~~rysio | |
|
|
dla mnie frac na Jana Pawla za nie higieniczna obsluge stoiska z wedlinami
|
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 106
Dołączył: 27 Lip 2006r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Zrob jakies zdjecie, wstaw na forum, albo przeslij do portalu to bedzie artykul
|
|
Posty: 32
Dołączył: 30 Gru 2006r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
... a ja często tam kupuje. Dotychczas wszystko było OK. Myśląc o złych sklepach nic nie przychodzi mi na myśl.
Myśląc o dobrych to już kompletnie nic Ale na tesco jestem wkurzony, że tak blisko centrum stalowa wola sie wybudowali. Lepiej byłoby na drodze na Nisko. nie szalej! ...moge usunąć Twój post! //moderator |
|
Posty: 106
Dołączył: 27 Lip 2006r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Tak rozmowa bez konkretow niestety nie ma sensu ... Stad tylko krok od tego, zeby konkurencja pisala na siebie bezpodstawne klamstwa. Aczkolwiek jesli widziscie cos niepokojacego w stalowowolskich sklepach, to sfotografujcie to, nakrećcie komorka i przyslijcie do stalowe.info. Po upewnieniu sie co do autentycznosci na pewno to zamiescimy.
A co do stalowowolskich sklepow to jest calkiem niezle moim zdaniem. Znacznie gorzej bywalem obslugiwany w niektorych lubelskich sklepach :/ |
|
~~ | |
|
|
Z Joemonstera. Dla starszych to tylko przypomnienie. Dla mlodszych dowod na to ze nigdy nie jest tak zle zeby nie moglo byc gorzej:
Absurdy PRL: Listy do magazynu Veto Joe Monster | Czw 01-02-2007 05:30 | 19 339 x czytane Kliknij i zobacz więcej!Tygodnik Każdego Konsumenta „Veto”, ukazujący się w latach 1982-1995, posiadał stałą rubrykę Konsumencki Krąg „Veto”, która była gazetowym odpowiednikiem książki skarg i zażaleń. Ludzie skarżyli się na wszystko... Kawa dla konia W październiku ub.r. w sklepie gospodarstwa domowego w Chrzanowie kupiliśmy młynek do kawy. Młynek wyprodukowała Spółdzielnia Pracy „Młoda Gwardia” Elektromet z Bielska Białej. Młynek, owszem, ładny, w stylu retro, gatunek I, cena 770 zł., ma tylko jedną wadę: nadaje się tylko do popatrzenia. Kawę miele, ale na śrut dla krowy albo konia, a kawę na ogół piją ludzie. Może Spółdzielnia przestawi się na produkcję sprzętu rolniczego? Z. K. (Chrzanów) Tajemnicza deska śniadaniowa Kupiłem niedawno deskę śniadaniową z melaminy wyprodukowaną przez PPSBK „Prekom” w Świnoujściu. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie karta informacyjna dołączona do artykułu: „Nie nadaje się do kontaktu z artykułami żywnościowymi.” I co redakcja na to? Bilet – rekordzista We wrześniu ub.r. kupiłem w automacie na stacji Kraków Gł. bilet za 4 zł. na przejazd do Krakowa–Płaszowa. Przyznam, że wychodząca z automatu imponującej długości zielona, tekturowa taśma zrobiła na mnie duże wrażenie. Pomyślałem, że automat jest zepsuty i wyrzucił ze swego wnętrza całą zawartość, ale było to złudzenie. Ponownie wrzuciłem monety, automat w dalszym ciągu wypluwał to samo. Zacząłem obserwować ludzi podchodzących do automatu – każdy wychodził z biletem długości... 22 cm! Jestem studentem, nigdy nie pisałem do żadnej redakcji, ale tym razem to bezmyślne marnotrawstwo naprawdę mnie ruszyło... J.P. (Warszawa) Magiel – wandal 8 października ub.r. kupiłam bubel o nazwie „magiel ręczny” za 6844 zł., produkcji Spółdzielni Rzemieślniczej „Wielobranżowa” w Wałbrzychu. W czasie pierwszej próby maglowania zerwał się mechanizm do kręcenia wałkami, a nawiniętej na wałek poszwy nie można było w żaden sposób wyjąć. W sklepie, w którym kupiłam magiel, przyjęto reklamację i bubel wysłany został wraz z poszwą do producenta. W zamian otrzymałam inny magiel, ale nie zwrócono mi nowej poszwy z kory, której teraz nie kupię przecież w sklepie. Czy to jest uczciwe? Chleb... na zapisy W sklepie GS w Majdanie wprowadzona została sprzedaż wiązana... chleba. Klient, któremu udało się upolować świeży chleb, zmuszany jest do jednoczesnego zakupu pieczywa czerstwego. Natomiast w sklepie GS w Zgrzebichach, aby uniknąć gromadzenia się zapasów czerstwego chleba, wpadli na pomysł sprzedaży pieczywa na zapisy. Transport pieczywa odbywa się w sposób urągający zdrowemu rozsądkowi i higienie. Na brudną podłogę samochodu ciężarowego wrzuca się bezładnie gorące bochenki chleba, a na wierzchu ustawia się kilka pustych skrzynek. Do tych skrzynek, dopiero przed drzwiami sklepów zaopatrywanych w pieczywo, ładuje chleb konwojent „ustrojony” w fartuch kapiący od brudu. Skrzynki z załadowanym chlebem wnoszą do sklepu oczekujący na pieczywo klienci. Podłogę samochodu transportującego pieczywo czyści się symbolicznie zamiatając brudną miotłą. Niebezpieczne słodycze Zakupiłem niedawno „Karmelki Lido” produkcji ZPC „Goplana” – Zakład w Kargowej. Całe szczęście, że nie zdążyłem dać ich dziecku ani nikogo nimi nie poczęstowałem, bo nie wiadomo jakby się to skończyło. W jednym z cukierków odkryłem ogromny, ostry kawał żelaza! To skandal, żeby kontrola jakości tak renomowanych zakładów dopuszczała do podobnych przypadków. R.R. (Tychy) Klocki – buble 2 maja br. mój dwuletni syn dostał na urodziny klocki budowlane „Maxi” gat. I wyprodukowane przez Spółdzielnię Rzemieślniczą „Budowa” w Gdyni. Są to klocki, z których nie można niczego zbudować, nie dają się w żaden sposób połączyć. Nawet my, rodzice, nie potrafimy z nich niczego zbudować, a co dopiero małe dziecko. Produkcja tej zabawki zakrawa na niemiły żart, ciekawe tylko z kogo? Smacznego! Kupiłam niedawno słoik flaków wielkopolskich z pieczarkami za 94 zł. Po otwarciu słoika okazało się, że prawie w połowie wypełnia go kłąb włosów. Tę pikantną „przyprawę” przesyłam redakcji. M.B. (Środa) |
|
|
~~neopagan | |
|
|
najlepszy FRAC w Centrum za wiaduktem
ponizej normy: - Lidl - Biedronka - Lider Price - Tesco bo dyskontowe to gówna TESCO bo dla debili, przeciez tam przeplacasz :/ |
|
|
~~zaq3 | |
|
|
Sklep P. Rostka na Poniatowskiego (tam gdzie sa bloki na gorze, i sklepy na dole, to pierwszy od "wjazdu" chyba 80, czy 88) jest OK. Od kad tam mieszkam to tam kupuje i nie bede biegl do tesco zeby kupic 20gr tanszy cukier.
|
|
|
~~zork | |
|
|
Mili Państwo
Mając na uwadze temat najgorszego sklepu odbiegne trochę od wątku i opisze co dzieje się na zapleczu restauracji KLEOPATRA mieszczącej sie w St.Woli w centrum Citi Park. A mianowicie syf syf syf. Jakbyście wiedzieli co tam sie znajduje złapalibyście sie za głowe, mam kolege który serwisował na owym zapleczu pewien sprzęt AGD. Opisał doś z drastycznym szczegółem wszędzie brud podłoga cała poklejona tłuszczem brudne gary sie walają wszędzie w zlewozmywaku syyf jakich mało. Stanowczo odradzam tej restauracji i oczywiście podobnie jest w pizzeri Avanti gdzie nie raz już trafiła mi sie pizza z małym białym robaczkiem. |
|
|
~~xxx | |
|
|
Niestety na markę trzeba pracować,gdy podchodzi się do zagadnienia jak w poprzednim poście to trudno się dziwić że klientela będzie na początku a póżniej ucieknie.Jeżeli komuś zależy to będzie to miało to ręce i nogi, a jak nie to tylko obrzydzenie i niesmak zostanie.Tak narzekał gość na frac,ale tam się sprząta bardzo często i na towar nie można narzekać.Nie dziwmy się że jest tak a nie inaczej my jako naród nie mamy we krwi trzymania porządku w miejscach publicznych.Rzucamy śmieci gdzie popadnie.Niewielu z nas ma zakodowane że do tego są kosze na śmieci.Wystarczy przejechać się po stalowowolskich ulicach żeby zobaczyć ogrom brudu.Ja osobiście do tesco ani innych dużych sklepów nic nie mam, a i mali o ile im zależy dbają o czystość w swoim ogródku.Nie mniejtakie sklepy powinno się szczególnie piętnować-nie karami pieniężnymi tylko ogłaszaniem że kupowania w tym czy innym sklepie.Brud zawsze raził.
|
|
|
~~ | |
|
|
centrum to dopiero, kierowniczka traktuje klijęta jak szkodnika kturego trzeba się pozbyc
|
|
|
Posty: 1
Dołączył: 25 Cze 2007r. Skąd: stalowa Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
a dyskont na Jana Pawła, kierowniczka traktuje pracowników jak popychadła, kiedyś robiłem tam zakupy i miałem okazje usłyszeć co nieco.
ccc |
|
~~cris-cros | |
|
|
TESCO !!!!!!!! - Dzis po raz trzeci w zyciu zagoscilem wtym przybytku, za wielka namową mojej połowy, ponieważ zachcialo nam sie swiezego halibuta w cenie ok 19 zl/kg-nie wierzylem !! i mialem racje. Nie wierzylem ze za taka cene mozna kupic tak wspanialą rybe.Cena owszem i taka byla tylko aby sobie wyrownac pogmatwano z wagą.Z 39 dkg halibuta zrobilo sie 1 kg 16 dkg, a z 88 swiezej flądry, az 1,64 dkg.Na szczęscie moja małzonka nie dała sie nabić w butelke-ostrzegam innych-zwracajcie uwage na wage!!!!Jako dowód posiadamy paragon po weryfikacji w dz. klienta
|
|
|
~~ | |
|
|
Moj kumpel swego czasu pracowal na miesnym we Fracu (jakies 3 lata do tylu). Nie bede wam mowil co tam robili z miesem ale pewnie sie domyslacie. Moze obecnie jest tam lepiej, nie wiem, musze sie tam przejsc i sprawdzic.
|
|
|
~~ | |
|
|
Sklep społemowski na osiedlu Młodynie - tragedia, społem ma przecież swoją piekarnie, ale ten sklep jest chyba niezaopatrywany przez te piekarnie.(Może sie na siebie obrazili?), Zakupy kasuje sie tam jedynie na stoisku z alkoholem, tylko niewiem dlaczego obok stoi boks z kasą?(Może jeszcze niepodłączony?)
|
|
|
~~ | |
|
|
SKLEP LIDER, ceny są tam strasznie wysokie,obsługa okropna!
|
|
|
Posty: 33
Dołączył: 8 Sie 2007r. Skąd: STALOWA WOLA Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
W LIDERZE NIE JEST WCALE DROGO PANIE ~~~~~~~~~~ HEHE CO ZA NICK
VICTORIA>>>>> ZWYCIĘSTWO JEST TUSH TUSH :P:P |
|
Posty: 33
Dołączył: 8 Sie 2007r. Skąd: STALOWA WOLA Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
jeśli chodzi o mięsny i centrum to masz racje w 100%. Pracowałam tam ale na kasie a później na monopolu i wiem że CENTRUM jest do d...py. Nigdy tam nie robię zakupów. Nie nawidze tego sklepu:-:
VICTORIA>>>>> ZWYCIĘSTWO JEST TUSH TUSH :P:P |
|
~~ | |
|
|
Taki nick jest gdy ktoś się nie zarejestruje :]
|
|
|
~~ | |
|
|
a Ty kobieto naucz się edytować posty.
|
|
|
~~ | |
|
|
a tak poza tym to lider price juz nie ma od kilku miesiecy
|
|
|
~~ | |
|
|
W liderze to mozna bylo kupowac jedzienie albo dla zwierzat, syszalem ze lidera wykupila siec TESCO, mogliby tam cos ladnego wybudowac, jakis deptak albo rynek ( nie targ!!) bo to wkoncu centrum miasta
|
|
|
~~123 | |
|
|
ja serdecznie odradzam pizzerie "8". Syf. Zaschnieta krew z kurczaka, nie myte tygodniami maszynki do siekania, personel żuca się kukurydzą, zielone mięsko polewane jest winem dla "żeźkości"-to tylko namiastka tego co zobaczyłem tam pracując przez krótki czas...
|
|
|
~~ | |
|
|
A ja omijam z daleka sklep FRAC na Wojska Polskiego !Na stoisku mięsnym fatalna obsługa,charakterystyczna Pani z brakami w uzębieniu wciskała mi kawałek polędwicy,nie docierało do niej ,że nie mam ochoty go kupować.Poza tym nadziałam sie tam na spleśniały sok i miałam problem z oddaniem(nie przyjeto go) i ze zwrotem kasy(nie zwrócono).
|
|
|
~~Mimi | |
|
|
A ja zauważam paskudny zwyczaj sprzedawczyń na stoiskach mięsnych-przy krojeniu wędlin jedzą kruszące się resztki!!!Po prostu odechciewa sie kupować!
|
|
|
~~ | |
|
|
Chyba nowy Carrefour, oczywiście ze względu na obsługę.
|
|
|