Tyle mam do powiedzenia:

Może i masz rację, jednak kolorystykę bloku wybierają mieszkańcu bloku czy tzw. rada osiedla. Jak oni zadecydują tak jest malowany blok.
Jeśli chodzi o wieżowce, tutaj sprawa jest na troszkę innych zasadach. Owszem mieszkańcy wieżowca wybierają kolor , czy mają być paseczki czy kółeczka, ale od 5 lub 6 pietra ( nie pamiętam dokładnie) barwę i ślaczki wybrane przez mieszkańców zatwierdza architekt i to on dopuszcza kolorystykę wieżowców.
Mogła by spółdzielnia mieszkaniowa decydować o kolorystyce własnego osiedla, jednak żyjemy w takich czasach, gdzie nikt nie lubi mieć niczego narzucane. Teraz liczy się wybór i klient w roli "Nasz Pan". Tak więc jak blok wygląda nie ma co mówić, że ekipa malująca (firma) go oszpeciła. Oni tylko wykonują wielkie dzieło na zlecenie MIESZKAŃCÓW OSIEDLA.

W/g Romeo&Julia wychodzi na to że na naszych osiedlach mieszkają tandeciarze ,decydują o wystroju bloku ludzie nie mający o tym pojęcia .Wydaje mi sie że po to jest architekt miejski żeby On zatwierdzał i koordynował wystruj miasta znaczy się bazgranie bloków.

100 % racji o tym problemie mówię od dawna.

Jedyny blok ładnie pomalowany jest na staszica obok adidasa, na zielono mistrzostwo świata tak powinni malować bloki jak juz się za to zabierają.

Już nie wspomnę o upiekszaniu, sztukaterii itp zdobień. Ale na to nie stać nikogo lepiej dodać koloru i finezji i zrobić totalną kupę.

I to jest tragedia. Na całym świecie (a przynajmniej w jego cywilizowanej części) nad wyglądem budynków pracują architekci. A u nas murzarz ze sklepową mają decydować o wyglądzie budynku?

Co do archtekta miasta to stalowa takiefgo nie posiada jeśli mam aktualne informacje. Mencfel poszedł na emeryturę, wszyscy zorentowani się cieszyli że wreszcie coś ruszy (jaką tragedię nam zaserwowano koło poczty i wzdłóż alei to szkoda gadać) a tu się okazuje że nowego nie przyjęli, tylko zlecają wszystko Mencfelowi. Jak coś się zmieniło to niech mnie ktoś poprawi.

No cóż, ja tego nie wymyśliłam, to się dzieje tu i teraz w całej Polsce, pretensje możemy mieć wszyscy do siebie. Oto Polska Nasza ;] Pozdrowienia dla Was!

Bo tu rządzi demokracja...

W sprawie remontów, parkingów więcej mają do powiedzenia mieszkańcy (często ciemna masa) niż architekt i takie są tego skutki.
Powodzenia.

na Wyszyńskiego, ładnie "zrobiony" blok, naprzeciw bazyliki...

przykład komuny:



jak można było zniszczyć tak piękne kamienice ? powiedzcie mi gdzie ci ludzie mają rozum..



Towarzysze w innych miastach też otulają ostro styropianem... hehe wszędzie ten sam tandetny trend

najgorzej jest w miastach takich jak Przemyśl, Jarosław gdzie piekne kamiennice okleja się steropianem przykrywając wszystko co było piękne..

Ktoś określił już tą metodę "termozagłada"




przykład z warszawy:
piekny budynek w piaskowcu


i oczywiście STYROPIAN !





a można TAK:

Bardzo ładne te kolorowe kamienice, co od nich chcesz? Mi się podobają.

Wez sie nawet nie przyznawaj. Coprawda gusta sa rozne i niektorzty lubia disco polo...

MAłę porównanie:



VS:






Jak mowie, gusta sa rozne, ale mnie buje po oczach ta zalosna prowizorka i "styropianowsc" w pierwszym zdjeciu. Tak ajkby to nie byla architektura tylko jakas odrazajaca makieta.

Co to znaczy, żeby się nie przyznawać? W czym takie gusta są gorsze od innych? W czym disco polo jest gorsze od np. jazzu?

mój blok właśnie ocieplają i podoba mi się kolor ;D

W ten sposób można malować stare molochy, ale nie na różowo i nie ze wzorkami jak w disco polo. A zwłaszcza nie na kamienicach.

bardzo trafne określenie "Disco Polo"


Gusta są różne, ale trzeba się trochę orientować w temacie architektury, jednemu może się podobać zielona głowa Wiśniewskiego, ale prawda jest taka, że to błazenada. Moda nie powinna niszczyć czegoś tak cennego jak architektura. Która ma wiele wiele lat.

Po za tym, nasze pokolenie powinno się uczyć architektury, średniowiecza, bo to co się buduje teraz to zwykły kicz i tandeta. Kiedyś ludzie budowali z pasją i w stylu, teraz (komuna) i buduje się szybko i tanio.

.."średniowiecza i nie tylko.. " 20 i na razie 21 wiek wielki upadek architektury i stylu.

Sluchaj sobie co chcesz, ale z naszego miasta discopolowej architektury nie rob.f

To nie dosc ze ocieplaja budynek zeby mieszkancy mieli cieplo w zimie i chlodno w lecie to jeszcze Wam zle??

Jak tak jest zle w tych styropianach to pomieszkaj w kamienicy gdzie w lecie gdy jest 35°C to ciezko wysiedziec w srodku bo jest goraco od murow, a w zimie wilgoc wychodzi i smierdzi w tedy zobaczycie zalety STYROPIANU.

Teraz sie liczy komfort; a nie jakas tam architektura XVIIIwieku.

VR6 Jak nie wiesz o co chodzi to si nie odzywaj. Nie chodzi o ocieplanie tylko o stonowane kolory. Kolory to jest element architektury i projektu budynku. Kolory maja podkreslac walory architektoniczne, maskowac niedoskonałości, współgrać z otoczeniem. A jak niby pierdzielnieta żółta ściana a na niej niebiesko zielone kreski i kwiatuszki maja się do tego? ano nijak. Ale to nikogo nie obchodzi. Aby zalepić i wymalowić corazto bardziej bajkowe (przedszkolne) wzorki. Nie wazne jest otoczenie, detale, nie wazna epoka budynku. Wszystko aby zlapac i wymalowac w romby kreski i kółeczka.

Bardzo liczy sie termoizolacja, bardzo duże są zalety takiego zabiegu. Ale architektura też sie liczy. I tu trzeba zachować umiar.
Można pięknie modernizować, ale trzeba docieplać.

Postaw sobie swoj dom i bedziesz mial problem z glowy.
Wezcie sie do roboty a nie jakimis pierdolami sie zajmujecie

Rozumiem że Ci którzy mają gust w przeciwieństwie do Ciebie powinni się zająć robotą i wyprowadzić na wieś, bo Ty uważasz że tandeta jest super?

Demokracja nie oznacza samowoli, ale cóż skoro prezesi spółdzielni czekają na propozycje mieszkańców - najchętniej najtańsze i może to być ...byle co;
przykład - proszę bardzo - "ocieplone" bloki SBM - po kawłku ściany szczytowe, pozostała elewacja sypie się na potęgę np. Poniatowskiego 88,
albo wymiana drzwi wejściowych, ale tylko zewnętrzych - podobno to była decyzja rady osiedla (działająca na własną szkodę?).
Prezesi są gospodarzami i odpowiadają za powierzone im mienie, przecież biorą pieniądze za to co robią.