Ty wyjeździłeś prawie 15 godzin,a większość instruktorów z tych 15 zrobiła by 18 godzin. Myślę,że rzetelne 30 godzin jazdy by wystarczyło.Mi wystarczyło chyba(dokładnie nie pamiętam)15 godzin ale nie to że byłem orłem ale ruch na ulicach był też ok.70%mniejszy niż teraz.

Zapraszam do Rudnika na stadion. Jest tam plac do nauki jazdy; kiedys tam swoja uczylem manewrow. Bezplatny.

A da sie tam pojeździć rajdówką by nikt nie wezwał policji ??

A co do instruktora to moja ślubna jwyjezdza o 8 wraca o 10 nawet chwile po wiec ponad 120 minut zwykle a wpisywane 120.
Tyle że ona jeździ z gosciem starszej daty.
ja miałem instruktora gdzie zwykle spóźniał się ale za to jeździłę mwiecej niz norma.

Zapytaj się czy jeździ całe 120 min.i ile godzin za to wpisuje i czy nie zmienia się w tym czasie z innym kursantem?Niektórzy instruktorzy twierdzą,że godzina to 45 minut.Ja to sprawdzałem jak córka robiła prawo jazdy i niestety 45 minut ma godzina w szkole,a nie na zajęciach praktycznych nauki jazdy.

Spokojnie jestem pewien tego. że 2 godziny to 2 godziny. Ale o tym co piszesz to słyszałem ale o ile sie myle chodziło o Lok. Tam jest mało instruktorów, a chętnych do jazdy troche i stąd prosty myk

Instruktorzy w MOTOSIE to straszni zboczence.Moja laska tam zdawala pol roku temu.Slyszala ciagle gadanie o sexie,dostawala nawet propozycje.Oni tylko siedza,brzuchy im rosna i o sexie mysla.Gdybym byl na miejscu tych wszystkich dziewczyn to bym im dawno w niucha walnal.Moja laska zdala ale nie dzieki instruktorowi ale dzieki temu ze dobrze jezdzi i pilnie sie uczyla.Napewno ciagle docinki na temat sexu i sexualne propozycje nie pomogly jej w zdaniu egzaminu.Proponuje Wam dziewczyny (zwracam sie do dziewczyn bo chlopakom raczej to nie grozi) zebyscie skorzystaly z innych firm nauki prawa jazdy bo MOTOS to nie szkola jazdy tylko zachecanie dziewczyn do zeszmacenia sie. To nie sciema. Pozdro 600 i zdanych egzaminów na prawko! Elo