zainteresowany nagraniami, pozwoliłem sobie wejść na stronę www autora ( www.dariuszprzytula.pl ) - i po zapoznaniu się z treścią pierwszego wpisu zacząłem się zastanawiać gdzie są wykształciuchy z PO, bo radny Przytuła na pewno do nich nie należy. Tyle błędów w jednym tekście i tak fatalna stylistyka nie mogłaby się zdarzyć nawet radnemu samoobrony !

zgadzam się z poprzednimi wpisami, że akuratnie ten radny z PO bezwzględnie postanowił wykorzystać sprawę przedszkoli do walki politycznej, co jestem przekonany rodzice zauważą i zapamiętają. A z tych nagrań wynika jedno, że wielu radnych patrzy na tę sprawę całościowo nie tylko wyrywkowo. Chwała im za to, że potrafią racjonalnie odnieść się do sprawy.

Radnemu z dyktafonem w dłoni polecałbym szybki kurs języka polskiego

To zaskakujące i zdumiewające \"tryku\", że po wysłuchaniu nagrań uznałeś za właściwe ustosunkowanie się jedynie do stylu, ortografii i interpunkcji radnego Przytuły.
Ponadto niesłusznie mu zarzucasz podstępne nagranie. Nagrania zostały udostępnione przez biuro Rady obsługujące również posiedzenia komisji.Te nagrania są jawne.
Skoro zarzucasz radnemu kierowanie się wyłącznym interesem politycznym, to wytłumacz nam, czym kierują się pozostali radni , którzy nie podejmują od lat żadnej decyzji w sprawie finansowania przedszkoli.
Dlaczego zależy im na eskalacji konfliktu? To przecież rada uchwala budżet.Co znaczą składane rodzicom deklaracje, że \"radni będą z nimi do końca\"?
Którzy radni twoim zdaniem \"patrzą całościowo nie wyrywkowo i racjonalnie odnoszą się do sprawy\" nie dopuszczając do podjęcia jakiejkolwiek uchwały?

rst - chyba nie przesłuchałeś wszystkich nagrań, bo przejawia się tam jeden wątek - nikt nie kwestionuje uchwały o 170 zł, ale mówią o potrzebie współpracy z prezydentem, której na tamtą chwilę nie było. Nikt nie kwestionował tych 170 zł zwłaszcza, że rodzice będą na jeszcze lepszych warunkach niż dotychczas... a to że radny Przytuła prowadzi swoją walkę z PiS na rodzicach przedszkolaków jest jasne i to jest najbardziej bulwersujące. Wydaje mi się, że Przytuła specjalnie opublikował te taśmy aby rozwalić porozumienie i w ten sposób zablokować kompromis, próbując wmieszać w to pis...

znam wielu rodziców przedszkolaków i są bardzo zniesmaczeni zachowaniem radnego Przytuły, który próbował wykorzystać ich do walki politycznej. Ponoć wciągnął w to jeszcze Panią Poseł Butryn ( bardzo racjonalna babka i na poziomie.... wiem, że dużo w Sejmie pracuje - myślę, że powinna pomyśleć nad odcięciem się od takiego radnego, który psuje jej opinie jako jej asystent - ktoś już wspominał o żenującym odczytywaniu jej listu)

a błędy: Pan Przytuła jest ponoć doktorantem i prowadzi jakieś zajęcia na WSE w Stalowej Woli... na litość boską coś od człowieka można wymagać skoro pełni takie funkcje !

Czy radni gówno wiedzą i jeszcze mniej potrafią?

Stanowczo się z tym nie zgadzam. Prezydent bardzo niesprawiedliwie ocenił możliwości intelektualne i zdolności do skutecznego działania stalowowolskich radnych.

Rada potrafi przeprowadzić głosowanie, nawet głosowanie nad zasadnością głosowania. Forma radnych zwyżkuje, stają się coraz bardziej przenikliwi i złożone związki i struktury świata dostrzegać zaczynają. Zapewne już dziwić więcej się nie będą temu, że ktoś na spotkanie z nimi nie przyszedł , tylko z tego powodu, że nie został o takim spotkaniu powiadomiony i zaproszony. Nie poczują się więcej takim faktem obrażeni i zlekceważeni, ponieważ już wiedzą, że istnieje istotny związek między spotkaniem a informacją o nim i powiadomieniem osoby, z którą chcą się spotkać.
Jeszcze rok przed radnymi i już tyle wiedzą , a ile się jeszcze dowiedzą? Aż strach pomyśleć.

Radny Kozielewicz stopniowo i powoli aczkolwiek z wielką konsekwencją dąży do przyswojenia sobie funkcji miejskiej rady i idei podziału władzy na wykonawczą i uchwałodawczą. Jest na tyle bystry i pracowity, że do końca tej kadencji powinien mieć już pełną wiedzę o roli , prerogatywach miejskiego radnego i odrzucenie przez radę wniosku Szlęzaka o zmianę systemy finansowania i zarządzania przedszkolami można przypisać posiadanej władzy, choć możliwe, że prezydent z innego powodu nie może działać bo np. radny Kozielewicz zmarszczył czoło i zrobił groźną minę i władza wykonawcza popadła w decyzyjny paraliż i będzie w nim trwać dopóki radny Kozielewicz nie uśmiechnie się do prezydenta przyzwalająco.

Radny Simbida jest mistrzem w błyskawicznej analizie i rozwiązywaniu problemów finansowych, niczym jeden z bohaterów filmu Pulp Fiction . Przewertuje sobie rano przy śniadaniu budżecik , błyskawicznych szarad i przesunięć dokona i trzy melony przed obiadem będzie, które spokojnie i beż żadnej gadaniny i komplikacji do rubryki przedszkola przeniesie. Po co tyle nerwów i gorączki, jak się ma takiego radnego jak radny Simbida ,to nad budżetem można zacząć pracę na dzień przed ostateczną datą jego uchwalenia.

Radny Kotulski i Maria Rechorowska w każdym gremium stanowili by siłę napędową i rezerwuar ciekawych pomysłów na zaradzenie wszystkim problemom. Janusz, stary związkowiec, człowiek walki i czynu, człowiek protestów i manifestacji, zahartowany przez styropianowe łoże i gaz łzawiący, zawsze gotowy do do strajku . W każdej sytuacji i ustroju gotów jest do protestu i jako uniwersalnej metody rozwiązywania problemów. Bronił i organizował hutników , teraz może w każdej chwili zorganizować i wyprowadzić na ulice przedszkolaków z słusznymi postulatami i hasłami " My nie dopuścimy do niczego co krzywdzi" Ta postępowa , głęboka i konstruktywna idea przyświeca i towarzyszy Januszowi już od lat 80-tych i na nic innego miejsca w jego związkowej głowie nie ma.

Swoimi ciągłymi zapytaniami -" czy można już iść do domu" ożywia atmosferę na zebraniu i motywuje uczestników do zwięzłych i krótkich wypowiedzi, w celu skrócenia gadaniny, ponieważ to nie jego żywioł. Nie po to bierze dietę radnego, żeby w bezproduktywnych nasiadówkach uczestniczyć, nudzi się niemiłosiernie. Takie sprawy on załatwia na ulicy. Może odrobinę gazu łzawiącego lub wycie syren sprawiłby , że przestałby się nudzić?
Janusz Kotulski rozwija się w temacie język polski. Na razie jednak tylko jako doradca i krytyk innych radnych, którzy na zebraniu Miodka lekceważą. Sam chyba jeszcze ma w wielu kwestiach językowych z prof. Miodkiem się nie zgadza.

Lucjusz, młody i dynamiczny radny. Liczy i kalkuluje, czy rodzice powinni się porozumieć w kwestii przedszkoli czy nie. Wyszło mu na to, że są lekko porąbani i lepiej im będzie poczekać na to co zrobi Szlęzak z przedszkolami i nowym sposobem ich finansowania. Chyba, że wyliczył też i to, że nic się w tej materii nie zmieni, ponieważ radny Kotulski stanowczo się zamiarom prezydenta sprzeciwia.

Podejmować inicjatywę czy nie podejmować inicjatyw, o to jest radnych pytanie.

Czy ci radni są coś warci czy kompletnie nic? O to jest prawdziwy dylemat.

tryku - to asystent błądka z Niska radny Niska Damian Przepadło, oj Panie Damianie, Panie radny z Niska

Nauczycielki z przedszkoli w niejednym przypadku POparły w wyborach posłankę Butryn i PO, ktora w wielu głosowanich podnosiła rękę na szkodę nauczycieli;
poza tym te wykształcone przedszkolanki nie potrafiły wypromować i poprzeć swoich przedstawicieli w wyborach do samorządu od którego są zależne, w którym są emeryci, młodzicy i inne profesje - nie znający specyfiki pracy w szkolnictwie - a zabierają głos i decydują;
skoro tak to dobrze, że je gnębią - za bezczynność i głupotę zbiera się takie efekty;
kolejne wybory wkrótce - jeśli oświata chce o siebie zawalczyć, a nie tylko zbierać lanie to niech się zajmie stworzeniem swojego lobby, żeby nie być popychadłem w rękach urzędników.

Rehorowska jest nauczycielką i jej przykład wskazuje, że nauczycielki powinny zostawać radnymi

Pani Rehorowska była nauczycielem dawno temu, a teraz jest emerytem z Rozwadowa.

Na tyle, na ile dobrze znam Damiana, a znam go już 25 lat to jest osobą, która zawsze podpisuje się swoim imieniem i nazwiskiem pod swoimi słowami.

Pozdrawiam,
Damian Przepadło

heh ale pusty gość pisał to wyżej prawidzwy pisuar tylko dla takich bladek moze być idolem

grają dziećmi no bo to emeryci a nadberęzny niema swoich

to obciach być w pisie wstyd wszędzie i i można w papę chwycić

Ja tak sobie myślę czy ten działacz POpaprańców Przywłoka nie ma nic do roboty tylko wypiisuje bzdury, a może by się ożenił no ale chyba mu nie drga i satysfakcji szuka w radzie.

Ludzie zacznijcie pisać swoje wypowiedzi na innych portalach, bo tu jedno wielkie szambo jest, kasuje się wypowiedzi które nie leżą tzw.zarządzcą - a tak naprawde to goło wąsy których rajcuje temat rni vs rst!

Tak!

Mario 1 Ty stary bucu ! Musisz warować , bo obawiasz się komentarzy . Teksty chyba pochodzą z Nowin !

PO+PiS = AWS

Taki sam szabat czarownic jak byl kiedys Ale czemu tu sie dziwic? Wystarczy przesledzic historie naszych rajcow a wyzej (p)oslow jak skakali z kwiatuszka na kwiatuszek. Ja sie dziwie, ze ta 'yntelygencja' jeszcze moze w lustro patrzec i nie widzi tam rozowych ryjkow

11 grudnia na sesji staje uchwała budżetowa i trzeba będzie zrobić jakiś ruch.Będzie chwila prawdy.Zobaczymy co z przedszkolami i dietami dla radnych.W dodatku uchwały będą musiały być zgodne z prawem.

radni PiSu przestraszyli się i już głosują za uchwałą, ale po co było czekać aż miesiąc ? teraz uznali że uchwała jest kompromisowa ??

Czy to prawda ze klucz do miasta znalazł się dzięki SM Napiszcie jeszcze z 5 takich art. bo jest niezły ubaw

Czy ktoś widział radnego Przywarę (zdyktafonem)z dziewczyną bo ja nie. Chyba zostanie singlem a zresztą to popiera innego singla.Całą energię życiową przerabia na głupoty zamiast pomyśleć o założeniu rodziny i być normalnym.

Właśnie słuchałem Szlęzaka w radiu Leliwa, i mieszkańcy dzwonią z poparciem dla niego, co świadczy o tym że PiS rzeczywiście prowadzi walkę z prezydentem kosztem przedszkolaków, Wredni, mściwi i fałszywi, tacy ludzie są w PiSie: Kozielewicz - czy nie jest spokrewniony z Frankowskim ? takie wieści słyszałem.

Majgier, który wywalony był z kościoła Matki Bożej, ciekawe za co ??

Sagatowska tu przemilczę.

Wredni ludzie, którzy uważają że wiara to ich monopol

Oświadczenie w tej sprawie ze strony Lucjusza Nabereżnego www.nadberezny.pl

:

"Ponieważ radny Dariusz Przytuła postanowił wykorzystać sprawę podwyżki opłat za przedszkola do walki politycznej z PiS, kierując w stronę radnych nieprawdziwe oskarżenia, przedstawiam swoje stanowisko w tej sprawie. Zachowanie radnego, nacechowane tezami politycznymi, pokazuje kto tak naprawdę w tej sprawie prowadzi bezwzględną akcję polityczną na emocjach rodziców przedszkolaków. Na samym wstępie zachęcam Państwa do dokładnego przesłuchania upublicznionego nagrania trzech komisji, ponieważ jeden z przygotowanych filmów przez radnego Przytułę jest czystą manipulacją w związku z wykorzystaniem tylko fragmentów wypowiedzi wyrwanych z kontekstu.
Dla przejrzystości pozwolę sobie na przedstawienie mojego stanowiska w punktach:

1. Po pierwsze radni PiS nigdy nie sprzeciwiali się podwyżce opłat za przedszkola do 170 zł. Moje wątpliwości dotyczyły faktycznej efektywności finansowej podwyżki w związku z nowym sposobem naliczania opłat oraz możliwości bezpłatnego korzystania z przedszkoli w ramach pięciu godzin postawy programowej. Przedmiotem obrad trzech komisji nie była zasadność podwyżek, ponieważ to nie budziło żadnych wątpliwości. W swoich wypowiedziach na komisji podkreślaliśmy, że podwyżka musi zostać przyjęta, ale w porozumieniu z Prezydentem, który na dzień obrad komisji publicznie stwierdzał, że nie będzie żadnych rozmów z radnymi. Prezydent stwierdził w „Sztafecie”, że nawet jeżeli radni znajdą 3 miliony zł. na przedszkola, to i tak ich nie wydatkuje, a placówki do końca lutego będą miały odcięte media. W takiej sytuacji nie można mówić, że na dzień komisji, czyli 20 listopada, istniał jakikolwiek kompromis ze strony Pana Prezydenta. Niestety, ale radny Przytuła w bardzo nieprzyzwoity sposób manipule faktami, które miały miejsce w tym czasie.

2. Twierdzenie radnego Przytuły, jakoby radni PiS blokowali kompromis, którego de facto nie było, jest czystą manipulacją, ponieważ to właśnie radni PiS od samego początku nawoływali do dialogu i kompromisu Prezydenta Szlęzaka. Oczekiwaliśmy na rzeczową i merytoryczną dyskusję, która przyniesie rezultaty w formie całościowego zabezpieczenia finansowania przedszkoli na rok 2010.

3. Nie jest prawdą, jak twierdzi radny Przytuła, że kompromis mógł być zawarty już miesiąc temu. O kompromisie w tej sprawie i łagodzeniu napiętej sytuacji ze strony Pana Prezydenta Szlęzaka, możemy mówić dopiero po 26 listopada, czyli po spotkaniu rodziców w kinie Ballada. Zmiana stanowiska Prezydenta w tej sprawie nie jest więc zasługą żadnego z radnych, czy projektu uchwały o podwyżkach, ale przede wszystkim rodziców. Determinacja i zorganizowanie rodziców, które zaprezentowali w kinie Ballada zmusiło Pana Andrzeja Szlęzaka to złagodzenia swojego stanowiska i otwarcia się na dialog również z radnymi w sprawie podwyżki. Obrazuje to kolejną manipulację kalendarzem wydarzeń w sprawie przedszkoli dokonaną przez Pana Przytułę.

4. Od samego początku nawoływaliśmy i byliśmy gotowi na prowadzenie dialogu z Prezydentem Szlęzakiem w tej sprawie. Tworzenie budżetu dla przedszkoli wymaga pełnego współdziałania radnych i prezydenta. Podejmowanie jednostronnego działania bez woli drugiej, mijało się z celem. Podkreślałem również, że nie można okłamywać rodziców i opinii publicznej mówiąc, że zaproponowana podwyżka stanie się panaceum na problemy budżetu i sprawa przedszkoli będzie załatwiona. Oczywistym jest, że podwyżka przyczyni się do wzrostu wpływów, ale nie będzie ona w stanie pokryć zapotrzebowania na cały 2010 rok. Musimy z pełną odpowiedzialnością wraz z Prezydentem Szlęzakiem znaleźć pieniądze na zabezpieczenie funkcjonowania przedszkoli. Tę potrzebę znalezienia środków i oszczędności poza podwyżkami, jako niewystarczającymi, podkreślaliśmy podczas komisji w dniu 20 listopada.

5. W sytuacji kiedy Prezydent Szlęzak, chce prowadzić swój dialog w tej sprawie, deklarujemy pełne współdziałanie oraz udział w specjalnym zespole ds. przedszkoli. Nigdy naszym celem nie było blokowanie rozmów i dialogu. Z pełną odpowiedzialnością, bez oszukiwania rodziców chcemy zabezpieczyć funkcjonowanie przedszkoli, z jednej strony tak, aby nie zamykać oddziałów, z drugiej aby racjonalizować koszty funkcjonowania.

6. Odnosząc się do samego zarzutu Pana Dariusza Przytuły: „że Radni PiS…”, z przykrością stwierdzam, że to pokazuje kto tak naprawdę na tej sprawie próbuje działać politycznie i antagonizować środowisko samorządowe w Stalowej Woli. Upolitycznienie wszelkich działań w stalowowolskim samorządzie przez Pana Przytułę stało się już przykrym zwyczajem. W tym przypadku próba grania na uczuciach rodziców i nastawianiem ich politycznie do walki z PiS jest wysoko nieetyczne i łamiące dobre standardy samorządowe. Pomimo, że jestem członkiem PiS, Dyrektorem Biura Poselskiego oraz osobą zaangażowanym w działalność na szczeblu lokalnym i wojewódzkim, to nigdy w debatach samorządowych nie używam sformułowań: „radny PO, radny SLD itp.” W ostatnim czasie Radny Przytuła, nie rozpoczyna zdania inaczej niż od sformułowania: „Radni PiS…”. Jest to bardzo niebezpieczne zjawisko upolityczniania wszelkich działań w samorządzie. Pragnę przypomnieć, że zawsze byłem daleki od podziałów politycznych w Radzie Miejskiej, stad wielokrotnie podejmowałem wspólne inicjatywy z radnym Dariuszem Przytułą.

7. W całej sprawie nie można pominąć bardzo ważnego wątku dotyczącego samych okoliczności umieszczenia nagrań z komisji w Internecie. Pan Radny Dariusz Przytuła podstępnie uzyskał nagranie z dyktafonu będące materiałem pomocniczym protokolantki z Urzędu Miasta. Samo nagranie jest tylko i wyłącznie materiałem pomocowym do stworzenia protokołu pisanego. Używanie więc nagrań komisji do walki politycznej jest kolejnym dowodem na psucie standardów samorządowych przez radnego Dariusza Przytułę. Niedopuszczalne jest natomiast dokonywanie cięć nagrań i wykonywanie montażu materiału dźwiękowego przez wyrywanie zdań z kontekstu radnych. Zachowanie radnego Przytuły jest natomiast ciosem w wzajemne zaufanie radnych wobec siebie, tak potrzebne do podejmowania ważnych i odpowiedzialnych decyzji. Radny Przytuła atakując radnych w Internecie, sam próbuje dokonać zamachu na obecny kompromis, licząc na skłócenie wewnętrzne radnych. Jestem jednak przekonany, że nawet tak nieetyczne zachowanie ze strony radnego Przytuły wobec koleżanek i kolegów radnych nie wpłynie na podjęcie koniecznych i odpowiedzialnych decyzji.

8. Radny Przytuła oskarża radnych PiS o brak inicjatywy, jednak sam nie wyszedł z tą lub inną inicjatywą, mimo że posiada takie kompetencje jako Przewodniczący Klubu Radnych PO. Radny Przytuła nie podpisał się również pod projektem uchwały, który został przygotowany przez grupę radnych i będzie głosowany na sesji w dniu 11 grudnia. Tylko te dwa fakty pokazują, że radny Przytuła nie podjął inicjatywy, o której brak oskarża radnych PiS.

9. Moją osobistą chęć dialogu z Prezydentem w sprawie przedszkoli prezentuje nagranie z komisji, w którym jasno stwierdzam, że mogę rozmawiać nawet o prywatyzacji, ale jeżeli prezydent podejdzie do sprawy poważnie i merytorycznie. Wyrwanie jednak tego jednego zdania z całości kontekstu mojej wypowiedzi przez radnego Przytułę i próba twierdzenia, że chcę prywatyzacji jest kłamstwem i kolejną manipulacją z jego strony.

10. Dzisiaj na kilka dni przed sesją budżetową jestem przekonany, że radni podejmą decyzję o podwyżce opłat za przedszkola oraz zabezpieczą w budżecie kolejne środki niezbędne do funkcjonowania przedszkoli przez cały 2010 rok. Pragnę również stwierdzić, że próba ataku na radnych PiS, którzy od samego początku wspierali rodziców jest bardzo nieudana i nietrafiona. Rodzice doskonale zdają sobie sprawę, kto w ich sprawie był przyjacielem od samego początku. Nagrania komisji na YouTube, które miały skompromitować radnych PiS, tak naprawdę kompromitują ich autora radnego Dariusza Przytułę, jako osobę, która chciała wykorzystać tę sprawę to walki politycznej.

www.nadberezny.pl