Za każdym razem kiedy pada na przejściu w okolicy krzyza przy tzw. rondzie tworzy się ogromne rozlewisko. Osoba przechodząca w tym miejscu po pasach ma dwa wyjścia:
1. Zanużyć się co najmniej po kostki w lodowatej brudnej wodzie.
2. Póbować ominąć rozlewisko wchodząc pod jadące samochody.
Żadna z tych opcji nie jest przyjemna ani bezpieczna.
Rozlewisko jest od zawsze, ale mimo to nie da się do niego przyzwyczaić. Z czasem staje się coraz głębsze.
Czy ktoś musi zostac zmiażdżony przez tira żeby zauważono ten problem? A może ktoś z rady miasta musi sobie zamoczyć w tym miejscu butki? hmmm to drugie wykluczone bo radni raczej poruszaja sie samochodami, wiec pozostaje nam czekać na jakiś poważny wypadek.

Ja dziś omijałam to przejście!Nie umiem pływać.

to było i będzie

bierzemy łopaty dzis w nocy narobimy troche szkód to zrobia na glanc

Może jakaś akcja "NIE KAŁUŻY"

No przewalone jest tam, jak się jedzie autem trzema strasznie uważać żeby nie ochlapać kogoś,a najgorsze jak się zwalnia to się trafi jakiś baran co będzie trąbił za tobą. Zawsze muszą drogowcy coś spierd**

Tak właśnie sp... chodnik na Staszica naprzeciwko pomnika przed sklepem "Dom Dziecka"Po opadach deszczu chodnik jest całkowicie zalany wodą!Niestety w Stalowej jest dużo takich miejsc.

Na Orzeszkowej po większym deszczu też się basen robi i to dość głęboki.

Tez jezdze trasa,cos okropnego.
Do wladz miasta to nie dociera,zreszta teraz latwiej o kielbase przedwyborcza.

Ktos chyba za to jest odpowiedzialny ?

to miejsce to masakra, kilka razy zmoczyłem sobie spodnie próbując przeskakiwać;/

bo cza miec dugie nogi!

Ja jadac tamtedy,omijam je wielkim lukiem.
To dziwne,ze UM nie reaguje na taki stan rzeczy.