~~Monika | |
|
|
CYTAT ja się dziwię skąd takie niedołęstwo, brak inicjatywy, liczenia na opiekę państwa, miasta, oczywiście z podatków a gdzie inicjatywa, neajbardziej socjalne osoby piszą tu że kto będzie płacił na emeryturę idąc ich tokiem myślenia to moje dzieci ale ja nie chcę żeby płaciły na to i sam zarabiam, odkładam, inwestuję mimo że państwo zabiera mie niesamowite ilości podatków a potem mówi że mi da ochłapy z tego na emeryturę... da albo nieda, raczej nieda, myślałem nad wyjazdem z tego powodu z Polski, że trudno się dorobić, bo wciąż muszę płacić na socjalistyczne zapędy polityków i ich wyznawców (chyba najbardziej w Polsce lewicujące jest PiS i to nawet u nas są tego przykłady), na kościół pośrednio, który podejmuje różne inicjatywy oczywiście potem sięgając do podatków a to na remonty i inne sprawy, ale jestem i nie wyjeżdżam, żeby zaczynać od nowa, nie wiem czego wszyscy chcą dostać mieszkania za darmo, a nie próbują na nie zarobić (pisowski pomysł na uwłaszczenie w którym normalni ludzie raczej nie zdążyli a ich urzędnicy to owszem), ciągłe pomysły żeby rozdawać majątek miasta, żeby do wszystkiego dopłacać hamując prywatną inicjatywę, która zapewne zatrudni wszystkie najlepsze przedszkolanki, związkowcy co pływają za skłądki np na ryby, słyszałem wiem, kutrem teraz chcą rządzić jak w hucie miastem, człowiek który nie ma pojęcia czym się zajmuje chce zostać prezydentem i chce wygrywać wcale nie z człowiekiem marzeń, ale z człowiekiem który czasem mówi z semnsem co mu się nie zdarza... skąd ta niemoc, ten socjalizm mentalny, czego dajecie się tak manipulować takim ludziom jak bladek, siembida, lucek, sagatowska... porozmawiajcie z nimi i usłyszycie ich mądrości i sami ocenicie czy to co proponują a proponują tylko przeciw nic pozytywnego, czy to jest mare, tyle nie chcę mi się więcej pisać, myślcie nie czekajcie, nie konserwujcie tych co lepiej wiedzą co zrobić z waszymi pieniędzmi z podatków zagrabionymi pod osłoną rzekomego prawa socjalistycznego No kuźwa... jaki cwaniaczek... Otóż oswiadczam ci, że nie korzystałam, nie korzystam i nie będe korzystać(o ile siły i los pozwoli) z żadnego socjalu i zasiłków, w tym z zasiłków rodzinnych ani żadnych świadczeń. Mimo tego że mamy 3 dzieci, w tym jedno "wychodzące" już z przedszkola. Zarabiamy z mężem sporo, mamy nieruchomosci od których odprowadzamy podatki do miasta. Ale w przypadku przedszkoli to nie o socjal czy rozdawnictwo chodzi, ale o normalny zwykły etap edukacji, którego obowiązek finasowania ma miasto na rzecz swoich obywateli (polityka prorodzinna). Kierując sie twoim obłędnym tokiem myslenia, to cała edukacja powinna byc płatna od przedszkoli po szkoły średnie czy zawodowe... Tylko po chole...ę ja płace to podatki!!!!! Tylko po chole...ę budować kolejne DARMOWE uczelnie!!!! Toż to dopiero jest rozdawnictwo... Rozdawać wirtualnym studentom, którzy nic nam nie wnoszą. Nie mów mi, że Szlęzak to jakis wizjoner czy pasjonat. Bo o ile w kwestii krzyża go popieram, to o tyle z przedszkolami to popisał sie brakiem wyobraźni, brakiem empatii, brakiem myslenie w ogóle. Nie wspomnę o chamstwie, buractwie i ignorancji. Dla mnie okazal sie byc paranoikiem jakimś. W moich oczach to co zyskał do tej pory przez wszystkie lata, stracił z kretesem po dwakroć. Wracajac do niedołęstwa, to w chwili obecnej nawet dyrektorki nie moga wziąć w zarząd przedszkoli. Na to sie prezydent nie zgadza. On chce to wszystko najzwyczajniej jak widac sprzedać prywatnym osobom (podobno sa już chętni). Będzie to samo z przedszkolem nr 14 na gruzach którego "społecznie" działa dr Gola. )) Nie bedzie przedszkoli, będą fajne działki. A tak Szlęzak walczyl z kolesiostwem poprzednika. |
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
|
~~zenek | |
|
|
głupia jesteś i nic na to nie poradzę to że jest jak jest to są dumpingowe warunki i nikt nie może konkurować na rynku z tym co ma dopłaty, dlatego rynek nie działa, działają układy i układziki, zapewniam Cię że np bezskutecznie usiłują pracę znaleźć osoby młode z chęcią pracy, powołaniem na bezrobociu, ale nie mają szansy pracować na :państwowym" a prywyaciarz, który by może dał jej pracę, może jemu nie ma szans zaistnieć na rynku, mimo że uważasz że nie jesteś socjalistką z nazwy mentalnie dawno należysz do pis, obowiązek ma misto w zapewnieniu opieki zdrowotnej i zapewnia z ambulatorium? czy ktoś chciałby wrócić do poprzedniego systemu czy lepiej zostawić Medyka i innych... myśl a nie powatarzaj komunały, a te pieniądze z Twoich podatków znikną? jeśli nie zostaną wydane na przedszkola? to że prezydent wydaje na czasem problematyczne rzeczy to pytam gdzie są ci radni co go krytykują, bo to oni uchwalają budżet, no chyba że mają problemy ze zrozumieniem co pisze...
|
|
|
~~aska1983 | |
|
|
Zenek, sorry, ale ty to dopiero jesteś głupi. Monika ma racje! Skąd maja sie wziąć studenci?? Zauważ że studentem można zostać dopiero, gdy "pokonasz" wszystkie wcześniejsze szczeble edukacji. Więc musisz zacząć od przedszkoli!?!? Tak! Powiedz, dlaczego tym "obowiązkiem" wykształcenia dzieci, aż do momentu podjęcia studiów mają być obciążeni tylko i wyłącznie rodzice??? A później przyjedzie ci student z jakiegoś innego miasta, i tu w Stalowej będzie miał studia gratis, a później zabierze d... w troki i wyjedzie za granicę na zarobek, a tak naprawdę to zamiast wydać na "nasze" stalowowolskie dzieci trochę kasy, to nasz Król i Władca, wyda kasę na obcych. A poza tym, to w Konstytucji masz zagwarantowane prawo do bezpłatnej edukacji. W jaki sposób, skoro będą same prywatne przedszkola? A teraz idźmy dalej- wchodzi obowiązek rocznego przygotowania przedszkolnego dla dzieci pięcioletnich- skąd rodzice, których nie stać na przedszkole, mają wziąć na to kasę?
A teraz a pro po prywatyzacji--- nie mam nic do tego, mogą być i prywatne przedszkola, ale nie kosztem likwidacji państwowych przedszkoli. Chcesz założyć sobie prywatne przedszkole, prosze bardzo, ale znajdź sobie lokal, znajdź sobie personel i znajdź sobie dzieci, i rodziców, którzy ci zapłacą za pobyt dziecka w przedszkolu min. 500zł. I miej sobie prywatne przedszkole i zarabiaj sobie kokosy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
|
|
~~kajko | |
|
|
CYTAT Trudno dyskutować z kimś, kto nie rozumie figur literackich i bierze dosłownie paralelę. A jeszcze trudniej z kimś kto nie rozumie słowa 'ironia' [cytat]Może po prostu nie wie Pan, co to jest, a może Pan też wychował się pod stołem u cioci i nie nauczono Pana czytać ze zrozumieniem, a może późna „pora” spłyciła Pana umysł.[cytat] Nie pamiętam jakie meble i osoby zniszczyły moją osobowość, czy popieprzone ciocie i wujkowie , sfrustrowane przedszkolanki, durni rodzice, a może wszyscy razem wspólnymi siłami tego dokonali. Nie wykluczone , że winna jest Polska, która zainfekowała mnie polskością, z której cały czas próbuję się wyleczyć.. [cytat]Ta agresja, zawziętość, jednokierunkowość Pana myślenia i po prostu chamstwo, z jakim Pan pisze, starając się używać argumentów ad persomam i to jak Pan pisze o dzieciach doprowadza mnie do smutnej konstatacji, Pan po prostu nie lubi ludzi! To przykre musi być Pan naprawdę bardzo nieszczęśliwy, szczerze współczuję. Jeżeli ktoś ma klapki na oczach ,to na pewno nie ja. Jak agresja ? Jest Pan chyba przewrażliwiony na punkcie własnej osoby. Nie lubię ludzi, są na ogół nudni i nieciekawi, zwłaszcza na Podkarpaciu. Interesujące są tylko ich dzieła , które tworzą. Szlęzak jest ciekawy przez to co robi, a jako człowiek gówno mnie obchodzi. . CYTAT Pan Prezydent nie chce zniszczyć budynków, Poważnie, wszyscy tak histeryzują, że trudno w to uwierzyć. I to, że nie chce zorganizować zbiorowego obsikiwania przez urzędników z działu geodezji krzyża postawionego przez miejskiego partyzanta Frankowskiego , aby zgnił jak najszybciej , to też prawda? Nie wolno go oskarżyć o urynowy terroryzm , satanizm i obrazę uczuć religijnych. CYTAT on chce rozwalić ich struktury i uniemożliwić im prawidłowe funkcjonowanie. Jak rozwali strukturę to można powiedzieć , że nie tylko będzie zle funkcjonować, ale nawet to, że w ogóle nie będą funkcjonować, bo struktura rozwalona. CYTAT , tak dzieci uczą się często przez zabawę, ale zabawę zaplanowaną i przeprowadzaną w z góry zaplanowanym kierunku. Nawet na tym forum wielu fascynuje się kosztami pobytu w prywatnych przedszkolach, a nikt nie zastanawia się nad jakością ich usług. Możliwe, że po oddaniu w prywatny zarząd lista lektur zmieni się i przedszkolanki będą czytać dzieciom np."Mdłości" Sartra, " "Markiza de Sade" zamiast książki Brzechwy czy Tuwima. Głęboka restrukturyzacja formy zarządzania przedszkolem może też rodzić zagrożenie w postaci restrukturyzacji dotychczasowych zestawów zabaw, które radykalnie zmienią ukierunkowanie rozwoju dziecka. W ramach cięć kosztów dzieciaki będą się bawić własnymi narządami rozrodczymi zamiast zabawkami. Gry planszowe zrekompensuje im przesuwanie zdechłego kota od ściany do ściany. Przez takie formy zabawy rzeczywiście może wyrosnąć z nich jakiś Frankowski lub radny pisu. CYTAT Odchodząc na chwilę od tematu zastanówmy się, co oznacza prywatne przedszkole. Jak sugeruje sama nazwa jest to przedszkole nastawione na zysk, co przecież samo w sobie jest dobre. Zysk wymaga jednak rezygnacji z drogich (patrz: wykształconych i z doświadczeniem) pracowników, minimalizację etatów,co może odbić się na bezpieczeństwie dzieci No to się po zastanawiajmy. Prywatne przedszkole "szkodzi"i dzieciom ponieważ pracownicy przedszkola mogą mieć mniejsze podwyżki w przyszłości z powodu zmiany zasad wynagradzania (automatyzm Karty Nauczyciela- czy się stoi, czy się leży to się należy) lub drogich nauczycieli zastąpią tani nauczyciele, jeśli drodzy nie będą chcieli dalej pracować. Nowi nauczyciele także stanowią zagrożenie dla dzieci ponieważ są nowi i odpowiedniego zestawu kierunkowego zabaw jeszcze nie znają, z czytaniem bajek też kłopoty maja, więc rozwój dziecka jest zagrożony poważnymi wypaczeniami. CYTAT , takie przedszkole nastawia się przy tym na „fajerwerki” (drogie rzeczy na pokaz, zajęcia dodatkowe) oszczędzając nie tylko na profesjonalnej kadrze i żmudnej, codziennej pracy z dziećmi, ale często również rezygnację z gorącej kuchni itd., itp. Jak rozumiem fajerwerki też zagrażają rozwojowi dzieci. Dodatkowe zajęcia, które mają oczarować rodziców ,odwracając ich uwagę od koślawiącego ich rozwój fatalnego zestawu zabaw ,dobranego przez tanie jak ukraińskie dziwki, nauczycielki. Jak rozumiem dodatkowe zajęcia i pokazy-np Maria Rechorowska zrobi strypliz na jakiejś wspólnej imprezie rodziców i dzieci, a na dzień matki Janusz Koltulski będzie czytał wiadomości sportowe. Brak gorącej kuchi też wypaczy dzieci, suchy prowiant narazi je na trudności z nauką w gimnazjum. CYTAT ..... na co miasto niestety już nie będzie miało wpływu, a czego rodzice często zafascynowani „fajerwerkami” sami nie zauważą, bo przecież nie muszą się na tym znać, po to mamy wykształconych pedagogów i metodyków teraz zatrudnionych przez miasto. Tak ordynarnie kłamać nie uchodzi, że bachory bez nadzoru zostaną, na pastwę kapitalisty i głupich rodziców, co w niczym się nie połapią. Państwo trzyma nadzór nad wieloma dziedzinami życia, mniejszy lub większy, ale nad przedszkolaki i przedszkolami to chyba większy niż Frankowski nad radą miejską. CYTAT Wracając do „głębokiej” krytyki Kokosza, „stwierdzam, iż”, tak dzieci i przedszkola nie są jedynym i najważniejszym problemem świata współczesnego, ale, o czym my tu mówimy o budownictwie, muzealnictwie, baloniarstwie czy pisaniu hymnów? Można taką perspektywę przyjąć i lepperowskie metody stosować. Dostrzec to co się chce i populistyczne chwyty stosować. Nadymać balon do takich rozmiarów, żeby cały dorobek Szlęzaka przesłonił i skonfrontować go z przedszkolakami, hymn i muzeum jako przyczyny dziecięcej" "tragedii" prezentować. To nie kryzys światowy , który rykoszetem trafił w miejskie finanse i jest praprzyczyną szukania oszczędności w budżecie, tylko balon. A strategia rozwoju miasta na lata 2007 - 2013 miasta przyjęty przez mieszkańców i radnych, który jest realizowana to mały ch.j . CYTAT J. Tak jakbyśmy mieli do wyboru, kogo najpierw zastrzeli ojca czy matkę. Stop! Nie strzelać do nikogo. Poszukać lepszej alternatywy, coś mi się wydaje, że nie wszystkie wydatki i inwestycje Pana Prezydenta wyborcy uważają za trafione Pan to jeszcze z wieku przedszkolnego nie wyrósł , przypomina pan dziecko, któremu rodzic odmawia pieniędzy na lizak , zadając mu pytanie skąd ma je wziąć. A bachor odpowiada, że z portfela. W tym stanie mentalnym się Pan znajduje. Do rozwiązywania problemów jakie stoją przed miastem potrzeba pieniędzy.Lepszej alternatywy szukać, czyli zabrać komuś innemu lub szukać oszczędności wszędzie gdzie to możliwe. No i tak Szlęzak czyni, stara się ciąć wydatki sprawiedliwe i tak ,aby jak najwięcej zadań zapisanych w strategii można było zrealizować, a w szczególności te, które przesądzać będą o rozwoju miasta za lat kilka czy kilkanaście CYTAT Przechodząc do następnego wątku Drogi Panie Thorgalu, tzw. okres przedszkolny to nie jest jedyny okres rozwojowy w życiu dziecka, ale znowu przecież my nie rozmawiamy o studentach. Jakbyś trochę czytał, wiedziałbyś, że proces rozwoju człowieka składa się z różnych etapów i etapy wcześniejsze rzutują na następne, to jest takie oczywiste, ale dla myślących. .... Nie muszę o tym czytać, żeby to wiedzieć, że kijanka różni się od żaby, a ikra od ryby i z tego powodu przed świętami handluje się karpiami a nie ikrą karpi. Wszyscy protestujący mówią, że chcą podwyżki, nie dlatego, że chcą mieć więcej pieniędzy żeby coś sobie kupić, tylko ,dlatego, że to jest w interesie innych. Lekarze kłamią, że to dla dobra pacjenta muszą więcej zarabiać, górnicy, że interes energetyczny kraju od wysokości ich pensji zależy, przedszkolanki, że dzieci będą spaczone jeśli ich partykularny interes zostanie naruszony. Po drugie ,gówno mnie obchodzą procesy rozwojowe ludzi, bo nie o to chodzi w tej szopce , a o procesy finansowe, o przepływy pieniężne między miastem, rodzicami i nauczycielami przedszkolnymi. Każdy broni swoich interesów jak może. Kłamstwo jest najważniejszym narzędziem. Kłamią nawet zwierzęta stosując mimikrę, a co dopiero lekarze czy przedszkolanki. Jak mawia pewien sławny lekarz "wszyscy kłamią, zmienną jest tylko powód" |
|
|
Posty: 200
Dołączył: 8 Cze 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT CYTAT Trudno dyskutować z kimś, kto nie rozumie figur literackich i bierze dosłownie paralelę. A jeszcze trudniej z kimś kto nie rozumie słowa \'ironia\' [cytat]Może po prostu nie wie Pan, co to jest, a może Pan też wychował się pod stołem u cioci i nie nauczono Pana czytać ze zrozumieniem, a może późna „pora” spłyciła Pana umysł.[cytat] Nie pamiętam jakie meble i osoby zniszczyły moją osobowość, czy popieprzone ciocie i wujkowie , sfrustrowane przedszkolanki, durni rodzice, a może wszyscy razem wspólnymi siłami tego dokonali. Nie wykluczone , że winna jest Polska, która zainfekowała mnie polskością, z której cały czas próbuję się wyleczyć.. [cytat]Ta agresja, zawziętość, jednokierunkowość Pana myślenia i po prostu chamstwo, z jakim Pan pisze, starając się używać argumentów ad persomam i to jak Pan pisze o dzieciach doprowadza mnie do smutnej konstatacji, Pan po prostu nie lubi ludzi! To przykre musi być Pan naprawdę bardzo nieszczęśliwy, szczerze współczuję. Jeżeli ktoś ma klapki na oczach ,to na pewno nie ja. Jak agresja ? Jest Pan chyba przewrażliwiony na punkcie własnej osoby. Nie lubię ludzi, są na ogół nudni i nieciekawi, zwłaszcza na Podkarpaciu. Interesujące są tylko ich dzieła , które tworzą. Szlęzak jest ciekawy przez to co robi, a jako człowiek gówno mnie obchodzi. . CYTAT Pan Prezydent nie chce zniszczyć budynków, Poważnie, wszyscy tak histeryzują, że trudno w to uwierzyć. I to, że nie chce zorganizować zbiorowego obsikiwania przez urzędników z działu geodezji krzyża postawionego przez miejskiego partyzanta Frankowskiego , aby zgnił jak najszybciej , to też prawda? Nie wolno go oskarżyć o urynowy terroryzm , satanizm i obrazę uczuć religijnych. CYTAT on chce rozwalić ich struktury i uniemożliwić im prawidłowe funkcjonowanie. Jak rozwali strukturę to można powiedzieć , że nie tylko będzie zle funkcjonować, ale nawet to, że w ogóle nie będą funkcjonować, bo struktura rozwalona. CYTAT , tak dzieci uczą się często przez zabawę, ale zabawę zaplanowaną i przeprowadzaną w z góry zaplanowanym kierunku. Nawet na tym forum wielu fascynuje się kosztami pobytu w prywatnych przedszkolach, a nikt nie zastanawia się nad jakością ich usług. Możliwe, że po oddaniu w prywatny zarząd lista lektur zmieni się i przedszkolanki będą czytać dzieciom np.\"Mdłości\" Sartra, \" \"Markiza de Sade\" zamiast książki Brzechwy czy Tuwima. Głęboka restrukturyzacja formy zarządzania przedszkolem może też rodzić zagrożenie w postaci restrukturyzacji dotychczasowych zestawów zabaw, które radykalnie zmienią ukierunkowanie rozwoju dziecka. W ramach cięć kosztów dzieciaki będą się bawić własnymi narządami rozrodczymi zamiast zabawkami. Gry planszowe zrekompensuje im przesuwanie zdechłego kota od ściany do ściany. Przez takie formy zabawy rzeczywiście może wyrosnąć z nich jakiś Frankowski lub radny pisu. CYTAT Odchodząc na chwilę od tematu zastanówmy się, co oznacza prywatne przedszkole. Jak sugeruje sama nazwa jest to przedszkole nastawione na zysk, co przecież samo w sobie jest dobre. Zysk wymaga jednak rezygnacji z drogich (patrz: wykształconych i z doświadczeniem) pracowników, minimalizację etatów,co może odbić się na bezpieczeństwie dzieci No to się po zastanawiajmy. Prywatne przedszkole \"szkodzi\"i dzieciom ponieważ pracownicy przedszkola mogą mieć mniejsze podwyżki w przyszłości z powodu zmiany zasad wynagradzania (automatyzm Karty Nauczyciela- czy się stoi, czy się leży to się należy) lub drogich nauczycieli zastąpią tani nauczyciele, jeśli drodzy nie będą chcieli dalej pracować. Nowi nauczyciele także stanowią zagrożenie dla dzieci ponieważ są nowi i odpowiedniego zestawu kierunkowego zabaw jeszcze nie znają, z czytaniem bajek też kłopoty maja, więc rozwój dziecka jest zagrożony poważnymi wypaczeniami. CYTAT , takie przedszkole nastawia się przy tym na „fajerwerki” (drogie rzeczy na pokaz, zajęcia dodatkowe) oszczędzając nie tylko na profesjonalnej kadrze i żmudnej, codziennej pracy z dziećmi, ale często również rezygnację z gorącej kuchni itd., itp. Jak rozumiem fajerwerki też zagrażają rozwojowi dzieci. Dodatkowe zajęcia, które mają oczarować rodziców ,odwracając ich uwagę od koślawiącego ich rozwój fatalnego zestawu zabaw ,dobranego przez tanie jak ukraińskie dziwki, nauczycielki. Jak rozumiem dodatkowe zajęcia i pokazy-np Maria Rechorowska zrobi strypliz na jakiejś wspólnej imprezie rodziców i dzieci, a na dzień matki Janusz Koltulski będzie czytał wiadomości sportowe. Brak gorącej kuchi też wypaczy dzieci, suchy prowiant narazi je na trudności z nauką w gimnazjum. CYTAT ..... na co miasto niestety już nie będzie miało wpływu, a czego rodzice często zafascynowani „fajerwerkami” sami nie zauważą, bo przecież nie muszą się na tym znać, po to mamy wykształconych pedagogów i metodyków teraz zatrudnionych przez miasto. Tak ordynarnie kłamać nie uchodzi, że bachory bez nadzoru zostaną, na pastwę kapitalisty i głupich rodziców, co w niczym się nie połapią. Państwo trzyma nadzór nad wieloma dziedzinami życia, mniejszy lub większy, ale nad przedszkolaki i przedszkolami to chyba większy niż Frankowski nad radą miejską. CYTAT Wracając do „głębokiej” krytyki Kokosza, „stwierdzam, iż”, tak dzieci i przedszkola nie są jedynym i najważniejszym problemem świata współczesnego, ale, o czym my tu mówimy o budownictwie, muzealnictwie, baloniarstwie czy pisaniu hymnów? Można taką perspektywę przyjąć i lepperowskie metody stosować. Dostrzec to co się chce i populistyczne chwyty stosować. Nadymać balon do takich rozmiarów, żeby cały dorobek Szlęzaka przesłonił i skonfrontować go z przedszkolakami, hymn i muzeum jako przyczyny dziecięcej\" \"tragedii\" prezentować. To nie kryzys światowy , który rykoszetem trafił w miejskie finanse i jest praprzyczyną szukania oszczędności w budżecie, tylko balon. A strategia rozwoju miasta na lata 2007 - 2013 miasta przyjęty przez mieszkańców i radnych, który jest realizowana to mały ch.j . CYTAT J. Tak jakbyśmy mieli do wyboru, kogo najpierw zastrzeli ojca czy matkę. Stop! Nie strzelać do nikogo. Poszukać lepszej alternatywy, coś mi się wydaje, że nie wszystkie wydatki i inwestycje Pana Prezydenta wyborcy uważają za trafione Pan to jeszcze z wieku przedszkolnego nie wyrósł , przypomina pan dziecko, któremu rodzic odmawia pieniędzy na lizak , zadając mu pytanie skąd ma je wziąć. A bachor odpowiada, że z portfela. W tym stanie mentalnym się Pan znajduje. Do rozwiązywania problemów jakie stoją przed miastem potrzeba pieniędzy.Lepszej alternatywy szukać, czyli zabrać komuś innemu lub szukać oszczędności wszędzie gdzie to możliwe. No i tak Szlęzak czyni, stara się ciąć wydatki sprawiedliwe i tak ,aby jak najwięcej zadań zapisanych w strategii można było zrealizować, a w szczególności te, które przesądzać będą o rozwoju miasta za lat kilka czy kilkanaście CYTAT Przechodząc do następnego wątku Drogi Panie Thorgalu, tzw. okres przedszkolny to nie jest jedyny okres rozwojowy w życiu dziecka, ale znowu przecież my nie rozmawiamy o studentach. Jakbyś trochę czytał, wiedziałbyś, że proces rozwoju człowieka składa się z różnych etapów i etapy wcześniejsze rzutują na następne, to jest takie oczywiste, ale dla myślących. .... Nie muszę o tym czytać, żeby to wiedzieć, że kijanka różni się od żaby, a ikra od ryby i z tego powodu przed świętami handluje się karpiami a nie ikrą karpi. Wszyscy protestujący mówią, że chcą podwyżki, nie dlatego, że chcą mieć więcej pieniędzy żeby coś sobie kupić, tylko ,dlatego, że to jest w interesie innych. Lekarze kłamią, że to dla dobra pacjenta muszą więcej zarabiać, górnicy, że interes energetyczny kraju od wysokości ich pensji zależy, przedszkolanki, że dzieci będą spaczone jeśli ich partykularny interes zostanie naruszony. Po drugie ,gówno mnie obchodzą procesy rozwojowe ludzi, bo nie o to chodzi w tej szopce , a o procesy finansowe, o przepływy pieniężne między miastem, rodzicami i nauczycielami przedszkolnymi. Każdy broni swoich interesów jak może. Kłamstwo jest najważniejszym narzędziem. Kłamią nawet zwierzęta stosując mimikrę, a co dopiero lekarze czy przedszkolanki. Jak mawia pewien sławny lekarz \"wszyscy kłamią, zmienną jest tylko powód\" Drogi kajko przeczytałam wszystkie twoje wypociny i wiekszego steku bzdetów trudno na tym forum znaleźć. Argument, że interesuje cie tylko Szlezak "bo jest ciekawy" to po prostu masakra jakaś. Hitler też był ciekawy, można powiedzieć patrząc na jego osobowość. I Stalin i kilku innych idiotów (delikatnie ujmując). To że "gówno cie obchodzą procesy rozwojowe ludzi" to akurat zdążyłam się zorientować, ale to tylko potwierdza moje zdanie na temat działań Szlęzaka odnoście przedszkoli, jego raczej też "gówno obchodzą procesy rozwojowe" zwłaszcza najmłodszych, a raczej mu chodzi o przyziemną kasę (jego i nie jego) i to jest kolejny argument przeciwko jego działaniom. Nie można instrumentalnie traktować ludzi. Robią tak w "warsiawce" i jakie tam żmije rosną to widać. Cała paplanina twoja świadczy zresztą o twoich sporych problemach osobowościowych, masz uraz do ludzi, społeczeństwa. Idź chłopie na terapię do psychiatry, bo za niedługo stanowić będziesz zagrożenie dla najbliższego otoczenia. nie pozdrawiam debili |
|