczyć". Może zwlekać do Sądu Ostatecznego i nikt jej nic nie zrobi.
To naprawdę idealne miejsce na dworzec i lepszego już nie będzie.
Obecna baza PKS w tej roli to kpina.
To może już lepiej w miejscu i zamiast ... Aquaparku za ćwierć miliarda?

~Lipianka

Planują i dogadać się nie mogą . Tak jak w Lipie co miało być uzdrowisko i d.... a . A głośno o tym było na cały powiat .

~co?

KPINA z mieszkańców miasta!!!

~J 23

Ten żart to nawet na 1 kwietnia byłby za mocny... Ale co jeśli to nie są żarty?

~J 23

"Po pierwsze, na tej działce, na której obecnie jest dworzec, nie chcielibyśmy żeby ten dworzec został." "My" to znaczy kto nie chce dworca w centrum miasta, a chce go przy cmentarzu albo pod wiaduktem? Londyn ma PKS i PKP praktycznie w tym samym miejscu, Rzeszów też. W Stalowej też tam można zrobić budynek z funkcją dworca PKS i PKP. Ale dla "nas" lepiej gdyby dworzec był przy cmentarzu?

~lala

Panie Zarxeczny na Ofiar Katynia to dla kogo pan będzie rychtował dworzec? Zastanowił się pan przez chwilę czy tylko tak palnął by dziurę załatać? Czy nie może pan nieco realniej pomyśleć mając 3,5 ha gruntu na tzw. zajezdni by część wydzielić i zamienić z kimś w centrum czy w okolicy? Lokalizowanie na "zajezdni" dworca to kpina z podróżnych i brak poszanowania. Tyle lat pan się zasiedział na urzędzie i nadal tylko myśli a nie działa. Skoro teraz pan jest na etapie rozważań to kiedy nastąpi materializowanie pana pomysłu? Jest pan nie do zniesienia i powinien zabrać się na emeryturę bo nic dobrego nie spotka nas gdy nadal pan będzie tylko piętrzył problemy. Niech pan się pochwali co pan dobrego uczynił mieszkańcom?

~Mario

Temat galerii upadł kiedy wybudowano VIVO. Z punktu widzenia właścicielki apartamentowce są bardziej opłacalne.

~ramzes

Najlepiej żeby dworzec pks został w tym samym miejscu, bo jest najbardziej funkcjonalny, i najbardziej skomunikowany, najlepiej połączyć to z galerią, tak jak było to w planach na poczatku, takie miejsce wtedy tętniłoby życiem

~Madzia

Lata mijają a Dworca jak nie ma tak nie będzie tyle w tym temacie

~Bułgarzy

My placu targowego, gdzie w każdą sobotę zostawimy jeden wielki syf - nie oddamy!