Lepiej jak pozostawimy po sobie skansen, gdzie bedzie sie przyjezdzalo poogladac ludzi z lasu. Druga strona sanu jest zajebiscie naturalna i w pelni przejmie funkcje srodowiska w ktorym beda mogly zamieszkac zwierzeta przepedzone budowa obwodnicy po stronie Stalowej. Najsmieszniejsze jest to, ze pieprzenie o ochronie srodowiska, potrzebie zachowywania niezmienionej natury i inne pierdy wychodza z panstw UE, ktore juz zaoraly xx procent swojego terytorium pod fabryki, drogi i inna infrastrukture i nie beda mialy potrzeby jej rozwijac, jak chociazby Niemcy, Francja czy kraje beneluxu. W polsce i innych krajach slabo rozwinietych chca sobie urzadzic odskocznie od wlasnej rzeczywistosci i potworzyc tam istne obszary z zakazem wstepu ludzi, najlepiej na jak najwiekszym obszarze. Nikt nie interesuje sie tym, ze takie obszary pozniej blokuja rozwoj gospordarczy, a jak nie ma pracy to wszyscy jecza, ze zle. Ano zle bo albo rybka albo pipka, albo chronimy nature i sie nie rozwijamy (rozwoj jest mozliwy ale naklady finansowej sa kilkunastokrotnie wyzsze niz bez koniecznosci spelniania w mnostwa superostrych przepisow), albo godzimy sie na zmiany w srodowisku nas otaczajacym ale mamy latwiejszy rozwoj i wzrost gospodarczy.
Ps. Blonia to m.in czesc przy Sanie za Oczkiem, zjazd z Poniatowskiego na dzialki. Jadac w kierunku mostu mozna przejechac wzdluz Sanu az do kanalu zrzutowego z elektrowni dalej mozna objechac elektrownie od strony Sanu i dojechac praktycznie az do Niska, aczkolwiek czasami sa dosyc duze zarosla. W druga strone jadac mozna bez problemu wzdluz Sanu czasami przy samym brzegu, czasami walem dojechac az za most na Brandwicy i tam polecam przejechac na druga strone i za mostem skrecic w prawo na wal i zjechac na starorzecze, bardzo przyjemne miejsce z mnostwem zwierzyny wszelakiej, od komarow przez ptaki, ryby az po bobry i sarny. Wbrew pozorom to mamy w okolicy sporo ladnych miejsc tylko jak zwykle grono malkontentow spodziewaloby sie morza z piaszczysta plaza, na horyzoncie Aconcagua, gdzies pomiedzy wodospad z kilkoma przelomami, a to wszystko w klimacie tropikalnym ale zeby nie bylo za cieplo, no i za zimno, i obowiazkowo bez deszczu.

Chyba to ty napisales,jesli sie nie myle.
Moze podasz przyklad kiedy ochrona natury przyczynila sie do zastoju gospodarczego a tym samym do wzrostu bezrobocia w St.woli i okolicach.

Bylam na tych Bloniach dzisiaj.Masakra na rower,bloto i mnostwo komarow.Nie polecam na wycieczke rowerowa.!!!!!!!

Ostatnio jezdzilem tam rowerem.Miedzy mostem a oczyszczalnia,wspaniale tereny ale brakuje prawdziwej trasy rowerowej.Mysle ze budujac niedlugo te obwodnice wzdluz Sanu nie zapomna o dobrych sciezkach rowerowych.Majac na uwadze koszt calej obwodnicy to sciezki rowerowe to maly procent kosztow.

Druga strona sanu jest zajebiscie naturalna i w pelni przejmie funkcje srodowiska w ktorym beda mogly zamieszkac zwierzeta przepedzone budowa obwodnicy po stronie Stalowej.

A ja powiem więcej. Dla środowiska zostaje też 30 km sanu na północ i kilkaset na południe. Ale od miasta się odczepcie, bo to nie miejsce na rezerwat.

Oczywiście nikt nie chce niszczyć tych dużych terenów od wałów. Ale przy moście mogłaby powstac przystań i plaża +zejścia do wody, a wzdłuż alejka żwirowa dla rowerzystów/spacerowiczów.

A za wałem skelpy, mieszkania, biura, obwodnica itp. To idiotyzm żeby kończyły się gdzieś BLOKI, wielkie osiedla bloków a 100m dalej ktoś robi rezerwat. Bezsen i tyle.

Pare dni temu radni Gminy Stalowa wola w glosowaniu nad obszarem
potencjalnym Natura2000 w gminie Stalowa Wola jednomyslnie nawet bez
jednego glosu
wstrzymujacego zaglosowali przeciw programowi Natura 2000.
Mysle ze wielu z nich nie byla przygotowana merytorycznie bez chocby
podstawowej wiedzy o programie Natura2000.
Ich wypowiedzi w mediach lokalnych strasza mieszkancow stagnacja
ekonomiczna Stalowej Woli i wzrostem bezrobocia i brakiem terenow pod nowe
inwestycje po wprowadzeniu tej formy ochrony przyrody .Dopiero teraz wladze
miasta chca podjac jakies kroki w kierunku zbadania flory i fauny na tym
terenie.
Majac na uwadze ignorancje naszej lokalnej wladzy w sprawie ogolnie
pojetej ekologi chcialbym podkreslic ze proponowane obszary Natura2000 na
terenie gminy sa polozone w granicach obszarow zalewowych miedzy walami
ochronnymi .Wykluczone tam sa jakiekolwiek inwestycje.
NIe mozna wycofac tej czesci rzeki San z ochrony, kiedy korytarz
ekologicznym ciagnie sie na calej dlugosci rzeki .
W scislym sasiedztwie potencjalnej ochrony znajduja sie bagna moczary z
siedliskami bobrow i wiele gatunkow flory i fauny.
W rzece San mozna spotkac takie rzadkie ryby jak
bolen,certa,kielb,swinka,jaz .
Jestem pewien ze proponowany obszar Natura2000 jest optymalnie polozony
minimalizujac konflikty miedzy natura a czlowiekiem i przyczyni sie do
ochrony globalnej przyrody w calej Uni Europejskiej

Natura 2000 to najwieksze gowno jakie moglo by tu zaistniec, niech nie wypowiadaja sie tacy co mysla ze bedzie fajnie i ekologicznie, prawda jest taka ze zadnej inwestycji nie przeprowadzisz bez ekologow, a nawet remont bedziesz musial robic w wyznaczonych przez ekologow terminach. W dodatku nie bedzie mozliwosci rozwoju przemyslu.

ej EKOLODZY !!! I co teraz z tym nie ruszaniem przyrody !? Zapierdalać na wały i popatrzeć co się przez was dzieje Macie teraz NATURe 2010

chyba lopate i ladowac piach do worow a poźniej po ogarnieciu grzecznie i z potulnym pyskiem nic nie szczekac jak ktos bedzie waly podwyzszal!!! jebani ekolodzy kutasy niewyzyte!!! jak ja nienaiwdze tego plebsu!!!!!!!!!