Jak co roku, na wsi stalowolskiej, kiedy przychodzą takie dni jak dziś, już o 13 w sklepach chleba brak. To nic, że ktoś może pracować do 15.00, niech zdycha z głodu w święta. Wieś świętuje od południa.

Sklepy czynne są od 6:00 a tesco 24 h, wiec jakbyś pojechał o 5:00 przed pracą to byś kupił, wiesz sprzedawcy też mają swięto, tak jak ty

chlopie, święta są nie narzekaj

No i te wasze powyższe wpisy tylko potwierdzają moją tezę o wiejskim zacofanym, zapyziałym zaścianku, któremu daleko do cywilizacji.

PS. No i co z tego, że są święta? Życie ma się zatrzymać?

Na święta - tak!

nie pierdziel głupot w warszawie w co drugim sklepie chleba nie ma !!!!

Cywilozowani ludzie zamawiają sobie chleb w cywilzowanych sklepach,też pracowałm w Wigilię i chleb mam, i ciekawe kto tu jest wiejskim zacofanym,zapyziałym prostakiem, który nie ma pojęcia o cywilizacji?Może jeszcze nie dorosłeś do tego by samodzielnie żyć,może jesteś tylko tępym gówniarzem, posiadającym duuży zasób obraźliwych i poniżających epitetów?

Cywilozowani ludzie zamawiają sobie chleb w cywilzowanych sklepach,też pracowałm w Wigilię i chleb mam, i ciekawe kto tu jest wiejskim zacofanym,zapyziałym prostakiem, który nie ma pojęcia o cywilizacji?Może jeszcze nie dorosłeś do tego by samodzielnie żyć,może jesteś tylko tępym gówniarzem, posiadającym duuży zasób obraźliwych i poniżających epitetów?



Nie dorosłem do życia w kraju wyznaniowym, niestety. Ale mam nadzieję, że UE wymusi cywilizację na całym swoim terenie.

Obok mnie w dwóch sklepach PSS już o 10.00 nie było chleba. Podobno już w piekarni brakło.

Jesteście po prostu niezaradni!Przecież tak jest co roku!Ja kupuję świeżutki chlebek przed Świętami i zamrażam w zamrażalniku,tak można przechowywać chleb przez tydzień i jest nadal świeży!

do rozczarowanego- jestes zdołowanym burakiem który siedzi sam bo rodzina ma takiego ciemniaka i snoba daleko w d.... a o ukochanej osobie to mozesz zapomniec pustaku WESOłYCH śWIąT

do rozczarowanego- jestes zdołowanym burakiem który siedzi sam bo rodzina ma takiego ciemniaka i snoba daleko w d.... a o ukochanej osobie to mozesz zapomniec pustaku WESOłYCH śWIąT

A wódki się już napiłeś polaczku-prostaczku? "Świnta" są i trza się napić bo tradycja.

~rozczarowany - kopiowanie postów wychodzi ci całkiem zgrabnie,szybko się uczysz,jest więc nadzieja, że na następne święta nie dasz się "wyruchać wiejskiej cywilizacji" i będziesz miał chleb, odrobinę obycia(kultury)-dołączysz więc,być może, do "stalowowiejskich" polaczków-prostaczków.

Napij się wodeczki świątecznej,skoro stwierdziłeś, że to tradycja.Aby ci było raźniej- postaw przed sobą lusterko i napij sie jak prostak z prostakiem,nie bedziesz miał przrynajmniej dylematu, że jeden z Wasz dwóch, w jakikolwiek sposób się wywyższa lub zgrywa cwaniaka - takie życie.

Niemniej jednak- czy jesteś teraz sam, czy też nie, czy masz chleb czy nie, czy powyższe Twoje wypowiedzi to tylko chwila słabości, czzy tez prawdziwe oblicze - więc pomijając i zapominając o wszystkim :

ZDROWYCH,WESOŁYCH,POGODNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA DLA CIEBIE I WSZYSTKICH ODWIEDZAJĄCYCH STALOWEMIASTO

oj widze rozczarowany ze tatuś alkoholik co dziń świnta tak mi przykro zakompleksiony człowieczku a moze tak czas najwyzszy odwiedzic psychoanalityka zanim targniesz sie na jedyne twoje żałosne życie

Ludzie, czy wy jesteście normalni? O co wam chodzi? To, że chleba nie ma o 13.00 24 grudnia, to powód, żeby mnie wyzywać od snobów, pustaków itd?
Czy do tego was przygotowała spowiedź święta? W cywilizowanym kraju i mieście, o każdej porze doby wszelkie towary są dostępne, szczególnie spożywcze. Jak nie w hipermarketach to na stacjach benzynowych. Czy dziadostwo i zaściankowość - bo do tego się sprowadza zamieranie życia o 15 w wigilie - to powód do obrazy? To powód, aby to naprawić i wyciągnąć wnioski.
Nie martwcie się o mnie, właśnie byłem u rodziny i miałem co jeść, ale gdybym był sam to faktycznie trzeba by zdechnąć z głodu przez 3 dni. Tak nie może być w kraju będącym członkiem UE. No chyba, że wracamy do czasów ZSRR i pustych półek. Ja jednak nie chce tamtych czasów.

Powiem tylko tyle: ale pierdzielisz....

Skoro Ci tak dobrze za granicą (domyślam się na podstawie tego co napisałeś) to po cholere tu wracasz?? Narzekać?? Sam jeden z drugim za granicą jesteś tylko "murzynem" i "robolem" a tu się masz za niewiadomo kogo. I jak Ci nasze tradycje nie odpowiadają to szerokiej drogi...granice otwarte....

Wesołych Świąt.

A czy ty kurwa myślisz, że my Polacy i tak wystarczająco gnębieni i poniżani nie mamy prawa do odrobiny swobody i wolności, do życia rodzinnego raz w roku , bo jakiś bażant nie zakupił sobie chleba na wigilję?Napisz do prezydenta, może oglosi dzień żałoby narodowej z twojego powodu, wypierdalaj ,skąd przyjechałeś i tam tyraj 365 dni w roku, 24 na dobę nawet. Jechałeś do rodziny z cywilizowanego kraju, to trzeba było przywieźć sobie żarcie, a nie robić z siebie ofiarę losu i jeszcze publicznie się do tego przyznać. Masz żal? to szoruj do "kaczek" a nie będziesz tutaj czochrał niewinnych ludzi. Wystarczy że dla takich jak ty muszę tyrać w niedziele i inne świeta, zamiast pojść do kościoła,zjeść obiad i kolacje z rodziną. Jestem niekulturalny?wulgarny?chamski? samolubny? Pewnie, że jestem, po ch... wkładasz kij w mrowisko?

A czy ty kurwa myślisz, że my Polacy i tak wystarczająco gnębieni i poniżani nie mamy prawa do odrobiny swobody i wolności, do życia rodzinnego raz w roku , bo jakiś bażant nie zakupił sobie chleba na wigilję?Napisz do prezydenta, może oglosi dzień żałoby narodowej z twojego powodu, wypierdalaj ,skąd przyjechałeś i tam tyraj 365 dni w roku, 24 na dobę nawet. Jechałeś do rodziny z cywilizowanego kraju, to trzeba było przywieźć sobie żarcie, a nie robić z siebie ofiarę losu i jeszcze publicznie się do tego przyznać. Masz żal? to szoruj do "kaczek" a nie będziesz tutaj czochrał niewinnych ludzi. Wystarczy że dla takich jak ty muszę tyrać w niedziele i inne świeta, zamiast pojść do kościoła,zjeść obiad i kolacje z rodziną. Jestem niekulturalny?wulgarny?chamski? samolubny? Pewnie, że jestem, po ch... wkładasz kij w mrowisko?


Prostaczku, zachód się weźmie za ciebie i za takich ciemniaków, tak myślących. Jeśli się nie dostosujesz się do norm cywilizacyjnych to będziesz zawsze zmywał gary w Londynie lub kopał łopatą doły łosiu. Średniowiecze się skończyło i tutaj też skansenu kościelno-komunistycznego nie będzie.

dokładnie.jak jesteś tak wielkim patriota to czemu wyjechałeś z Polski?nigdy jeszcze mi się nie zdarzyło żeby chleba zabrakło w domu czy w sklepie.okres Świąt jest taki,że trzeba sie wcześniej zaopatrzyć w rózne produkty bo inni ludzie tez chca miec Święta noramlne,tradycyjne a nie typowo konsumenckie i takie zakłamane jak juz w niektórych wiekszych miastach.tam wygrywa wyścig szczurów.jak sie komus podoba niech tak spędza ten czas,jego sprawa.ja mam żonę,dziecko,zarabiam w granicach 1500-1700zł,zona podobnie i jakos mi nie jest żle.a znam gości którzy zarabiali po 2500 zl i wyjeżdzali.bo mało...a jak przyjedzie to juz nie ten człowiek.jeden temat-mamonka i mamonka.i wielki pan sie czuje i nawet kurwa ''faken'' mu sie z ust wyrwie.i jakis taki akcent inny a pracuje z Polakami.rzygać sie chce...

I jeszcze w uzupełnieniu bardzo mądra wypowiedź o polskich świętach profesor Joanny Senyszyn, którą bardzo cenię, to jest kobieta z jajami, która wie, jak nazwać rzecz po imieniu. Poczytajcie tradycjonaliści, czy aby nie wpisujecie się w treść tego bloga?

Przed nami dwa świąteczne dni. Większość spędzi je w gronie rodziny i przyjaciół. Przy choince, za suto zastawionym stołem. Jedząc, pijąc i popuszczając pasa. W polskiej tradycji swojskie „wielkie żarcie” wyparło religijne skupienie i medytacje. Święta są raczej przymusem niż potrzebą duszy i serca. Nie potrafimy uciec przed komercyjną sztampą. W szale zakupów wydajemy więcej niż mamy i możemy. Przygotowania pozbawiają nas snu i sił. Umęczeni i spłukani czekamy na pierwszą gwiazdkę. Wreszcie można spokojnie usiąść. Też nie do końca. Jeszcze trzeba usmażyć karpia. Nawet, jeśli nie lubimy ryb. Dobrze, jeśli pod choinką znajdziemy oczekiwany prezent. Gorzej, jeśli przechodni: kolejny fatalny krawat, skarpetki i rękawiczki nie pasujące kolorem do niczego. 26 wieczorem szczęśliwy koniec. Do Sylwestra i Nowego Roku odpoczniemy w pracy.



Drodzy Czytelnicy i Komentatorzy mojego bloga



Nie poddawajcie się terrorowi świąt! Spędźcie je zgodnie z własnymi chęciami i wyobrażeniami. Nieważne, co powiedzą krewni i sąsiedzi. Przyjaciele zrozumieją.



Wszystkiego najlepszego!

Joanna Senyszyn ;-)))

http://senyszyn.blog.onet.pl/

te, rozczarowany, coś tu się kupy nie trzyma. Piszesz o dostosowaniu się do cywilizowanego świata
a sam masz kłopoty. każdy wie, że w wigilie o 13 to dzieci już wyglądają przez przez okno za pierwszą gwiazdką, kończy sie lepić pierogi, pakować prezenty
a chleb juz dawno jest na swoim miejscu w spiżarce.
Przecież ci co chleb sprzedają też mają wigilię i o 13 myślą o zamknięciu biznesu i dołączeniu do lepiących pierogi.
Spróbuj w Chicago po północy kupić gorzałę albo w niedzielę do 12. Jedź w biznesy do Włoch w sierpniu a przekonasz się, że zrobiłeś sobie frustrującą wycieczkę. Bycie światowcem to znaczy rozumieć cywilizację w której akurat się znalazłeś. Mieć pretensje o to, że o 13 nie ma chleba to wyraz totalnego wieśniactwa i braku umiejętności poruszania się we wspołczesnej rzeczywistości. Szczęsliwego Nowego Roku, obfitego w przyswajanie gier i zabaw ludu polskiego.

Ok, pozamykajmy szpitale, policję, elektrownie, wodociągi, PEC - niech świętują wszyscy.
Zapłaczecie gorzko, bo przyjdą obywatele Chin czy Indii i będą pracować, ale wy będziecie płakać, że nie macie pracy. No ale jest wolność i każdy ma prawo. Tylko wtedy nie narzekać, jaki to "umęczony" naród.

Profesor Senyszyn...na szczęście jeszcze jest trochę innych profesorów.

Nikt nie mówi, że wszyscy muszą pracować w te dni, ale tzw. spożywka powinna być tak samo czynna (przynajmniej na stacjach benzynowych wraz z pieczywem) jak apteka. Zamykanie wszystkiego i brak towaru uprawnia do nazwania wsią takiej miejscowości. Więc , o co chodzi?

A co ty myślisz, że w Chinach nie świętują.