www.nicola024.blog.interia.pl

Jesli juz weszles i czytasz to wejdz na tego bloga moze ty mi pomozesz....

Nie ciekawie...liczylam na wieksza pomoc z waszej strony chocby jakies porady ale licze ze jeszcze znajdzie sie ktos...

to już przesada.Trąbisz o swoich problemach na cały świat-Twoja sprawa,masz pretensje do życia o wszystko,w każdej sytuacji jest ci źle,smutno i ogólnie do d....Nie przyszło Ci do głowy,że to może Twoja zasługa?Że sama na to zapracowałaś?Zasłużyłaś?
Uzależniłaś się od tego wszystkiego-ludzkiego współczucia,pocieszania,litości.Wmówiłaś sobie swoją bezradność,bezsilność i jest ci tak dobrze,wręcz zajefajnie...Szukasz na siłe pocieszenia i współczucia,nie stosujesz i nie zamierzasz wprowadzić we własne życie setek wskazówek i porad udzielanych na blogu czy forum,kombinujesz jak koń pod górę...W moim odczuciu wygląda to w ten sposób:stworzyłaś swój własny świat,do którego nie dopuszczasz możliwości jakichkolwiek poprawek,zrzuciłaś to zadanie na innych,nieznajomych i czekasz na gotowe efekty,jak produkty w sklepie,tyle ,że nie chcesz za nic płacić-bo niby z tego powodu cierpisz(podobno)i to ma byc Twoim zdaniem forma zapłaty.Świata jest okrutny,życie brutalne i jeżeli sama tego nie zmienisz(swojego świata),to nikt i nic za ciebie tego nie zrobi,bo nikomu i niczemu na to NIE POZWALASZ.W rzeczywistości nie wyglądasz na osobę sponiewieraną przez życie i doświadczoną przez los,jest to po prostu wyłącznie Twój wymysł,Twoja Imaginacja i wszystkich wokół próbujesz tym zarazić...Masz syna - żyj dla niego i nim sie opiekuj i dbaj,nie psuj mu jego dzieciństwa swoimi humorami,na siłę pchasz się w gips.Trafisz z deszczu pod rynnę i wtedy docenisz zalety samotności.Może zarzucisz mi brak wiedzy na wychowywania dziecka w samotności oraz masę innych obowiązków związanych z rolą opiekuna,pracą,życiem ...Ale porażka z Twojej strony- znam te sprawy doskonale i to od kuchni.Dla mnie prosty wniosek:Trzeba opuścić troche d..pę,żeby głowa była wyżej,co znaczy,że powinnaś większe wymagania stawiać sobie ,nie innym,oczekiwać efektów od siebie nie od innych i problemy ,które stwarzasz rozwiązywać sama a nie pozostawiać to zadanie innym,wtedy sobie poradzisz.Pora sobie też przeprowadzić terapię,bo jesteś uzależniona od litości,współczucia,użalania się nad sobą...,kiedy niczego pocieszającego nie przeczytasz lub nie usłyszysz- zachowujesz sie jak narkoman na głodzie.Nie marnuj życia dziecku,ono na świat się nie prosiło...

pomijajac,ze z newiadomego powodu wzarlo teraz polskie znaki na tej stronie,co znaczy czesc tresci trzeba bedzie rozszyfrowac,dodam do powyzszego,iz z jednej strony szukasz wsparcia i pomocy a z drugiej strony odrzucasz te pomoc.Niechec jest gorsza od niemocy.
Nawiazujac takze do glupiego kawalu,jaki podobno zrobil ci kolega,to po zastanowieniu stwierdzam,ze prawdopodobnie mogl miec ku temu jakies podstawy,widzac Ciebie...
przepraszam za byc moze mocne slowa,ale pewne fakty sa oczywiste i osobom trzecim po zastanowieniu nasuwaja takie a nie inne wnioski,tylko ze nie wszyscy o tym sa w stanie napisac.

Do admin:co[ si sfajdaBo i nie ma polskich znaków na stronce,sorki za szyfr

No i po kolejne: pisz bez tych "..." naprawdę, jeśli już znajdzie się jakiś jeleń, to o wiele lepiej będzie mu czytać tą żałosną twórczość. A Tobie droga nicole-24 zamiast szukać pomocy na czaterii radzę: idź do psychologa.

juz sie znalaz l bo zauwazyl te"..."

te ZzZ zanim skrytykujesz czyjes wypociny zastanów sie,czy warto.Albo jestes obronca ciemiezonych albo jestes wspólwinny calej sytuacji,albo jestes jelen,co calkowicie udowodniles

Troszkę pomyślunku nie zaszkodziło jeszcze nikomu, nie będę już tego tutaj więcej komentował. Ogólnie rzecz biorąc: całość zasługuje na jedno określenie - żałosne.

strona www.nicola024.blog.interia.pl jest nieaktualna..stracilam wiare w ludzi dziekuje..