Ej leszczu, masz jakiś problem może ? To przestań podszywać się pod mojego nicka, od tej pory "JelonNaTyldzie" zaprzestaje działalności, liczy się tylko jelonek-20. Pozdro dla prawdziwych !

Jak dla mnie największy spadek, zanotował Joker. Od czasu gdy pojawiła się tam perła i zwierzyniec, lokal zaczeli odwiedzać ludzie jakich wcześniej tam nie widywano. Najgorsze to jednak zmiana muzyki. Przez to wszytsko lokal ten stracił swój klimat... a szkoda.

Pewnie ta sama osoba w piątek podszyła się pode mnie.
Właśnie dlatego warto pisać pod zalogowanym nickiem przy częstej obecności na forum

"ole" zgadzam się z Tobą, lokal nie jest taki jak kiedyś, gdy zapraszałem tam znajomych, chwalili, że miły przytulny lokalik. Obecnie zakopcony i zadymiony lokal. Rzadko chodzę tam, raz na pół roku.

Miły klimat, zwłaszcza w okresie jesienno - zimowym jest w MiniMaxie zwłaszcza przy kominku.

Obecnie eleganckie lokale to alternatywa i NNN.

Pozdrawiam

najgorsza to chyba 8 club jest tam tak napalone ze sie oddychac nie da i zero wentylacji

A kto pod Toba siedział?

No to chyba nigdy nie byłeś w Klubie "BILLA" na JP2? Fajnie tam jest tylko oddychać się nie da :blee: Dobrze, że powstał Oskar...

"Od czasu gdy pojawiła się tam perła i zwierzyniec" a co masz do tych piw a one do ludzi w knajpie bo nie czaje???

Mini Max - za fatalną obsługę. Jakiś czas temu byłem tam na kolacji z obcokrajowcami. Menu w obcym języku posiadają - chwała im za to i tyle :( Minus daje za to, że mimo przyjęcia zamówienia nie dostałem potrawy !! Ale nie płaczę z tego powodu. Jak zobaczyłem co jedzą moi współtowarzysze oraz wyrazem ich twarzy to nawet się ucieszyłem brakiem jedzenia !! Zdarzyło mi się w coś podobnego wdepnąć ale nigdy jeść !!

u bahusa to byla rzeznia i mordownia

"U Bahusa" tam na wałowej ? ;D To naprawdę była klimatyczna knajpa ;) "La luna" się nie równa, teraz to tylko ten lokalik za luxem można przyrównać do tego ;D

a co powiecie o "Czarnym Kocie" na JPII?

To prawda że Joker teraz źle się prowadzi, zadymione kąty, głośna muzyka w ogóle nie wbija się w ucho jako coś przyjemnego lecz powoduje ból głowy, nie te czasy kiedy można było siąść pogadać w spokoju ze znajomymi. Jestem na Nie.

ładny kucyk....

Mostowa to byly czasy , czy ktos pamieta zakaske meska i piwo nalewane na wynos w butelki , kanki i sloiki. Tak piekne czasy juz nie wroca

o Mostowa to była Restauracja z klasą

pare lat temu A&J byl na topie ylo w miere fajnie do czasu gdy cfaniaczki wlasciciele, Tatus z zynkiem nie zaczeli cwaniakowac do ludzi frekfencja tam spadla ogromnie,zarabiaja teraz na goniarzach ktorzy ida tam na wagary badz buraki ze straganow w sobote na piwo wala,szkoda ze tak jest,kiedys bylo w miare ok, Tatus z synkiem niech robia tak dalej!!
ogolnie nie ma w Stalowej fajnej knajpki oprocz Irish Pubu z klimatem gdzie mozna porozmawiac ze znajomymi i jak zajdzie potrzeba nawalic sie okropnie

London Pub panowie, London Pub, to jest klasa ;) A najgorszy ? A-Z, Azyl ? ;D Baryłka !

kiedys burger bar byl fajny piwo tanie jedzenie dobre i nie bylo tych cwaniakowatych ochroniarzy teraz zrobil wielce jakas swojska chate bez nadziej same festyny i drogo a ochrona liczy sie za bog wie kogo tylko wziasc i tylki skopac

ogólnie poziom slaby w stw

redi ma racje w Burgerze swego czasu bylo ok
cala atmosfere psuja pseudo ochroniarze,buractwo niesamowite, jak juz kolega napisal maja sie za niewiadomo kogo.
Wzieli by sie do prawdziwej roboty.Jezeli chca by ich szanowac niech zachowuja sie do ludzi jak na Ochroniarzy przystalo,przedewszystkim kultura rozmowy!!!dodam ze to Ci sami ochroniarze,ktorzy stoja w Arkadii,nie chce sie leniom pracowac to sciany podpieraja.Jest taki jeden w burgerze blondyn ,ktory nie potrafi sie poprawnie wyslowic,smiech mnie ogarnia jak gosciu stara sie udawac goscia inteligentnego ale mu nie wychodzi.Do pracy panowie ochroniarze i do nauki!!

Ja miałem znacznie bliżej do Stalowianki ale Mostową również mile wspominam – szczególnie koreczki serowe wielorazowego użytku na zakąskę

Alternatywa...naprawde klub z klasa....

ja lubię klimat i spokój Cleopatry i + za salę dla niepalących. Najgorsza jest chyba Arkadia.

co do ochrony - gdyby ludzie potrafili się zachowywać, to ochroniarze nie byliby potrzebni. a oni też swoje nerwy mają, choć może powinni mieć mocniejsze. jak komuś raz czy drugi grzecznie powtarzają, albo jednemu, trzeciemu, piątemu to samo i nie skutkuje, to w końcu przestają przebierać w słowach ... to podobnie jak z paniami z urzędu, często się narzeka, że takie niemiłe i mało pomocne. ale wystarczy przepracować rok w urzędzie i trochę inaczej się na to patrzy - ludzie potrafią być okropni, mówię z doświadczenia.