Jakiś czas temu, poruszano temat sprzedaży "dopalaczy" w naszym mieście. Podzielę się dobrym materiałem z zwolennikami tej koncepcji.



"Dopalacze to nowe zjawisko na scenie substancji psychoaktywnych w Polsce. Sprawa dopalaczy stała się głośna w sierpniu ubiegłego roku, gdy w Łodzi utworzono pierwszy sklep sprzedający nieobecne dotąd na polskim rynku substancje chemiczne o działaniu psychoaktywnym. Zdaniem ekspertów zażywanie dopalaczy może powodować niekorzystne skutki zarówno społeczne, jak i zdrowotne..."

więcej:
http://sites.google.com/site/filmdatur/ogoszenia/dopalaczemogaciewypalic

dopalacze tak jak i narkotyki to szereg bardzo roznych i odmiennych od siebie substancji, o roznym dzialaniu, roznym metabolizmie, roznym skladzie chemicznym i o odmiennych wlasciowosciach toksykologicznych....

smiesza mnie opinie 'ekspertow' ktorzy maja o nich jakies blade pojecie a sa kompletnymi zerami w tej dziedzinie o czym chociazby swiadczy fakt zamykania wszystkich tyhc jakze roznych substancji w jednym worku....

polecam owym 'ekspertom' przebadanie kazdej z owych substancji, przestestowanie jej a dopiero pozniej wyglaszajcie swoje teorie...

nie popieram brania zadnej w substancji odurzajacych, ale prawda jest ze kto chce kupic, wypic, zazyc,spalic, wstrzyknac itd... zrobi to i nie wazne czy kupi to u dilera czy przez internet, czy w sklepie monopolowym(oczywiscie alkohol) ZROBI TO.
najrozsadniejszym wyjsciem wiec jest nie zakazywanie, karanie, czy represjonowanie osob bioracych ale RZETELNA profilkatyka. lepiej zapobiegac niz leczyc.
a nasze niedonformowane spoleczenstwo stawia na rowni marihuane z heriona - co jest wyrazem zwyklej ignorancji i nieznajomosci tematu.

z tego co mi wiadomo 'doplacze' bazuja na ziolowych skladnikch, pochodzenia naturalnego wiec ciezko porownywac ich szkodliwosc to jakze niebezpiecznych substancji tworzonych gdzies w nielegalnych i pozdziemnych labolatoriach metoda 'domowa'. a jak sie ma chemia do ziol to chyba nie musze tlumaczyc nikomu....