Źle się dzieje w Zakładzie Zespołów Mechanicznych
prezes Krzysztow B. stosuje terror pracowniczy tzw. mobing .
Przyjął do pracy całą rodzinę bliższą i dalszą .Nie liczy się z opiniami fachowców . Mając pieniądze na koncie zakładu twierdzi że nie ma pieniędzy na podwyżki . Przyjmuje ludzi na etaty technologów , którzy nie
wiedzą nawet że istnieje kilkaset gatunków stali . I smiem twierdzić że traktuje zakład jak prywatny folwark z niewolnikami , a płaci godziwe zarobki swoim protegowanym i donosicielom .
Czas aby zainteresowały się nim odpowiednie służby pracownicze w HSW i sprawdziły finanse Zakładu oraz przyjęcia do zakładu ludzi(kwalifikacje) oraz ich stawki zaszeregowania.
Prokurator też by chyba miał zajęcie .

Nie długo nie bedzie miał kto pracowac dla cwaniaków
troche cierpliwosci ,potem beda sami zapierdal....c
za marne grosze SKURW...YNY

Państwowa Inspekcja Pracy w Tarnobrzegu: 015 822 48 40

Ja bym takiemu dał rekawice i niech sam za...la
wtedy będzie wiedział ile kosztuje pracownik .
Ludzie nie dajcie się cwaniaczkowi .

jeszcze chwileczke i bedzie szacuneczek dla pracowników a buraczki beda sami zapierd..lac za marne grosze .

proponuje napisac art, na stalowe.info

Proponuję aby nasza "Sztafeta" zainteresowała się tematem . Niech idzie do ludzi pogada z kadrą inżynierską ,technologami , projektantami oraz zwykłymi pracownikami .Zobaczymy jaki artykuł wyjdzie .

tak ma Pan 100% rację. Pracowałem tam i się wyniosłem z tego syfu. Szkoda, że ten prezesik jest katolikiem i traktuje ludzi dosłownie jak śmieci. Dziwne, że mu jeszcze nik na mieście nie wpier.....olił. Tam jest Mobbing przez duże M.

takie rzeczy to trzeba publicznie mówić i wymieniać nazwiska, tacy ludzie nie mają godności, liczy sie dla nich tylko zysk

Mam nadzieje ze firmy te odczują brak pracowników jeszcze w większym stopniu, niech zaczną szanować i płacić godnie

Ludzie nagłośnijcie sprawę w mediach , niech jeden zadzwoni do Sztafety drugi do państwowej inspekcji poracy . I cwaniaczek niech się tłumaczy a mobinng jest karalny.

Też tam pracowałem. Jak przestałem, to jeszcze przez pół roku musiałem pić po 2 x 0,5 litra czystej dziennie, żeby zapomnieć i wyjść z szoku. Krzysia B. jakoś nie mogę na mieście spotkać, a tak chciałem mu serdecznie podziękować za współpracę.. to taki miły człowiek. Eeech, że też Matka Ziemia takich skoorwysynów nosi...

]taka jest prawda o mechanicznym .rzadzi nim gamon ktory nie zna sie na produkcji a wymaga cudów tylko ze placa nie idzie w parze z praca .prezes mysli ze to jego wlasnosc i poniza pracownikow ale o tym wiedza niby zwiazki ale boja sie o wlasna d...e i siedza cicho .pracownik
:boksuj::

Może związki trzeba rozpieprzyć , razem z prezesem . A gdzie jest społeczny inspektor pracy , może poinformować Państwową Inspekcję Pracy to jest jego obowiązek telefon jest podany
(015) 822 48 40 i nic mu się nie stanie jest chroniony nawet prezes nie może go zwolnić po upływie kadencji przez dwa lata .
Powodzenia !!!

Może związki trzeba rozpieprzyć , razem z prezesem . A gdzie jest społeczny inspektor pracy , może poinformować Państwową Inspekcję Pracy to jest jego obowiązek telefon jest podany
(015) 822 48 40 i nic mu się nie stanie jest chroniony nawet prezes nie może go zwolnić po upływie kadencji przez dwa lata .
Powodzenia !!!

Człowieku, w jakim świecie żyjesz? Związki mają zatkane gęby, bo jak coś to dostają większą premię i mają w dupie pracowników. Inspektor też mu nic nie zrobi, bo co? Musi być oficjalna skarga, a na to żaden pracujący pracownik nie pójdzie, bo jak prezesowi gówno zrobią, to on wyleci z pracy. Zresztą, ci wszyscy ludzie, odpowiedzialni za sprawy pracownicze itd. razem chlają wódę po godzinach i śmieją się z osłów, którzy nie wiedzą nawet, że można cokolwiek zrobić. Jedyne rozwiązanie to obić mordę Krzysiowi, tylko właśnie ciężko go spotkać. Jak nie raz, to dwa, trzy, cztery itd...

Tak po chwili namysłu... wiesz, może to i za wiele nie da, ale przynajmniej człowiek by miał zajebistą satysfakcję

masz racje razem pija aa roboli maja gdzies a co to za inspekcja co najpierw odwiedza prezesa a z robotnikiem nie maja stycznosci a pan prezes juz sprawe zalatwi po swojemu i kto mu co zrobi to jest pytanie :blee:

Na początek trzeba aby załoga napisała podania do Krzysia B. o wypłatę HUTNIKA w całości a jak nie to niech płaci odsetki około 50% w skali roku , bo obraca pieniędzmi pracowników .Zobaczylibyśmy jak mu d...a by się częsła .
Ludzie do boju , nie dajcie sie CWANIACZKOWI ?

No ale w świetle prawa wszystkich pracowników reprezentują właśnie pojebane związki zawodowe. Pracownik może każdy odrębnie sam napisać takie podanie. I wtedy, jeżeli jest "poprawny politycznie", jak Bóg (w tym wypadku Krzysio B.) da i partia (związki) pozwoli, pracownik dostanie hutnika w całości. Te całe związki wym wyjebał stamtąd razem z Krzysiem. Dla zaznajomionych - popatrzcie sobie, co robią i na czym się znają tacy jak np. Henryk Sz., wielki specjalista od chooy wie czego, Tadziu W. - następny.. i jeszcze paru innych włazidupów, o których nawet nie chce mi się wspominać. Wszystko ludzie powiązani ze związkami. Heniek Sz. jak był radnym, to przyszedł do Krzysia z prośbą, żeby mu płacił za te godziny, co chodził na sesje rady miasta (i go nie było wtedy w pracy)- za co oczywiście będąc radnym też dostawał pieniądze. No toż ludzie, nie pieprzy im się w głowach? Sami oceńcie..

No to trzeba dać podania Heniowi Sz. i niech załatwi u Krzysia B.
Może podniesie d..ę i wreście coś zrobi dla przcowników .

Ludzie kiedy wywieźiecie go na taczkach znam ten zakład jedno wielkie wariatkowo, ludzi z którymi mozna porozmawiać jest garstka mam na mysli rozmowe na tematy techniczne a marketing to ponizej krytyki (dno).

To może powiemy tu jeszcze, że ten właśnie Prezes wyciągnął firmę z dna w jakim była od początku działalności i zamiast syndyka, firma ZACZYNA działać w normalnej gospodarce rynkowej.

jhgt

Ta garstka ludzi z którymi można technicznie i konkretnie rozmawiać jest do dyspozycji potencjalnych pracodawców.Naszym kosztem zakład wychodzi na prostą. Pensje sa glodowe, dzieci nie mają ojców w żaden weekend.Pracownicy z wiedzą,doświadczeniem a co za tym idzie z 'głodowymi pensjami' czekają na dobre słowo i uznanie za poświęcenie.
Brak organizacji produkcji,totalny chaos,brak odpowiedniej polityki kadrowej prowadzi zakład do powolnej zapaści.
Jeżeli ktoś potrafi- " POMOCY !"