Posty: 867
Dołączył: 23 Lis 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
nasz prezydent zostal laureatem honorowej nagrody dziennika cotygodniowego NIE :] wyroznienie w kategorii "samorządowiec roku" otrzymal do spolki z pania prezydent warszawy hanna gronkiewicz -waltz, stety/niestety dwojka ta musiala ustapic 1go miejsca radnemu pis z gdanska zdzislawowi koscielakowi :-)
gratulacje czy nie ?^^ |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nagroda wąsy i broda.
Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 867
Dołączył: 23 Lis 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
no nic nie chce mi sie ciagnac i zagadywac :p wrzuce ten fragmencik :]
artykul z pierwszej strony NIE nr 51-51 2009, tytul "Orle móżdżki" pani Agnieszki Wołk-Łaniewskiej |
|
Posty: 1228
Dołączył: 2 Sty 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Haha, nawet Uszaty docenia naszego przeydenta!! Mowcie co chcecie - on ma moj glos
Immortal - All Shall Fall |
|
Posty: 867
Dołączył: 23 Lis 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
no moj tez ma ^^ to raczej pierwszy nieprzychylny tekst, relatywnie czesto pisza o stalowej woli prezydencie i zazwyczaj nutke sympatii idzie wyczuc ;D
|
|
Posty: 400
Dołączył: 19 Kwie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
http://www.zdzislawkoscielak.cal.pl/
Zdzisław Kościelak BAJKA O WIELKIM POECIE I MAŁEJ DZIEWCZYNCE Wystąpienie radnego Zdzisława Kościelaka na sesji Rady Miasta Gdańska w dniu 26 lutego 2009 r. - dyskusja nad projektem uchwały w sprawie nadania imienia Jana Brzechwy Szkole Podstawowej nr 84 w Gdańsku (druk nr 974) Panie Przewodniczący! Wysoka Rado! Nie tak dawno temu, nie za siedmioma górami - ale w Polsce, w małym domku pośród malowniczych lasów mieszkała sobie Mała Dziewczynka. Była córką leśniczego i chodziła do szkoły Sióstr Salezjanek koło Grodna. W międzyczasie wybuchła jednak wojna i jej mała ojczyzna znalazła się pod okupacją sowiecką. Mając 15 lat została sanitariuszką V Wileńskiej Brygady Armii Krajowej. Po wojnie okazało się, że jej oddział walczył z niewłaściwym wrogiem, musiała więc opuścić rodzinne strony. Przeniosła się na Pomorze, ale wkrótce znów musiała schronić się w lesie. W czerwcu 1946 r. została aresztowana przez UB. Podczas ciężkiego i okrutnego śledztwa odmówiła składania zeznań obciążających swoich kolegów. Skazano ją na śmierć i rankiem 28 sierpnia 1946 roku, niedaleko stąd, w więzieniu przy ulicy Kurkowej zamordowano ją strzałem w tył głowy. Nie ukończyła nawet 18 lat, a miejsce jej pochówku do dziś nie jest znane. W tym samym czasie żył sobie Wielki Poeta. Kiedyś, gdy był jeszcze młody, też walczył z tym samym wrogiem - ale teraz, jako dojrzały, prawie 50-letni prawnik, gorliwie służył mu swoim piórem: „Kto nie z nami, będzie z nami, Kto przeciw nam - piła go złamie Który tam? Z drogi, Partia kroczy, Twoja partia, ludu roboczy” - tak w wierszu pt. „Czerwony marsz” usprawiedliwiał śmierć Małej Dziewczynki. O jej kolegach z lasu pisał w „Balladzie o dwóch facetach” z roku 1947: „Byli sobie dwaj faceci Zbudowani jak atleci (...) Ale szedł milicjant pieszy I wygarnął w nich z pepeszy (...) Byli sobie dwaj faceci Dwóch facetów zabił trzeci Nad ich grobem słonko świeci” - a Wolna Polska, za którą Mała Dziewczynka oddała swoje młode życie, to według Wielkiego Poety: „Sanatory, typki z wyższej sfery, Machery z finansjery, pragiery, blagiery, Różne mikołajczyki, warchoły i łgarze, Krętacze, rozbijacze, zdrajcy i dwójkarze, Hrabiowie, hitlerowcy, wszelakie psubraty.” Tym Wielkim Poetą był Jan Brzechwa, a Małą Dziewczynką - Danuta Siedzikówna, znana także pod partyzanckim pseudonimem „Inka”. Nie dane jej było zaznać radości macierzyństwa, nie mogła zostać znaną lekarką, leśniczką, a może pisarką. Mogła być mamą lub babcią każdej i każdego z nas. Jej imię nosi tylko jedna szkoła w Polsce - w maleńkich Podjazach, Gmina Sulęczyno - oraz nieduży skwer w Sopocie. W końcu była tylko zwykłą Małą Dziewczynką. Ten, który się z niej i z jej przyjaciół naigrywał, który wychwalał zbrodniczy system i pisał peany na cześć zbrodniarzy, ma tych szkół w Polsce kilkaset. Był przecież Wielkim Poetą i pisał piękne wiersze i bajki dla dzieci. Za chwilę zdecydujemy, czy będzie patronował kolejnej szkole - tym razem w naszym mieście, mieście śmierci Danuty Siedzikówny, mieście - kolebce walki z komunistycznym zniewoleniem, mieście wolności. Jaki wyniknie z tego morał - niech każdy z nas oceni w swoim sumieniu. POSIADANIE WŁASNEGO ZDANIA NIE JEST ŻADNYM PRZESTĘPSTWEM. |
|
Posty: 1228
Dołączył: 2 Sty 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Pan radny zapomina tylko o jednym - kogo to obchodzi?
Czy ktos z nas wie co to za data 1y Sierpnia i dlaczego jedna z ulic nosi taka nazwe w naszym miescie? Gdyby isc tokiem rozumowania pana radnego to powinnismy wymienic nazwy wszystkich ulic na tych, co zgineli w katowniach faszystow i komunistow. To do niczego nie prowadzi. Moim zdaniem najlepsza forma upamietnienia ofiar obu totalitaryzmow jest forma jaka widzialem pod kosciolem w Rymanowie Zdroju. Jest tam kamien, na ktorym jest tablica z trescia 'Pamieci ofiar totalitaryzmu faszystowskiego i komunistycznego'. Jedno zdanie a tlumaczy wszystko i sklania do refleksji. A co najwazniejsze sluzy pojednaniu a nie podjudzaniu, jak opsiane powyzej przedmiotowe traktowanie ofiar dla celow doraznej waliki politycznej. Immortal - All Shall Fall |
|