Wczoraj pierwszy piatek miesiaca, w klasztorze o 16.30 to msza dla dzieci z oprawa slowno-muzyczna przy akompaniamencie organistki przygotowana z ojcem prowadzacym.Kiedy zaczela sie msza widac bylo zdenerwowanie ojca bo organistki nie bylo jego komentarz " organistka widocznie zaspala ale jest szansa, ze w polowie mszy nam zagra".Tak sie stalo pod koniec mszy dala o sobie znac.Tyle jest skarg na organistke a Gwardian na to nie reaguje.Podejrzewam, ze to nie jest jej jedynie zajecie grania w klasztorze.To nie glos nadajacy sie do spiewania w kosciele uszy cierpia kiedy piskliwym glosem, mylacym tekstem nawet takim spoznianiem lekcewazy wiernych.Jestem pelna podziwu dla organistki w kosciele na Porebach,w porannej mszy w niedziele spiewa z wiernymi Godzinki, ciagle wprowadzy nowe piesni a w naszej parafi kazdy spiewa jak potrafi skutek jest oplakany.To jest etat platny nalezy oplacac ludzi kompetentnych a nie "amatorow".Ojcze Gwardianie traci ojciec przez takie sytuacje wiernych.Tak przy okazji kto byl pomyslodawca montazu tych jupiterow przy glownym oltarzu.Padajace swiatlo ma swiatlo podobne do neonowki, twarze osob w tym rejonie sprawiaja mocno anemicznych.To oswietlenie nie komponuje sie ze swiatlem lamp bedacych w poblizu.Przez takie oswietlenie traci oswietlenie glownego obrazu w glownym oltarzu sprawia wrazenie przygnamiajace.Moze wklad w tych jupiterach zmienic z bialego na b.sloneczny ale i tak nie bedzie efektu aby glowny oltarz byl oswietlony.


//moderowano - nie piszemy z caps lockiem !!!! - anulka

Pani to nie ma większych zmartwień.

Dolacze sie do opini dotyczacej nowego oswietlenia, nie jest to dobra decyzja zamontowanie tego oswietlenia przy oltarzu.Glowny oltarz przy tym oswietleniu stal sie ponury i smutny.Poprzednie oswietlenie bylo korzystniejsze, ekspononowalo jasnoscia glowna czesc oltarza.

A mnie też nie podoba się Gwardian jak odprawia mszę jak za karę a przeraża mnie jak niesie kielich z Komunią Sw. jak garnek /przepraszam ale musiałam/.

e, perfekcjonisci, dajcie dziewczynie sie wykazac. nie od razu Sanok zbudowali

Jak ma na imie rzeczona organistka ??

to prawda kobieta może nie jest mistrzynią gry na organach, ale nie jest tragicznie;p. A co się stało z drugą Panią organistką? pamiętam, kiedyś średnio w co drugą niedzielę grała inna organistka, od jakichś 3-4 miesięcy nie słyszałem jej, może po prostu nie trafiam na msze;p. A Ona to umie zagrać;). Prawdę mówiąc, to nigdy nie słyszałem aby ktoś grał na organach równie pięknie jak ta Pani, śpiewa zresztą też niczego sobie, a bywałem w wielu kościołach, nie tylko w Stalowej Woli.

Ludzie przestancie chodzic do kosciola bo ta moda sie powoli konczy, nie będziecie miec takich problemow

....