~~PONCZOCHA | |
|
|
|
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
|
~~pasozyt | |
|
|
to samo co o damskich pasozytach
|
|
|
~~latające kombinerki | |
|
|
jesli jest miedzy wami duze uczucie i jesli On jest na twoim utrzymaniu a stara sie zeby tak nie było (np. szuka ciagle pracy), lub masz tyle pieniedzy ze On może wogole nie pracowac i nie zarabiac, to taka sytuacja moze ciągnąc się całe życie
|
|
|
~~ | |
|
|
z tym ze praca dzis jest.. a jutro mzoe jej nie byc.. wiec racZej nie powinien myslec az tak optymistyczne i nieustannie szukac pracy..
|
|
|
~~cris-tan | |
|
|
pasozyt zawsze jest pasozytem bez wzgledu na rodzaj lub odmiane/kazdy typ odraża/
|
|
|
~~sdd | |
|
|
myslimy tyle - ze wiecej jest pasozytow zenskiego rodzaju - stosunek jakis 3:7
|
|
|
~~ | |
|
|
hmmmm gorzej gdy to odnosi sie do znanych ludzi w stalowej ktorzy kreowali sie na niewiadomo kogo ....ale o tym niebawem...
|
|
|
~~Edzio | |
|
|
Ja powiem inaczej - idealnie jest, kiedy dwa pasożyty czerpią ze swojego pasożytnictwa obustronne korzyści. Taki związek, przynajmniej w przyrodzie, nazywamy symbiozą. U nas bardzo często, choć nie zawsze, nazywamy to związkiem małżeńskim
|
|
|
~~ | |
|
|
...jaki jest przedzil wiekowy pasozytow ?? i czy kazdy niby inteligent swiadomie w tym trwa???
|
|
|
Posty: 405
Dołączył: 17 Lip 2007r. Skąd: z czeskich filmów Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Oj Edzio, Edzio – pasożytnictwo to taki rodzaj współżycia, który przynosi korzyść WYŁĄCZNIE PASOŻYTOWI- żadna tam symbioza.
W przyrodzie raczej nie występuje pasożytnictwo korzystne dla obu stron, no może jedynie w seminariach… Jutro To Dziś Tyle Że Jutro |
|
~~as | |
|
|
nekrofile
|
|
|
~~ | |
|
|
jemioła jest półpasożytem;P
|
|
|
~~Edzio | |
|
|
Nie ma półpasożytów. Co to znaczy? Że żre do połowy?
Do Nadminister Ziorro - zanim coś wyskrobiesz, rusz google: http://pl.wikipedia.org/wiki/Symbioza Dla co niecierpliwszych cytat: [..ciach] Symbioza - zjawisko ścisłego współżycia przynajmniej dwóch gatunków, które przynosi korzyść każdej ze stron (mutualizm) lub jednej, a drugiej nie szkodzi (komensalizm). W nowszym podejściu, ze względu na częste trudności w dokładnym ustaleniu bilansu strat i zysków współżyjących organizmów, niektórzy naukowcy symbiozą nazywają każde trwałe współżycie organizmów, także pasożytnictwo. [..ciach..] oj Ziorro, Ziorro... |
|
|
~~pasozyt hehe | |
|
|
a kogo to wogole interesuje? nie wierze, ze ktos jest pasozytem tak bez konkretnej przyczyny. Czuje tu jakas prowokacje. Niesmaczne.
|
|
|
~~ | |
|
|
a kogo to wogole interesuje? nie wierze, ze ktos jest pasozytem tak bez konkretnej przyczyny. Czuje tu jakas prowokacje. Niesmaczne.
... typowa prowokacja tego tematu... z powazaniem JA |
|
|
~~ | |
|
|
...prowokacja tematu?? ... ktos sie czegos obawia...hmmm??... prawdy ??...byc pasozytem to podobno cudowne uczucie ...do momentu kiedy prawda nie wyjdzie na jaw...
|
|
|
~~skad ja to znam? | |
|
|
uuuu...skad ten jad? juz widze za chwile tekst typu: znany biznesmen lub wziety lekarz...a moze wyswiechtany juz wstep: byly radny, prezydent... byl pasozytem...etc.
daj sobie spokoj dziecinko...no chyba, ze chodzi znowu rzeczywiscie o bylego radnego, na ktorym probuje sie zemscic pewna gruba i brzydka dziewczynka, ktorej sie wydawalo, ze moze miec "ksiecia z bajki", az tu nagle dostala kosza i cierpi niemilosiernie leczac swoja frustracje pisaniem glupawych anonimow, ktore rzekomo maja szargac reputacje "ksiecia" i wprowadzac w stan samozadowolenia zenskie wydanie quasimodo...powodzenia malenka! |
|
|
~~grubsza | |
|
|
co za jad ...czyzby to byly jakies porachunki rodzinne...a moze dowiemy sie w koncu prawdy o kogo tak naprawde chodzi?..biznesmen ..lekarz ??pewnie ktos znany ..no chyba nie prezydent?
|
|
|
~~ | |
|
|
ja mysle ze chodzi tu o jemiole!!
|
|
|
~~mala | |
|
|
pasozyt pasozyt pasozyt
|
|
|
Posty: 405
Dołączył: 17 Lip 2007r. Skąd: z czeskich filmów Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Do Edzio - zanim coś wyskrobiesz, rusz google: http://pl.wi(...)logia%29
„Pasożytnictwo to forma współżycia dwóch organizmów, w której JEDEN CZERPIE KORZYŚCI ze współżycia, a DRUGI PONOSI Z TEGO TYTUŁU SZKODY” Oj Edzio, Edzio… Jutro To Dziś Tyle Że Jutro |
|
~~zmijka | |
|
|
a moze nalezy w koncu pocalowac kscieca aby raz na zasze zamienil sie w ropuche
|
|
|
~~ | |
|
|
do "skad ja to znam" kogo masz na mysli...znasz mnie? ..jakos nie pasuje do opisu..a moze sie myle..jakas niesmaczna formula w obronie pasozytow..
|
|
|
~~Edzio | |
|
|
Do Ziorro - bez urazy, ale nie wiem, czy Ty jesteś jakiś mądry inaczej, czy umiesz czytać tylko po chińskiemu. Przytoczę jeszcze raz poprzedni cytat, tym razem jednak nieco skrócony, żebyś miał większe szanse na zrozumienie:
[..ciach] W nowszym podejściu, ze względu na częste trudności w dokładnym ustaleniu bilansu strat i zysków współżyjących organizmów, niektórzy naukowcy symbiozą nazywają każde trwałe współżycie organizmów, także pasożytnictwo. [..ciach..] Spróbuję jednak jeszcze prościej - napisałeś, że jeden z organizmów ponosi szkody a drugi zyski. Ale co w sytuacji, kiedy obydwa ponoszą zarówno szkody jak i zyski z tego zżerania się nawzajem? Wtedy takie obopólne pasożytnictwo nazywane jest symbiozą i jak najbardziej, często występuje w przyrodzie. Zakumałeś teraz? Bo dalej już nie mam siły tłumaczyć.. Oj Ziorro, Ziorro Edzio |
|
|
Posty: 405
Dołączył: 17 Lip 2007r. Skąd: z czeskich filmów Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
To teraz ja całkiem prosto – jeśli „NIEKTÓRZY naukowcy symbiozą nazywają każde trwałe współżycie organizmów, TAKŻE pasożytnictwo” to znaczy, że te poglądy są odmiennie (stoją w opozycji) od ogólnie przyjętych. Jeśli bowiem „obydwa ponoszą zarówno szkody jak i zyski” to nie są to PASOŻYTY. Zakumałeś teraz? Bo dalej jeszcze mogę tłumaczyć
Oj Edzio, Edzio Jutro To Dziś Tyle Że Jutro |
|